Ma około 2 lat.
Jada: saszetki whiskasa, gotowanego kurczaczka z ryżem w lekkin sosiku, rybkę, wołowinę, czasem żołądki, nerki (które lubi)
Sucha karma: purina CAT CHOW, ale od jakiegoś czasu się przerzuczam na PPP after care ( bo to kastrat)
Czy mój kot ma dobrą dietę? i czy podając mu nowe sucharki powinnam jakoś je procentowo dawać? (przecież to ta sama firma więc nie powinno robić różnicy prawda?)
Proszę o pomoc
dieta mojego kota
"Wykasowałabym" z diety twojego kota Whiskasa, a PPP i Cat Chow to jakościowo dwie różne karmy, produkowane przez tego samego producenta, czyli Purina.
Myślę, że karma dla kotów po kastracji będzie zbędna, chyba, że wet tak zalecił.
Mój kot też jest po kastracji (ma prawie rok) i jest niewychodzący, je karmy dla kotów dorosłych niewychodzących (czyli in door). Jeśli twój kot nie wychodzi na zewnątrz, to możesz spróbować podawać mu PPP Hause cat
Myślę, że karma dla kotów po kastracji będzie zbędna, chyba, że wet tak zalecił.
Mój kot też jest po kastracji (ma prawie rok) i jest niewychodzący, je karmy dla kotów dorosłych niewychodzących (czyli in door). Jeśli twój kot nie wychodzi na zewnątrz, to możesz spróbować podawać mu PPP Hause cat
wiem że są PURINY, ale czy również powinnam je stopniowo wprowadzać? Tzn te nowe PPP. Ale boję się o te kamyki kocie, dlatego chce mu profilaktycznie dawać AFTER CARE dla kastratów.
Rozumiem, że nie powinnam? Ale dlaczego? Może to w jakiś sposób zaszkodzić?
A i jaką inną mokrą karmę bo kotusiowi dać?
Dzięki!
Rozumiem, że nie powinnam? Ale dlaczego? Może to w jakiś sposób zaszkodzić?
A i jaką inną mokrą karmę bo kotusiowi dać?
Dzięki!
Te karmy produkowane są przez tego samego producenta, ale różnią się składem (i jakością) i dlatego lepiej wprowadzić PPP stopniowo przez kilka dni dla uniknięcia ewentualnych sensacji żołądkowo-jelitowych
Z puszek: Animonda Carny, Leonardo, Almo Nature (super, choć mogą ceną odstraszyć ), Feline Porta 21.
Poza tym nie jest prawdą, że po zabiegu kastracji następuje wzrost ryzyka wystąpienia chorób związanych z układem moczowym.
Zgadzam się ze Śliwką, że jeśli kotek jest zdrowy, to nie ma sensu przechodzenie na specjalną karmę dla kastratów.
Podawaj kotu normalną karmę bytową dostosowaną do jego wieku i aktywności.
Niektóre koty mające genetycznie uwarunkowaną skłonność do tycia, mogą zacząć tyć po kastracji. Jeśli jednak zapewnisz kotkowi dużo ruchu, odpowiednią ilość odpowiedniej karmy, to wszystko powinno być ok
No i ważne, żeby kotek pił dużo świeżej wody
Z puszek: Animonda Carny, Leonardo, Almo Nature (super, choć mogą ceną odstraszyć ), Feline Porta 21.
Poza tym nie jest prawdą, że po zabiegu kastracji następuje wzrost ryzyka wystąpienia chorób związanych z układem moczowym.
Zgadzam się ze Śliwką, że jeśli kotek jest zdrowy, to nie ma sensu przechodzenie na specjalną karmę dla kastratów.
Podawaj kotu normalną karmę bytową dostosowaną do jego wieku i aktywności.
Niektóre koty mające genetycznie uwarunkowaną skłonność do tycia, mogą zacząć tyć po kastracji. Jeśli jednak zapewnisz kotkowi dużo ruchu, odpowiednią ilość odpowiedniej karmy, to wszystko powinno być ok
No i ważne, żeby kotek pił dużo świeżej wody
- Kot Maciuś :)
- Posty:96
- Rejestracja:24 marca 2007, 00:31
- Lokalizacja:Kraków
Mój nie pije tzn stara się czasem z cieknącego kranu ale mu to średnio wychodzi Co do ruchu to mój biega jak najęty
I trochę za późno bo ja np kastratową kupiłam
Najwyżej będe dawać mniej , nie?
I ja tutaj pozwolę sobie zadać pytanie: słyszałam, że można kotu dawać raz na jakiś czas surowe żółtko, prawda to? [/b]
I trochę za późno bo ja np kastratową kupiłam
Najwyżej będe dawać mniej , nie?
I ja tutaj pozwolę sobie zadać pytanie: słyszałam, że można kotu dawać raz na jakiś czas surowe żółtko, prawda to? [/b]
Musisz kocia przyzwyczaić do picia wody, bo potem mogą być kłopoty z nerkami.Kot Maciuś :) pisze:Mój nie pije tzn stara się czasem z cieknącego kranu ale mu to średnio wychodzi
Zauważyłam, że koty chętniej piją z większych i wyższych pojemników postawionych z dala od misek z karmą (np. w innym pomieszczeniu). Skoro kusi go kran, to może postaw mu picie w łazience.
Zrób wszystko, żeby pił wodę - to bardzo ważne, szczególnie dla kocurów.
Ania
Hmm... zawsze mnie ciekawilo dlaczego koty nie piją wody ze swoich misek tylko z innych źródeł
-kran
-pozostawiony garnek z wodą
- kubek z wodą
- konewka
Widziałam u jednej Pani w domu, ze uzywa dla swoich kotów poidełka- bardzo podobne do tych dla królików czy dla homików. Cała konstrukcja prezentuje się jako płaska miska , a do niej - na podnóżku - wychodzi ppoidełko.
-kran
-pozostawiony garnek z wodą
- kubek z wodą
- konewka
Widziałam u jednej Pani w domu, ze uzywa dla swoich kotów poidełka- bardzo podobne do tych dla królików czy dla homików. Cała konstrukcja prezentuje się jako płaska miska , a do niej - na podnóżku - wychodzi ppoidełko.
- Kot Maciuś :)
- Posty:96
- Rejestracja:24 marca 2007, 00:31
- Lokalizacja:Kraków
Próbowałąm z miską w wannie nic... Czasami próbuje takie kałuże zlizywać... Ale jak mu daje w miseczce te je tylko obwąchuje i idzie dalej
I ja tutaj pozwolę sobie zadać pytanie: słyszałam, że można kotu dawać raz na jakiś czas surowe żółtko, prawda to? [/b][/quote]
Można, np. raz w tygodniu, ale jesli surowe to tylko żółtko. Jak całe jajko, to tylko gotowane.
Można, np. raz w tygodniu, ale jesli surowe to tylko żółtko. Jak całe jajko, to tylko gotowane.
Mój kot też ma w różnych miejscach 4 miski (pokój dwie, kuchnia i łazienka po jednej), pije z nich, owszem, ale bezpośrednio po wymianie wody na swieżą - nie lubi odstanej. Najchętniej jednak pije z kranu w kuchni, dlatego cały czas musi z niego cieknąć co doprowadza moją mamę do szewskiej pasji Poidełka fontanny nie zaakceptował i konsekwentnie ignorował. Niektóre koty jednak je uwielbiająKot Maciuś :) pisze:Mój nie pije tzn stara się czasem z cieknącego kranu ale mu to średnio wychodzi
Gość ma rację - można dawać, ale tylko z pewnego źródła i trzeba jajko dokładnie wymyć w gorącej wodzie. Salmonella nie śpi Dlatego ja jednak daję żółtko gotowane.Kot Maciuś :) pisze: I ja tutaj pozwolę sobie zadać pytanie: słyszałam, że można kotu dawać raz na jakiś czas surowe żółtko, prawda to?
Nie w wannie, tylko na podłodze.Kot Maciuś :) pisze:Próbowałąm z miską w wannie nic... Czasami próbuje takie kałuże zlizywać... Ale jak mu daje w miseczce te je tylko obwąchuje i idzie dalej
A z misek to i moje nie piją. Korzystają z dzbanka, którym kiedyś podlewałam kwiaty. Sprawdzone przez wiele lat : na pierwszej kotce, na drugiej kotce i obecnych dwóch Kociankach.
Życzę powodzenia Ania
- Kot Maciuś :)
- Posty:96
- Rejestracja:24 marca 2007, 00:31
- Lokalizacja:Kraków
nie dawałam mu w misce nie w wannie ale nie pije.... Ale kierując się radą kogoś innego - rozcienczyłam mu pasztecik i to zjadł a i woda tam była
Co do fontanny... odstrasza mnie cena... poza tym mój kot nie za bardzo umie jesc jak mu z prysznica leci delikatnie a co dopeiro z jakiejś fontanny
Co do fontanny... odstrasza mnie cena... poza tym mój kot nie za bardzo umie jesc jak mu z prysznica leci delikatnie a co dopeiro z jakiejś fontanny
Wiesz, ale nazwa "fontanna" jest raczej umowna. Po prostu woda takim gładkim płaszczem spływa po kopule i teoretycznie jest kotu znacznie łatwiej pić niż z kranu czy prysznica. Nie musi nic łapać tylko delikatnie zlizuje
A rozcieńczone musy mięsne też daję mojemu futrzakowi - dokładnie wylizuje wszystko "mokre" i o to chodzi
A rozcieńczone musy mięsne też daję mojemu futrzakowi - dokładnie wylizuje wszystko "mokre" i o to chodzi
- Kot Maciuś :)
- Posty:96
- Rejestracja:24 marca 2007, 00:31
- Lokalizacja:Kraków
potem już nie chciał Ale może daltego, że whiskas
Jutro powinno przyjśc moje zamowienie z krakvetu, wtedy zacznę eksperymentować
Jutro powinno przyjśc moje zamowienie z krakvetu, wtedy zacznę eksperymentować
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 60 gości