dieta mojego kota

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia kotów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Gość

24 marca 2007, 00:21

Ma około 2 lat.
Jada: saszetki whiskasa, gotowanego kurczaczka z ryżem w lekkin sosiku, rybkę, wołowinę, czasem żołądki, nerki (które lubi)

Sucha karma: purina CAT CHOW, ale od jakiegoś czasu się przerzuczam na PPP after care ( bo to kastrat)

Czy mój kot ma dobrą dietę? i czy podając mu nowe sucharki powinnam jakoś je procentowo dawać? (przecież to ta sama firma więc nie powinno robić różnicy prawda?)

Proszę o pomoc
Awatar użytkownika
Śliwka
Posty:98
Rejestracja:31 października 2006, 12:10
Lokalizacja:Okolice Warszawy
Kontakt:

24 marca 2007, 13:17

"Wykasowałabym" z diety twojego kota Whiskasa, a PPP i Cat Chow to jakościowo dwie różne karmy, produkowane przez tego samego producenta, czyli Purina.
Myślę, że karma dla kotów po kastracji będzie zbędna, chyba, że wet tak zalecił.
Mój kot też jest po kastracji (ma prawie rok) i jest niewychodzący, je karmy dla kotów dorosłych niewychodzących (czyli in door). Jeśli twój kot nie wychodzi na zewnątrz, to możesz spróbować podawać mu PPP Hause cat ;)
Gość

24 marca 2007, 14:52

wiem że są PURINY, ale czy również powinnam je stopniowo wprowadzać? Tzn te nowe PPP. Ale boję się o te kamyki kocie, dlatego chce mu profilaktycznie dawać AFTER CARE dla kastratów.
Rozumiem, że nie powinnam? Ale dlaczego? Może to w jakiś sposób zaszkodzić?

A i jaką inną mokrą karmę bo kotusiowi dać?

Dzięki!
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

25 marca 2007, 09:23

Te karmy produkowane są przez tego samego producenta, ale różnią się składem (i jakością) i dlatego lepiej wprowadzić PPP stopniowo przez kilka dni dla uniknięcia ewentualnych sensacji żołądkowo-jelitowych ;)

Z puszek: Animonda Carny, Leonardo, Almo Nature (super, choć mogą ceną odstraszyć ;) ), Feline Porta 21.

Poza tym nie jest prawdą, że po zabiegu kastracji następuje wzrost ryzyka wystąpienia chorób związanych z układem moczowym.
Zgadzam się ze Śliwką, że jeśli kotek jest zdrowy, to nie ma sensu przechodzenie na specjalną karmę dla kastratów.
Podawaj kotu normalną karmę bytową dostosowaną do jego wieku i aktywności.
Niektóre koty mające genetycznie uwarunkowaną skłonność do tycia, mogą zacząć tyć po kastracji. Jeśli jednak zapewnisz kotkowi dużo ruchu, odpowiednią ilość odpowiedniej karmy, to wszystko powinno być ok ;)
No i ważne, żeby kotek pił dużo świeżej wody :)
Awatar użytkownika
Kot Maciuś :)
Posty:96
Rejestracja:24 marca 2007, 00:31
Lokalizacja:Kraków

27 marca 2007, 22:33

Mój nie pije :( tzn stara się czasem z cieknącego kranu ale mu to średnio wychodzi :) Co do ruchu to mój biega jak najęty :)
I trochę za późno bo ja np kastratową kupiłam :(
Najwyżej będe dawać mniej , nie? :)

I ja tutaj pozwolę sobie zadać pytanie: słyszałam, że można kotu dawać raz na jakiś czas surowe żółtko, prawda to? [/b]
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

27 marca 2007, 23:19

Kot Maciuś :) pisze:Mój nie pije :( tzn stara się czasem z cieknącego kranu ale mu to średnio wychodzi :)
Musisz kocia przyzwyczaić do picia wody, bo potem mogą być kłopoty z nerkami.
Zauważyłam, że koty chętniej piją z większych i wyższych pojemników postawionych z dala od misek z karmą (np. w innym pomieszczeniu). Skoro kusi go kran, to może postaw mu picie w łazience.
Zrób wszystko, żeby pił wodę - to bardzo ważne, szczególnie dla kocurów.
Ania
Gość

27 marca 2007, 23:26

Hmm... zawsze mnie ciekawilo dlaczego koty nie piją wody ze swoich misek tylko z innych źródeł
-kran
-pozostawiony garnek z wodą
- kubek z wodą
- konewka

Widziałam u jednej Pani w domu, ze uzywa dla swoich kotów poidełka- bardzo podobne do tych dla królików czy dla homików. Cała konstrukcja prezentuje się jako płaska miska , a do niej - na podnóżku - wychodzi ppoidełko.
Awatar użytkownika
Kot Maciuś :)
Posty:96
Rejestracja:24 marca 2007, 00:31
Lokalizacja:Kraków

28 marca 2007, 12:05

Próbowałąm z miską w wannie nic... Czasami próbuje takie kałuże zlizywać... Ale jak mu daje w miseczce te je tylko obwąchuje i idzie dalej :(
Gość

28 marca 2007, 12:38

I ja tutaj pozwolę sobie zadać pytanie: słyszałam, że można kotu dawać raz na jakiś czas surowe żółtko, prawda to? [/b][/quote]

Można, np. raz w tygodniu, ale jesli surowe to tylko żółtko. Jak całe jajko, to tylko gotowane.
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

28 marca 2007, 13:30

Kot Maciuś :) pisze:Mój nie pije :( tzn stara się czasem z cieknącego kranu ale mu to średnio wychodzi :)
Mój kot też ma w różnych miejscach 4 miski (pokój dwie, kuchnia i łazienka po jednej), pije z nich, owszem, ale bezpośrednio po wymianie wody na swieżą - nie lubi odstanej. Najchętniej jednak pije z kranu w kuchni, dlatego cały czas musi z niego cieknąć co doprowadza moją mamę do szewskiej pasji :lol: Poidełka fontanny nie zaakceptował i konsekwentnie ignorował. Niektóre koty jednak je uwielbiają :D
Kot Maciuś :) pisze: I ja tutaj pozwolę sobie zadać pytanie: słyszałam, że można kotu dawać raz na jakiś czas surowe żółtko, prawda to?
Gość ma rację - można dawać, ale tylko z pewnego źródła i trzeba jajko dokładnie wymyć w gorącej wodzie. Salmonella nie śpi :wink: Dlatego ja jednak daję żółtko gotowane.
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

28 marca 2007, 14:26

Kot Maciuś :) pisze:Próbowałąm z miską w wannie nic... Czasami próbuje takie kałuże zlizywać... Ale jak mu daje w miseczce te je tylko obwąchuje i idzie dalej :(
Nie w wannie, tylko na podłodze. :shock:
A z misek to i moje nie piją. Korzystają z dzbanka, którym kiedyś podlewałam kwiaty. Sprawdzone przez wiele lat : na pierwszej kotce, na drugiej kotce i obecnych dwóch Kociankach.
Życzę powodzenia Ania
Awatar użytkownika
Kot Maciuś :)
Posty:96
Rejestracja:24 marca 2007, 00:31
Lokalizacja:Kraków

28 marca 2007, 21:48

nie dawałam mu w misce nie w wannie :) ale nie pije.... Ale kierując się radą kogoś innego - rozcienczyłam mu pasztecik i to zjadł :) a i woda tam była :D
Co do fontanny... odstrasza mnie cena... poza tym mój kot nie za bardzo umie jesc jak mu z prysznica leci delikatnie a co dopeiro z jakiejś fontanny :)
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

28 marca 2007, 22:48

Wiesz, ale nazwa "fontanna" jest raczej umowna. Po prostu woda takim gładkim płaszczem spływa po kopule i teoretycznie jest kotu znacznie łatwiej pić niż z kranu czy prysznica. Nie musi nic łapać tylko delikatnie zlizuje :wink:
A rozcieńczone musy mięsne też daję mojemu futrzakowi - dokładnie wylizuje wszystko "mokre" i o to chodzi :D
Awatar użytkownika
Kot Maciuś :)
Posty:96
Rejestracja:24 marca 2007, 00:31
Lokalizacja:Kraków

29 marca 2007, 21:37

potem już nie chciał :( Ale może daltego, że whiskas :(
Jutro powinno przyjśc moje zamowienie z krakvetu, wtedy zacznę eksperymentować :)
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 60 gości