RC dla kastratów
Ja właśnie przed kilkoma dniami zamówiłam RC dla kotek sterylizowanych do 7 roku życia- 3,5 kg. Moja karma różni się tym, ze to wersja damska, ale chyba składy nie są sobie zbyt odległe. Moja kociczka zjada świetnie, bardzo jej smakuje, wcina całą dawkę bez marudzenia i myślę że jest zadowolona z tego żarełka. Najczęsciej zjadała maleńkie porcyjki suchego i nie wyrabiała całej dawki, a z tą karmą wszystko idzie jak po maśle. Podaję jej 60 lub 65 g, bo waży prawie 4 kg. Dzielę całośc na 3 posiłki po 20g, ewentualnie któryś posiłek ma 25g jak daję 65g. Ja polecam, moje futro jest zadowolone. Kupiłam, bo kotka jest dośc chuda jesli chodzi o wygląd (nie wiem skąd się u niej wzięło to 4kg) ale wet stwierdził powaznie otłuszczenie organizmu. U mnie karma sprawdza się bardzo dobrze. Worek który kupiłam powienien starczyc mi na jakieś 2 miechy, nawet troszkę dłużej bo czasem daję puszki (ale bardzo rzadko, raz w miesiacu albo i rzadziej), troszkę serka białego, jajko, jogurciku naturlanego trochę. Podstawa jej diety jest jednak karma i staram się te wszystkie dodatki podawać bardzo sporadycznie. Na co dzień wcina RC Young Female S/O Stones & Weight i jesteśmy we dwie zadowolone- ja że kociczka zjada swoje porcyjki bez wybrzydzania, a ona ze smaku
Moje kocisko ma tą karmę dopiero od paru dni i na razie jako dodatek do starej - RC Kitten (okres przejściowy) ale widzę, że staranie wybiera z miski najpierw tą nową. Jeśli mu się nie znudzi to powinno być ok. Liczę na to, że jak będę mu ją wydzielać to trochę schudnie. Waży już prawie 7 kg - jest potężnej budowy ale fałd na brzuszku ma dosyć pokaźny. Co prawda nawet dużo się rusza - co chwilę dostaje głupawki i gania jak oszalały po mieszkaniu ale i tak ma nadwagę. Martwi mnie to bo na razie jest młodziutki a co będzie później Czasem żałuję, że nie mam kota niejadka
Moje dwa chłopaki tez lubią wcinać. Jeden ma ponad 5 lat a drugi 9 miechów. Kotka zawsze była niejadką ale karmę dla kastratek wcina chętnie i przybrała już 100g na wadze Mam nadzieję, ze nabierze troszkę sylwetki, bo chude to to jak nie wiem co Chłopaki jeśc wręcz kochają, ale dawkuję im karmę bo mogłyby zjeść całą torbę na raz. Starszy ma 4 kg a młodszy 3,2 kg. Twoje futerko rzeczywiście jakieś grubiutkie, 7 kg to sporo
Ja juz tu zadałam pytanie czym sie rozni RC dla kotek i kocurów. Ale nie dostalam konkretnej odpowiedzi.
Napisałam nawet do RC czy rozroznienie tych karm to ma jakis sens czy to pic na wode (=chwyt marketingowy). Do tej pory nie wiem czy moge kupic jedna paczke dla dwoch kotow (mam i kotke i kocurka) , jaka w takim razie i co sie stanie jak dwie plcie beda jesc jedna karme.
IMHO ta karma to jednak pic na wode.
Napisałam nawet do RC czy rozroznienie tych karm to ma jakis sens czy to pic na wode (=chwyt marketingowy). Do tej pory nie wiem czy moge kupic jedna paczke dla dwoch kotow (mam i kotke i kocurka) , jaka w takim razie i co sie stanie jak dwie plcie beda jesc jedna karme.
IMHO ta karma to jednak pic na wode.
Nie jestem pewna, ale może różnica dotyczy pH i większej objętości moczu u kocurków po tej karmie. Jak wiesz kocurki ze względu na specyficzną budowę cewki moczowej są bardziej narażone na problemy urologiczne niż kotki. I może kocurki kastraty mają większą tendencję do tycia, więc koncentracja energii w karmie może być mniejsza. Licho wie....
no właśnie - licho wie..
ja chcialabym wiedziec dlaczego RC sie zdecydowal na takie karmy, gdzie jest myk i czy lepiej jak kocur bedzie jadl karme FEMAle czy gdy kotka bedzie jadla MALE. Czy może jednak TRZEBA kupic dwa rodzaje
By the way juz dawno nie kupowalam niczego z RC, duzo bardziej wole Biomill na przyklad. Ale moze skoro ten dla kastrwato RC taki super jest to moze bym kupila paczke.
ja chcialabym wiedziec dlaczego RC sie zdecydowal na takie karmy, gdzie jest myk i czy lepiej jak kocur bedzie jadl karme FEMAle czy gdy kotka bedzie jadla MALE. Czy może jednak TRZEBA kupic dwa rodzaje
By the way juz dawno nie kupowalam niczego z RC, duzo bardziej wole Biomill na przyklad. Ale moze skoro ten dla kastrwato RC taki super jest to moze bym kupila paczke.
Ja karmię RC juz dośc długo, w tej chwili mam 3 koty i każdy je inny rodzaj- kotka jak wcześniej wspomniałam dla sterylkowych panienek, maluszek kittena a dorosły kocurek outdoora, bo wychodzi. Chwalę sobie i kotki również, zjadają chętnie i bez marudzenia. Dawkuję im karmę i pilnuję, zeby jeden nie podbierał drugiemu. Jak dla mnie ta karma jest w sam raz, mogłaby być trochę tańsza ale cóż- jak na razie wyrabiam cenowo Moje paskudy lubią jeszcze Hill'sa i właśnie tak ostatnio się zastanawiałam jak robiłam zamówienie, czy nie kupić im Hill'sa. Postanowiłam jednak zostać przy RC, bo grzecznie jedzą i zdrowo rosną.
Tydzień temu składałam w Krakvecie zamówienie i poprosiłam o próbke karmy Biomill- jedną dla doroslaczków, drugą dla kittenów. Dużo osób ją zachwalało, przeanalizowałam skład i jest bardzo dobry. I doznałam szoku, bo moje koty które jedzą praktycznie wszystko i nigdy nie wybrzydzają (oprócz kotki) po prostu nie chciały jej ruszyć Nasypałam im najpierw adulta, ale stał przez cały dzień i nie ruszyły prawie, ubyło może kilka ziarenek. Na początku łudziłam się, że może nie są głodne, ale jak zaczęły mi piszczec pod miskami że są głodne to przestałam się oszukiwać. Adult cały czas stał w misce, a do drugiej nasypałam kittena. Kitten odleżał cały dzień, zjadły może z połowę ( a przecież ta próbka jest nieduża) i na drugi dzień jakimś cudem dokończyły, ale nie był to najsmaczniejszy posiłek w ich życiu. W sobotę pojechałam do Lublina i zostały w domu same od 9 do 15. W misce zostawiłam im tylko adulta, a jak wróciłam to coś tam było skubnięte ale z połowa została. Wymieszałam im to z RC i dojadły do końca. Byłam zaskoczona, dobrze że najpierw spróbowałam. Moje koty zawsze sa głodne i jedzą wszystko co im dam, nie było dotąd karmy która by im nie pasowała. A tu proszę, taki dobry Biomill i się na niego wypięły. Oczywiście to nie świadczy o tym, ze Biomill jest zły, broń Boże. Uważam go za jedną z najlepszych karm i wiele kotków wcina go z powodzeniem. Znam takie, które nie chca nic innego oprócz Biomilla. Mój pies na przykład za Biomillem psim przepada, nie wiem dlaczego moje koy tak zareagowały. Tym bardziej mnie to zaskoczyło, że one lubią wszystko i nigdy nie marudzą. Jednak każdy musi wypróbować na swoim kocie, bo moja historia to tylko wrażenia moich kotków na temat Biomilla.
Tydzień temu składałam w Krakvecie zamówienie i poprosiłam o próbke karmy Biomill- jedną dla doroslaczków, drugą dla kittenów. Dużo osób ją zachwalało, przeanalizowałam skład i jest bardzo dobry. I doznałam szoku, bo moje koty które jedzą praktycznie wszystko i nigdy nie wybrzydzają (oprócz kotki) po prostu nie chciały jej ruszyć Nasypałam im najpierw adulta, ale stał przez cały dzień i nie ruszyły prawie, ubyło może kilka ziarenek. Na początku łudziłam się, że może nie są głodne, ale jak zaczęły mi piszczec pod miskami że są głodne to przestałam się oszukiwać. Adult cały czas stał w misce, a do drugiej nasypałam kittena. Kitten odleżał cały dzień, zjadły może z połowę ( a przecież ta próbka jest nieduża) i na drugi dzień jakimś cudem dokończyły, ale nie był to najsmaczniejszy posiłek w ich życiu. W sobotę pojechałam do Lublina i zostały w domu same od 9 do 15. W misce zostawiłam im tylko adulta, a jak wróciłam to coś tam było skubnięte ale z połowa została. Wymieszałam im to z RC i dojadły do końca. Byłam zaskoczona, dobrze że najpierw spróbowałam. Moje koty zawsze sa głodne i jedzą wszystko co im dam, nie było dotąd karmy która by im nie pasowała. A tu proszę, taki dobry Biomill i się na niego wypięły. Oczywiście to nie świadczy o tym, ze Biomill jest zły, broń Boże. Uważam go za jedną z najlepszych karm i wiele kotków wcina go z powodzeniem. Znam takie, które nie chca nic innego oprócz Biomilla. Mój pies na przykład za Biomillem psim przepada, nie wiem dlaczego moje koy tak zareagowały. Tym bardziej mnie to zaskoczyło, że one lubią wszystko i nigdy nie marudzą. Jednak każdy musi wypróbować na swoim kocie, bo moja historia to tylko wrażenia moich kotków na temat Biomilla.
Myśle, że warto. Mój maluszek dostał próbkę z Hill'sa i nie powiem, zeby nie lubił Wcinał bardzo dobrze
No widzisz, a moje znow z Hill'sa jedza tylko Oral i Hairball, a Biomill smakował.
RC kupowałam kiedys, ale teraz podobaja mi sie inne karmy bardziej.
RC kupowałam kiedys, ale teraz podobaja mi sie inne karmy bardziej.
Witam wszystkich!
A mój kotek nr.1 uwielbia karmy RC, a szczególnie posmakowała mu ta po kastracji zaczęłam ja stosować od razu już na drugi dzień po zabiegu, wydaje mi sie ze go wzmacnia, bo nie śpi wcale tak długo jak mówiła pani wet z kliniki i rana tez sie dobrze goi!, zresztą to jest łakomczuch. A znowu mój kotek nr.2 nie przepada za Hill'sem a RC 28 chrupie w nocy kiedy ma pusta miseczkę z mokrym.
A mój kotek nr.1 uwielbia karmy RC, a szczególnie posmakowała mu ta po kastracji zaczęłam ja stosować od razu już na drugi dzień po zabiegu, wydaje mi sie ze go wzmacnia, bo nie śpi wcale tak długo jak mówiła pani wet z kliniki i rana tez sie dobrze goi!, zresztą to jest łakomczuch. A znowu mój kotek nr.2 nie przepada za Hill'sem a RC 28 chrupie w nocy kiedy ma pusta miseczkę z mokrym.
Tak jak mówię- sa gusta i guściki Każdy kotek lubi coś innego, dlatego trzeba próbowac, testować i sprawdzać. Co smakuje jednemu drugiego może kompletnie nie ruszaćcarmella pisze:No widzisz, a moje znow z Hill'sa jedza tylko Oral i Hairball, a Biomill smakował.
RC kupowałam kiedys, ale teraz podobaja mi sie inne karmy bardziej.
Dostałam ostatnio z Krakvetu próbki Hill'sa Hairball Control. Mój kot jak tylko zobaczy u mnie tą torebeczkę to chce mi wejść na głowę (jakie to miłe ), żeby tylko trochę dostać. Czy można mu dawać tak od czasu do czasu tego Hill'sa w ramach odkłaczania a zasadniczo karmić RC? RC mu przynajmniej trochę mniej smakuje i nie rzuca się tak na michę
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości