![Sad :(](./../images/smilies/icon_sad.gif)
![Sad :(](./../images/smilies/icon_sad.gif)
Jest w klatce, ale jest zadbany? Jedno nie wyklucza drugiego, pod warunkiem że pies nie przebywa w klatce 24 na dobę i poza tym ma możliwość wybiegania się. Roczniak to wulkan energii, jeszcze w przypadku labradora nie wystarczy samo wybieganie, dobrze z nim popracować. Co to znaczy, że latem częściej go wyprowadzałaś? tzn teraz rzadziej? W takim razie trudno mieć pretensje do psa, bo chce pohasać. Żeby go utemperować tzn nauczyć porządnego chodzenia na smyczy, najperw go wybiegaj. Jednocześnie ćwicz z psem posłuszeństwo ogólne. Szelki nie są dobre dla labradora. Lepsza jest obroża, a na czas nauki kantarek.zaneta028 pisze:Mam labradora który ma już 1 rok i 1 miesiąc . W lato jak częściej go wyprowadzałam nie ciągnął aż tak na smyczy i nosił wtedy szelki . Teraz z szelek wyrósł i wyprowadzam go bez szelek . Tylko że bardzo ciągnie a jak puszcze smycz to ucieka , a jak go wołam to jeszcze bardziej macha ogonem i biegnie przed siebie . Nie pomaga wołanie .Nie ukrywam że labrador jest w klatce , ale jest zadbany . A co do tego ciągnięcia pomóżcie mi proszę !
Jest wypuszczany na całą noc na podwórko , w lato wychodziłam 2 razy dziennie nawet po kilka godzin . Teraz tylko 1 raz dziennie z powodu mrozuramzes123 pisze:Jest w klatce, ale jest zadbany? Jedno nie wyklucza drugiego, pod warunkiem że pies nie przebywa w klatce 24 na dobę i poza tym ma możliwość wybiegania się. Roczniak to wulkan energii, jeszcze w przypadku labradora nie wystarczy samo wybieganie, dobrze z nim popracować. Co to znaczy, że latem częściej go wyprowadzałaś? tzn teraz rzadziej? W takim razie trudno mieć pretensje do psa, bo chce pohasać. Żeby go utemperować tzn nauczyć porządnego chodzenia na smyczy, najperw go wybiegaj. Jednocześnie ćwicz z psem posłuszeństwo ogólne. Szelki nie są dobre dla labradora. Lepsza jest obroża, a na czas nauki kantarek.zaneta028 pisze:Mam labradora który ma już 1 rok i 1 miesiąc . W lato jak częściej go wyprowadzałam nie ciągnął aż tak na smyczy i nosił wtedy szelki . Teraz z szelek wyrósł i wyprowadzam go bez szelek . Tylko że bardzo ciągnie a jak puszcze smycz to ucieka , a jak go wołam to jeszcze bardziej macha ogonem i biegnie przed siebie . Nie pomaga wołanie .Nie ukrywam że labrador jest w klatce , ale jest zadbany . A co do tego ciągnięcia pomóżcie mi proszę !
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości