pierwszy pies

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

lukaszlip

17 września 2011, 23:59

Witam,

zdecydowałem się przygarnąć psa. Długo i dużo o tym myślałem, w końcu pies to nie zabawka, wiążą się z nim obowiązki, karmienie, wyprowadzanie, tresura itp itd a nie tylko zabawa... ale razem z ta decyzją naszło mnie kilka pytań, a mianowicie:

1. Wiele czytałem o różnych rasach i chciałbym żeby moim pierwszym psem został GOŃCZY POLSKI. Czy uważacie że ta rasa psów nadaje się dla początkującego psiarza? Jestem osoba która jest aktywna i chce żeby pies spędzał ze mną czas nawet w trakcie ćwiczeń. Myślałem też nad owczarkiem niemieckim, ale wyczytałem że to pies dla doświadczonych właścicieli. Tak więc czy GOŃCZY będzie dla mnie odpowiednim psem, czy polecilibyście inną rasę? (nie chcę żeby to był agresywny pies, chce móc nad nim panować, a razem z jego tresurą będzie się odbywać moja nauka jako jego pana, bo same książki nie wystarczą).

2. Pies czy suka? napewno zwierze będzie wykastrowane, aby nie bylo agresywne, oraz aby nie powiększać ilości niechcianych zwierząt. O ile szczeniaki zawsze ktoś będzie chciał to o ile podrosną to nie chciałbym aby trafiły do schroniska bo komuś się przestaną podobać, dlatego pies ma być dla mnie a nie na reprodukcję. poza tym kwestia agresji, czytałem że suki są posłuszniejsze

3. Szczeniak czy dorosły pies? czytałem że ze starszymi psami jest łatwiej o ile jest ułożony... ale co jesli nie jest? czy skoro nie mam doświadczenia z psami to dam rade na samych "podręcznikach" i dobrych chęciach wyszkolić psa?


Sam jestem aktywną osobą. biegam ponad godzinę dziennie bez względu na pogodę. Mieszkam w mieszkaniu (pisze o ile ktoś postanowi podać jakies inne rasy), ale przy mnie pies bedzie miał możliwość wybiegania się. Biegam po parku lub po mało uczęszczanych bocznych drogach, wiec pies mógłby biegać nawet bez smyczy. Nie mam doświadczenia z psami dlatego za agrasywnymi rasami nie będę optował. Chciałbym żeby to był pies dla mnie. Czytałem juz wiele ksiażek o tresuże, ale wszystko wyjdzie w praniu, będę się uczył razem z psem, dlatego wolałbym raczej by nie była to rasa za bardzo uparta i wśród ludzi mająca posłuch, jednak lekko nieufna wobec obcych, by moje bieganie nie polegało na odciąganiu psa od zabaw z innymi. Ma podchodzić do obcych z rezerwą jednak nie być agresywny. Takim psem wydał mi się właśnie gończy polski, jednak jeśli ktoś ma jakies propozycje to jestem otwarty
Louhans
Posty:349
Rejestracja:31 grudnia 2010, 19:22

18 września 2011, 13:18

Na twoim miejscu nie brałabym żadnego psa z ras myśliwskich na pierwszego psa ani żadnego terriera. Oba mocno podążają za instynktami, a terrier jest do tego bardzo uparty.

Jeśli myślisz o dużym pies do stosunkowo łatwe do ułożenia, pracy i zapanowania są retrivery. Nieprawdą jest, że to pies który sam się ułoży, bo i nad nimi trzeba pracować, ale efekty przychodzą szybciej niż w przypadku ras myśliwskich.

Czy pies czy suka - w kwestii układania bez znaczenia, wiele rzeczy się mówi, ale w sumie nie ma wielkiej różnicy, największa różnica jest taka, że sukę w cieczce trzeba pilnować, a pies będzie wąchał wszystkie zapachy na podwórku i będzie uparty jak najbardziej uparty terrier kiedy akurat w pobliżu będzie suka miała cieczkę.
Ja osobiscie wolę sukę bo wprawdzie musze ją dwa razy do roku pilnować mocno (znaczy nie spuszczam jej ze smyczy na spacerach) i trochę brudzi w domu (sprawa do rozwiązania też) ale pies będzie biegał za każdą suką w cieczce a tzreba pamiętać, że jak się ma w okolicy kilka suk to te cieczki mogą być uciążliwe i pies będzie za nimi latal w sumie przez połowe roku.

I polecam wzięcie psa z dobrej hodowli, bywa że mają starsze psy (kilka kilkanascie miesiecy) już częściowo odchowane i sprzedają po niższej cenie (o ile zalezy ci na konkretnym charakterze i typie), ze schorniska dasz szczęsliwy domek jakiemus psu, ale nie będziesz wiedział jakich zachowań po nim oczekiwać, bo będzie miał zmieszane geny wielu ras w sobie. Wlozenie jednak serca w prace nad każdym psem na pewno ci się opłaci :)

życzę podjęcia właściwej decyzji i wyboru ;)
lukaszlip

18 września 2011, 15:25

Wielkie dzięki :)

Twoja odpowiedź skłoni mnie też ku temu co mówiła moja dziewczyna. Ona od razu poleciła mi retrivera. Zdecydowałem sie na flat coat retrivera. Ona już miała owczarki niemieckie i jakieś spaniele to tego jakieś inne zwierzaczki wiec zna się na nich. Tylko czy z retriverem będę mógł biegać? czy po jakimś podstawowym szkolenie przeprowadzonym samemu bedzie biegał przy nodze? i czy wytrzyma bieganie powiedzmy ponad godzinne?
April
Posty:98
Rejestracja:31 marca 2010, 21:52
Lokalizacja:Lubartów

18 września 2011, 18:34

retrievery to "żywe srebro", wszędzie ich pełno, taki pies będzie szczęśliwy z możliwości wybiegania się, godzina to może być nawet za mało :)
lukaszlip

18 września 2011, 19:46

godzinę biegam sam rano, a wiadomo że z psem to będzie trzeba więcej wychodzic. z psem w południe bedzie spacer. a wieczorem znów bieganie, albo zaczne go szkolić do aportowania, albo agility, żeby to on biegał a ja już tylko bym wydawał komendy. chociaż jeśli bedzie wolał biegać ze mnato znów bedziemy biegać. Już jakies plany mam co chcialbym z psem robić ;)
Louhans
Posty:349
Rejestracja:31 grudnia 2010, 19:22

18 września 2011, 20:08

Myślę, że to bardzo dobry wybór. Retrivery są stworzone do aportowania - to ich żywioł. Uwielbiają biegac i pływać, więc będziesz miał doskonałego kompana do joggingu i roweru.
Jeśli go nauczysz podstawowego posłuszeństwa to nie będziesz miał żadnych problemów z nim i bieganiem przy nodze.
Kupując psa z hodowli sprawdź tylko czy miał robione badania na dysplazję i czy przodkowie nie byli tym obciążeni. Bedziesz miał większe prawdopodobieństwo, że pies będzie zdrowy i dotrzyma ci kroku w aktywnym życiu :)
Psy z rodowodem musza takie badania mieć, więc nie daj sobie wcisnąć żadnego wykrętu!!!
lukaszlip
Posty:10
Rejestracja:18 września 2011, 20:17

18 września 2011, 20:24

dzięki za rady ;)

a powiedzcie mi... od jakiego wieku pies może zacząc biegać? wiadomo że szczeniak nei dotrzyma mi na początku kroku, ale już może ośmiomiesięczny psiak wytrzyma tempo na bieg do powiedzmy 10 kilometrów o ile nauczę go bycia przy nodze i nie ruszania do każdego człowieka, czy zwierzaka które zobaczy :P czy może jednak wcześniej powinienem zacząć przyzwyczajać go do takiego biegania? Czytałem kilka poradników o tresurze, ale nigdzie nie było napsiane kiedy zaczynać biegać. Zawsze tylko adnotacja że pies "musi się wybiegać"
czarno_czerwona
Posty:183
Rejestracja:19 sierpnia 2011, 15:10

18 września 2011, 20:33

Mały szczeniak napewno szybciej się meczy poprostu patrz czy dalej jest zainteresowany czy zaczyna się wlec bo wtedy oznacza to koniec biegania. Retriver super (wiem że niema lepszych psów od PONów :D) Idealny do sportu ja niestety z moim psem nie pojde na rower bo kudeł przebiegnie poł kilometra i szuka cienia lubi biegać ale nie nonstop wtedy kiedy ona mowi odpocznijmy to co by się nie działo trzeba odpocząć :)
Louhans
Posty:349
Rejestracja:31 grudnia 2010, 19:22

18 września 2011, 20:49

trzeba zaczynac bardzo ostrożnie, krótkie odcinki i niezbyt intensywne. Tak naprawdę przy dużej rasie nie polecam biegania przy rowerze 10 km przed ukończeniem 18 miesiąca, a nawet 2 lat. Przy joggingu tempo jest wolniejsze więc z przerwami to myślę ze jak skończy rok.
Trzeba zaczynac na bardzo krótkich odcinkach, miarowym spokojnym tempem i baaaardzo powoli zwiększać prędkość.
Podytaj się jeszcze trenerów, bo ja mam małego psa i do tego terriera więc mogłam zacząć rower szybciej i praktycznie jak skonczyła rok to zaczeła biegac najpierw 2 km i bardzo wolno, a teraz w wieku 20 miesięcy robimy 10 km zmiennym tempem.
lukaszlip
Posty:10
Rejestracja:18 września 2011, 20:17

18 września 2011, 20:52

może to głupie pytanie, ale co oznacza skrót PON ? Tak jak mówiłem, czytałem różnego rodzaju poradniki, ale nie było tam skrótów?
lukaszlip
Posty:10
Rejestracja:18 września 2011, 20:17

18 września 2011, 20:54

Nie myślę o rowerze. Jeśli juz to jogging. Biegam rano i zabierałbym psa, ale widzę że to raczej ja będę miał trening, a potem dopiero będę przyzwyczajał zwierzaczka ;) ale wszystko przyjdzie z czasem i ja i pies będziemy zadowoleni
lukaszlip
Posty:10
Rejestracja:18 września 2011, 20:17

18 września 2011, 21:40

PON - polski owczarek nizinny :P poszperałem i znalazłem ;)
czarno_czerwona
Posty:183
Rejestracja:19 sierpnia 2011, 15:10

19 września 2011, 21:26

Dokładnie dobrze znalazłes zdażają się PONy sportowce i pony leniuchy ogolnie są zdolne ale mają harakterek najpierw przemyslą czy wykonanie zadania im się opłaca dlatego nie polecam owczarków ogolnie na pierwszego psa i ciesze się ze wybrałeś inna rasę bo sporo ludzi wybiera po wyglądzie i wychądza z tego znerwicowane filce.
lukaszlip
Posty:10
Rejestracja:18 września 2011, 20:17

19 września 2011, 23:23

Dokładnie... Tak jak pisałem, bardzo podobają mi się ON-y, od dzieciństwa, ale kiedy przeczytałem że to pies dla doświadczonych właścicieli to nie ma sensu pchać się gdzieś bym ja potem żałował, albo pies był nieszczęśliwy... Myślę, że przy odrobinie uporu, cierpliwości i wspólnego zrozumienia z psem dałbym sobie rade, ale wolę nie ryzykować, że przez własny kaprys mogłoby być coś nie tak. Pies to żywe zwierze,a nie zabawka i nie ma co się kierować wyglądem.Trzeba się kierować charakterem psiaka. Tak jak pisałem jestem zdecydowany na retrievera i czytam o tej rasie, konkretnie o flat coated retrieverze i jestem pewny że to będzie pies z którego będę zadowolony i który przy mnie będzie szczęśliwy. Chciałbym żeby biegał ze mną, będę z nim trenował agility, a ostatnio czytałem także o canicrossie. Wiadomo że jeśli jogging to nie canicross, gdyż w jednym przypadku piesek będzie musiał biegać przy nodze, a w drugim musi ciągnąc, a nie chce mącić mu w głowie że raz ma się trzymać blisko nogi, a raz ma ciągnąć. Myślę że przy agility bardzo dobrze będzie się bawił zarówno on jak i ja ;) nawet jeśli sam miałbym psu wymyślać przeszkody i robić coraz wymyślniejsze tory :)
czarno_czerwona
Posty:183
Rejestracja:19 sierpnia 2011, 15:10

20 września 2011, 21:22

mysle ze odroznianie kiedy ma ciągnąc na komęde a kiedy biec przy nodze nie sprawi mu wiekszego prolemu tai głupol z niego nie będzie :) jamam na ogodzie przeszkody własnej roboty z bambusowymi poprzeczkami i możemy skakac mam je od niedawna ale już się skubanej podobaja.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości