warto udać się do weta jednak. Może odrobaczenie by się przydało? A co do karmy, ja dostałam kotkę która miała około 6 tygodni. Problemem było podanie jej jakiegokolwiek stałego pokarmu. Moczyłam więc suchą karmę w ciepłej wodzie, pozwalałam jedzeniu wystygnąć i dopiero podawałam kot. Może nie zjadała wielkich ilości za jednym razem, ale powoli wszystko sie unormowało. W końcu nie od razu Rzym zbudowano
![Smile :)](./../images/smilies/icon_smile.gif)
Wydaje mi się jednak, że warta byłaby wizyta u lekarza. A skoro są dwa małe kociaki, to wypadałoby zabrać oba, żeby wet mógł im się przyjrzeć;) Będzie ok
![Smile :)](./../images/smilies/icon_smile.gif)