No cóż, mieszkam sobie na wsi i mam 2 koty - kocurka i kotkę, oboje mają ok. 1 roku ( nie jestem pewna ile, bo je przygarnęłam z ulicy ) nie są kastrowane ani nic w tym stylu.
Koty sobie żyją wolno na świeżym powietrzu, przynajmniej przez cały dzień, śpią w zależności od kaprysu, jak wrócą przed 21 do domu to śpią z dziadkiem w pokoju, a jak nie wrócą to idą sobie do stodoły.
Takie polowe kotki, w zimie oczywiście częściej przebywają w domu...
No i jak tak czytam o tym, jak wszyscy karmią koty trochę się przeraziłam. To nie są moje pierwsze koty... Miałam już kocurka, który żył 7 lat i w końcu odszedł za teczowy most, wydaje mi się, że już ze starości, albo i nie...
Tylko, że ja nie karmię moich kotów żadnymi specjlistycznymi karmami... Najczęściej dostają "resztki" jedzenia ze stołu... Np. kości z kurczaka, a czasami nawet mięsko z kurczaka, jakieś resztki w ogóle mięsa, ser biały ze śmietaną, lubią ziemniaki (!) i rosół, a nawet gotowane jajka... Taka bogata dieta... tylko nie wiem czy dobra dla kota...
Nie stać mnie na jakieś wybitnie drogie karmy, a puszka mokrej karmy za 3-4 zł to już jest dużo jak dla mnie, szczególnie, że moje koty lubią dużo jeść...
No i to nieszczęsne mleko - bez tego ani rusz.
Oczywiście dostaja karmę suchą i mokrą, tak dla urozmaicenia, ale są to te z tańszej półki za 1zł taka z puszki, albo 2,5zł pudełko suchej...
No i nie wiem... Czy są jakieś naprawdę tanie, ale dobre karmy, czy może pozostawić to tak jak jest ?
koty na wsi...
-
- Posty:191
- Rejestracja:04 lipca 2007, 21:40
- Lokalizacja:Kraków
- Kontakt:
Wszystko jest ok, ale psiakom szkodzą ziemniaki i myślę że dla kotów też to nie jest dobre jedzenie, ale poza tym wszytsko może być.
Koty nie trawią ziemniaków, kości z kurczaka też są zupełnie nieodpowiednie. Reszta ok, pod warunkiem, że koty łowią myszy (czy inne drobne zwierzątka), ponieważ praktycznie nie dostają mięsa, a powinny. Wiem że zaraz się obruszysz, ale uważam, że koty obowiązkowo powinny być kastrowane. Pracuję na wsi i wiem co ludzie wokoło robią z niechcianymi kociakami, a nawet jak jakimś cudem przeżywają to często są bezdomne, dziczeją i są prawdziwą plagą. Mamy pełno takich bezpańskich znajd, które trzeba później leczyć, kastrować, odrobaczać, żywić, a wciąż przychodzą nowe - wychudzone i biedne. Ty masz parkę, więc lada chwila mogą być kocięta, później kolejny miot i następny.... Pomyśl proszę o tym 

Ostatnio zmieniony 22 sierpnia 2007, 19:22 przez ATA, łącznie zmieniany 1 raz.
No tak, ale ja nie karmię ich tymi ziemniakami, po prostu takie resztki są wyrzucane np. na gnój to one same tam sobie chodzą i coś biorą... chociaż mają pełną miskę jedzenia.
Co do drobnych zwierzątek to mysz i kretów już mam w koło domu pełno, więc z tym nie ma problemu.
Wiem o tym kastrowaniu, chciałam nawet jakoś to zrobić, tylko po pierwsze mam daleko do jakiegokolwiek weterynarza, po drugie nie mam czym dojechać <mama nie ma samochodu>, a po trzeie moja mama się na to nie zgadza...
Co do drobnych zwierzątek to mysz i kretów już mam w koło domu pełno, więc z tym nie ma problemu.
Wiem o tym kastrowaniu, chciałam nawet jakoś to zrobić, tylko po pierwsze mam daleko do jakiegokolwiek weterynarza, po drugie nie mam czym dojechać <mama nie ma samochodu>, a po trzeie moja mama się na to nie zgadza...
No więc w takim razie, tak jak napisała ATA, musisz się liczyć z tym, że w niedługim czasie z dwójki kotów zrobi Ci się piątka, szóstka, a nawet siódemka. Może spróbuj namówić mamę na sterylizację/kastrację przynajmniej jednego. Myślę, że w tym przypadku lepiej byłoby poddać zabiegowi kotkę. Chociaż oczywiście najlpiej obydwa kociaki.
mam psy i powiem tak: psiakom nie szkodzą ziemniaki tylko trzeba je umieć podać. muszą być one dobrze poduszone i z czymś mokrym np mięskiem dla psów w galarecie albo po prostu sosem. wtedy nie zaszkodzą psu! moje psy tak jedzą od zawsze i nic im nie było. ale co do tanich puszek z karmąPatrycja94 pisze:Wszystko jest ok, ale psiakom szkodzą ziemniaki i myślę że dla kotów też to nie jest dobre jedzenie, ale poza tym wszytsko może być.



-
- Posty:191
- Rejestracja:04 lipca 2007, 21:40
- Lokalizacja:Kraków
- Kontakt:
annflower- dobrze przygotowane ziemnaki są bardzo dobre dla psów ale myślisz faris ma tak właśnie przygotowane ziemnaiki.....
-
- Posty:191
- Rejestracja:04 lipca 2007, 21:40
- Lokalizacja:Kraków
- Kontakt:
Bo szkodzą jak nie są specjalnie przygotowane....
Kilka lat temu rodzina na wsi również opiekowała się kociakami. I było ich na prawdę dużo. Do kompletu był jeszcze piesio. Kotki poszły sobie już na tamten świat z własnej kociej głupoty - podleciały pod nadchodzący samochód albo w czasie ruji poszły i nie wróciły. Jedna kocica umarła, bo nie mogła się wykocić.
Piesio jest nadal.
Wszyscy byli karmieni (piesio nadal jest karmiony) resztkami z obiadu kolacji itp. Począwszy od zup na śmietanie mleku i pączkach skończywszy. I nigdy nikomu nic się od tego nie stało.
Piesio jest nadal.
Wszyscy byli karmieni (piesio nadal jest karmiony) resztkami z obiadu kolacji itp. Począwszy od zup na śmietanie mleku i pączkach skończywszy. I nigdy nikomu nic się od tego nie stało.
z glupoty, owszem - ale czy wlasnej?kiweron pisze:Kilka lat temu rodzina na wsi również opiekowała się kociakami. I było ich na prawdę dużo. Do kompletu był jeszcze piesio. Kotki poszły sobie już na tamten świat z własnej kociej głupoty - podleciały pod nadchodzący samochód albo w czasie ruji poszły i nie wróciły. Jedna kocica umarła, bo nie mogła się wykocić.
Piesio jest nadal.
Wszyscy byli karmieni (piesio nadal jest karmiony) resztkami z obiadu kolacji itp. Począwszy od zup na śmietanie mleku i pączkach skończywszy. I nigdy nikomu nic się od tego nie stało.
7 lat dla kota to nic - koty dozywaja 20 lat. Naprawde warto zadbac troche o te wspaniale zwierzak, z glowa zadbac.
No właśnie.... czy z własnej głupotykiweron pisze: Kotki poszły sobie już na tamten świat z własnej kociej głupoty - podleciały pod nadchodzący samochód albo w czasie ruji poszły i nie wróciły. Jedna kocica umarła, bo nie mogła się wykocić.


Jestem pod wrażeniem programu stacji Animal Planet o ASPCA. Tam za złe traktowanie zwierząt (począwszy od fizycznego i psychicznego znęcania się po niewłaściwe podawanie pokarmu) są wysokie kary. Ponadto jeśli taka osoba posiada jeszcze ine zwierzęta lub dostanie z powrotem zwierze zabrane, jest kontrolowana. Nawet patrzą czy buda dla psa jest prawidłowo zbudowana, czy pies ma dużo miejsca do biegania. Dużo mówi się o sterylizacji i kastracji i ludzie bardzo często zmieniają swoje podejście. A Ci niereformowalni są zamykani. Marzy mi się żeby w Polsce zaczęto w ten sposób chronić zwierzęta i polepszać warunki w jakich one żyją. Gdyby wtedy zgłosić, że w jakimś miejscu są koty, które nie są odpowiednio zywione itd. zostałyby zabrane bądź ludzie zostaliby poinformowani w jaki sposób najlepiej zająć się takim zwierzakiem i co jakiś czas kontrolowani.
kontrolowani? brak podstaw prawnych. Brak mozliwosci prawnego zakazu posiadania zwierzat. Ustawowy obowiazek umeiszczenia zwierzaka odebranego z interwencji do schroniska co czesto rowna sie wyrokowi smierci. To nasza rzeczywistosc
Dodajac do tego olbrzymia nadpopulacje zwierzat w Polsce oraz ciemnote ludzi to otrzymujemy dramat
Jeszcze jedno - w duzej ilosci schronisk amerykanskich ktore ogladamy w tv jest tak pieknie i luzno dlatego, ze zwierzaki, ktorych nikt nie adoptuje w ciagu 14 dni sa usypiane.


Jeszcze jedno - w duzej ilosci schronisk amerykanskich ktore ogladamy w tv jest tak pieknie i luzno dlatego, ze zwierzaki, ktorych nikt nie adoptuje w ciagu 14 dni sa usypiane.
- kociaczek250
- Posty:77
- Rejestracja:05 czerwca 2007, 19:29
- Kontakt:
Czy aby na pewno dwa tygodnie w areszcie i grzywna to dobra kara dla zabójcy psa?Nika81 pisze:Jestem pod wrażeniem programu stacji Animal Planet o ASPCA. Tam za złe traktowanie zwierząt (począwszy od fizycznego i psychicznego znęcania się po niewłaściwe podawanie pokarmu) są wysokie kary. Ponadto jeśli taka osoba posiada jeszcze ine zwierzęta lub dostanie z powrotem zwierze zabrane, jest kontrolowana. Nawet patrzą czy buda dla psa jest prawidłowo zbudowana, czy pies ma dużo miejsca do biegania. Dużo mówi się o sterylizacji i kastracji i ludzie bardzo często zmieniają swoje podejście. A Ci niereformowalni są zamykani. Marzy mi się żeby w Polsce zaczęto w ten sposób chronić zwierzęta i polepszać warunki w jakich one żyją. Gdyby wtedy zgłosić, że w jakimś miejscu są koty, które nie są odpowiednio zywione itd. zostałyby zabrane bądź ludzie zostaliby poinformowani w jaki sposób najlepiej zająć się takim zwierzakiem i co jakiś czas kontrolowani.

-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości