Puszki

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia kotów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Ulla
Posty:255
Rejestracja:29 marca 2006, 00:05
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

24 lutego 2007, 02:07

Jeśli chodzi o te maleńkie puszeczki Gourmet Gold, to Perełka nie była nimi zachwycona :?
Co prawda zjadała wszystko, ale podchodziła do tej maleńkiej porcyjki kilka razy i trwało to też trochę w czasie.
Tak samo traktuje czerwone puszki Gourmet'a clasic z 3 gwiazdkami http://www.krakvet.pl/product_info.php? ... ts_id=2907

Zawsze jest najwyraźniej rozczarowana, gdy widzi mięsko z tych puszek na talerzyku i często nawet wszystkiego nie zjada :?
Ich jakość musi więc być bardzo przeciętna, delikatnie mówiąc.
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

24 lutego 2007, 09:41

To ja jeszcze pytanko do DamyKier a propos Sheby...:
Czy dawałaś swoim kotkom Shebe filets ( chyba jakoś tak to się nazywa... )???
Sądząc po nazwie powinny to być fileciki-czyli czyste mięsko...
Prosiłbym o opinie... ;)
Gość

24 lutego 2007, 09:55

Odpowiem. To faktycznie jest czyste mięsko i bardzo dobre polecam choc cena moze pdstraszac.
carmella
Posty:226
Rejestracja:21 listopada 2004, 08:43
Kontakt:

24 lutego 2007, 16:55

Niedawno pojawiła sie nowa Sheba. Moje koty uwielbiają te z owocami morza, innych nie za bardzo. Ma duzo wiecej miesa niż ta stara Sheba. Jest w takim jasnym sosie, a'la galaretka.
Najlepiej po prostu czytac etykietke.
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

24 lutego 2007, 23:27

Borysek tak, chodzi właśnie o Sheba Filets w tych malutkich puszeczkach, paskudnie drogich :wink: Jeśli chodzi smakowo, to moje tez lubią najbardziej ta z owocami morza (choć za nią nie szaleją, ale jak mają wybrać ze wszystkich smaków to wybierają ją), nienawidzą za to tej puchy z żółtym kolorem- nawet jej nie tkną. A do tacek Sheby to w ogóle się nie przymierzam, bo tam z 8% albo i 4 mięska, więc szajsen :wink:

Gościu, skoro na opakowaniu pisze, że mięska jest 35%, a reszta to skrobia z tapioki, to widać czyste mięsko to to nie jest i być nie może (nam się moze tak wydawać jak na zawartośc patrzymy, ale kierujmy się składem a nie naszymi odczczuciami wzrokowymi)
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

25 lutego 2007, 00:02

Dzięki za wyczerpującą odpowiedz ;)
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Marcin2000
Posty:27
Rejestracja:04 lutego 2007, 21:07
Kontakt:

27 lutego 2007, 17:49

Witam! Dodam swoje trzy grosze. Wszystkie podane wcześniej karmy są dobre ale dla mojego kota i kotów znajomych najlepsze są produkty ALMO NATURE - szczególnie te w saszetkach które są fantastyczne w składzie i smakowite dla wybrednych kotów które nie lubia puszek - a są takie. To chyba najlepszy pokarm w saszetkach jaki spotkałem - cena chyba też do wytrzymania 2,99. Goraco polecam i pozdrawiam. :D
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

04 marca 2007, 09:21

Niestety tak jak się tego obawiałam mój kot puszek jeść nie chce. Wypróbowałam Animodę Carny, Animodę Vom Feinsten, Leonardo, Shebę te maleńkie pusie też. Całkowita klapa. Sheby kurczaka i owoców morza nie ruszył, tuńczyka nawet troszkę zjadł, ale za drugim razem już nie. Z pozostałych wylizał galaretkę a mięsa nie tknął. Dziwi mnie to bo naprawdę pięknie to wszystko pachniało i dobrze wyglądało. Widocznie jednak kot ma inny gust. Dla spokoju sumienia spróbuję jeszcze Almo Nature i zobaczymy. A na razie jako "mokre" daję tylko filet z kurczaka, który na szczęście jest pochłaniany w mgnieniu oka. Nie da się ukryć Fiodor jest rozpieszczony, a że nigdy jeszcze nie był naprawdę głodny to takie są rezultaty :(
ritka

06 marca 2007, 14:33

Hej hej wszystkim! Kiedyś zastanawiałam się, czy do tych kocich puszek z marketu nie jest dodawany jakiś środek "uzależniający". Moja nieżyjąca już Jaszulka jak raz spróbowała Whiskas'a to potem jadła do końca - choć nie wszystkie, jasna rzecz. Miałam wrażenie, że jadła choć nie zawsze jej smakowało - stąd moje podejrzenia. Żuża, która jest u mnie od niecałych 2 tygodni na Whiskas'a nawet nie spojrzała (i całe szczeście!) więc też szukam czegoś innego. Ostatnio, poza filecikami z kurczaka, karmiłam Żużkę tą koszmarnie drogą Shebą i muszę przyznać, że to-to w białym sosie jej baaardzo smakowało.
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

07 marca 2007, 00:09

Czy Whiskas i inne marketowe karmy zawierają środki uzależniające to nie wiem, bo nigdy nimi nie karmiłem swego kota i nie mam zamiaru...ale różne opinie się słyszało na ten temat...

Na pewno zawierają one sztuczne środki polepszające smak, barwniki, konserwanty...bo przecież, który kot jako zwierzę typowo mięsożerne zajadałoby "to-coś" co zawiera 4 % mięsa i mięsnych produktów ubocznych.
Cała reszta to roślinne wypełniacze (głównie soja)-mało wartościowe dla kota.

Jeśli już chce sie karmić puszkami to najlepiej Animondy, Leonardo, czy Almo Nature.

Pozdrawiam. ;)
Gość

07 marca 2007, 08:13

Ato, mowisz ze Fiodor jest rozpieszczony i wybrzydza czym tylko sie da...Moze czas zmienic te nawyki i postarac sie go przetrzymac...Wyjdzie mu to tylko na dobre, bo nie wiadomo co bedzie musial jesc w przyszlosci chocby z powodu jakichs dolegliwosci zdrowotnych. Z kotami jest na tym swiecie tak jak z ludzmi, jedni maja wszystko i wybrzydzaja a inni nie maja co do garnka wlozyc...Moze czas kotka "wrocic" na ziemie...? To nie wina kota, ze tak jest...Ty musisz ta sprawa jednak pokierowac! :)
Pozdrowka
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

07 marca 2007, 08:34

Masz rację to w dużej mierze moja wina, a jedyne (dość marne) usprawiedliwienie to fakt, że to mój pierwszy zwierzak. Zresztą Fiodor trafił do mnie już z zakodowaną awersją do "mokrego". Tam gdzie był do końca drugiego miesiąca życia dostawał wyłącznie suchą karmę. Na pewno nie pomaga też stały dostęp do suchego bo kot nigdy nie jest głodny. Gdyby miał określone pory karmienia na pewno by zgłodniał, a tak - nie pasuje mu mokre to idzie do chrupek. Coś na pewno trzeba zmienić, tyle że muszę się porządnie zastanowić jak się do tego zabrać :)
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

07 marca 2007, 10:49

Hmm...a ja myślę ATO, że to jednak w dużej mierze od upodobań kota zależy i nie masz się za co winić.

Moja kotka do 10 tygodnia życia też jadła tylko suche, jednak gdy ją wziąłem do siebie zacząłem podawać jej stopniowo mokre.

Pierwsza reakcja na puszkę to machnięcie łapką i odejście od miski...po godzinie jednak skusiła się na to "coś nowego i o innej konsystencji"...no i mniam mniam!!! ;)

Dodam, że u mnie też suche cały czas stoi w misce i kot sobie podjada kiedy tylko chce, więc głodny to on na pewno nie jest...ale o "mokre" to już wieczorkiem zaczyna sie dopominać (dostaje raz dziennie o stałej porze) ;)

Widocznie Twój Fiodor to już TAKI TYP ;) co to gotowego mokrego nie jada, tylko suche i surowiznę ;)

PS: dla pocieszenia, kot mojej znajomej też tylko chrupki i mięcho surowe (próbowała wszystkich możliwych chyba puszek) no i ma się świetnie ;)
Ivinia
Posty:35
Rejestracja:05 października 2006, 18:01
Lokalizacja:Katowice

07 marca 2007, 11:55

Od roku próbuję przekonać mojego Chestera do mokrej karmy.Chowałam miskę z suchym wieczorem,a rano podawałam puszkę,mieszałam suche z mokrym i nic.Na szczęście mój drugi kot jest wszystkożerny i czego niejadek nie tknie wcina głodomór.Chester nie je też mięsa(tylko się nim bawi). :? Niestety taki typ i muszę się z tym pogodzić.
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

07 marca 2007, 12:22

Nie wiem, czy to coś pomoże, ale w akcie desperacji :D można wypróbować...
Cytuję fragment książki:

"Jeśli Twój kot nie chce jeść wilgotnej karmy, spróbuj następujących rozwiązań:

- Podaj mu jedzenie na spodeczku, a nie w misce. Codziennie zmieniaj spodek.
- Odsuń jego miskę nieco dalej od innych kotów.
- Spróbuj karmić go z ręki. Albo podaj mu nieco przecieru dla niemowląt. Stopniowo podawaj mu jedzenie ugotowane specjalnie dla niego, a na końcu karmę z puszki.
- Zachęć go do jedzenia kawałkiem pieczonego kurczaka, baraniny, indyka lub wołowiny. Traktuj to jednak jako zachętę lub nagrodę, a nie jako cały posiłek.
- Kupuj mniejsze puszki. Wiele kotów je tylko karmę ze świeżo otwartej puszki, odmawiają zaś zjedzenia tego, co stało w puszce przez jakiś czas."
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości