kasza jęczmienna perłowa gruboziarnista
czy kasza jęczmienna perłowa gruboziarnista ( gotowana oczywiście ) jest dobra, zdrowa i lekkostrawna dla psa ?
Spotkałam się z opinią, że kasza jęczmienna jako świetne jedzenie dla psa to mit - fermentuje w przewodzie pokarmowym, może powodować wzdęcia, biegunki i niestrawność. Uważam jednak, że jeśli pies toleruje tą kaszę i nic mu się nie dzieje to wymiennie z makaronem albo ryżem może ją czasem dostawać.
W pełni prawde napisała ATA
Dlaczego kasza fermentuje w przewodzie pokarmowym psa i powoduje biegunki a ryż już nie?
to pytanie należałoby zadać dietetetykowi . Podejrzewam , że poprzez wzmożoną perystaltyke dochodzi do intensywniejszego pasażu treści co sprzyja skrętom jelit i żołądka a wtórnie dochodzi do gromadzenia się gazów. Rzeczywiście sami też zaobserwowaliśmy, że ostre rozszerzenia żołądka i skręty częściej występują po kaszy.
Co prawda nie jestem dietetykiem w ścisłym tego słowa znaczeniu a tylko żywieniowcem, ale spróbuję wyjaśnić na czym rzecz polega. Jęczmień zawiera wyjątkowo dużo włókna pokarmowego (m.in. polisacharydy nieskrobiowe - β-glukany i pentozany), które jest bardzo korzystne dla ludzi zwłaszcza otyłych, z zaparciami, wysokim cholesterolem, ale niekoniecznie dobre dla psów. Antyżywieniowe oddziaływanie pentozanów i β-glukanów wynika z ich zdolności do wiązania dużej ilości wody , pęcznienia i tworzenia roztworów o dużej lepkości. W rezultacie u zwierząt otrzymujących produkty z wysoką zawartością tych związków następuje wzrost lepkości treści jelitowej i poprzez skrócenie czasu przechodzenia pokarmu przez przewód pokarmowy, pogorszenie strawności składników pokarmowych. Może też tworzyć się nadmierna ilość gazów w jelicie grubym, na skutek fermentacji niestrawionych resztek. Natomiast biały ryż jest wysoko oczyszczony, nie zawiera substancji antyodżywczych, a skrobia ryżowa jest dobrze strawna. Dlatego z ryżem nie ma problemów.
Pani Beato na Pani można zawsze polegać. Dlatego przy skręcie czy ostrym rozszerzeniu i obecności kaszy w żołądku zwierzęcia jest masa wody. Poprostu zwierze pije tyle ile ma w misce.
No no, ładny wykład Lepiej się chyba wyjaśnić nie dało
Ja już od jakiegoś czasu jestem pod wielkim wrażeniem wiedzy i kompetencji naszej ATKI
Cieszę się bardzo, że i nasz Wielki Autorytet - Pan dr Jarek też to zauważył
BRAWO BEATKO!
Cieszę się bardzo, że i nasz Wielki Autorytet - Pan dr Jarek też to zauważył
BRAWO BEATKO!
Ostatnio zmieniony 29 sierpnia 2006, 21:38 przez Ulla, łącznie zmieniany 1 raz.
............
Dzięki Dziewczyny za ciepłe słowa, ale taaaaaka mądra jestem, że radziłam kiedyś wykręcanie kleszcza zgodnie (albo niezgodnie - już nie pamiętam) z ruchem wskazówek zegara, bo rzekomo wkręca się odwrotnie Bardzo odkrywcze, nie ma co
Dzięki Dziewczyny za ciepłe słowa, ale taaaaaka mądra jestem, że radziłam kiedyś wykręcanie kleszcza zgodnie (albo niezgodnie - już nie pamiętam) z ruchem wskazówek zegara, bo rzekomo wkręca się odwrotnie Bardzo odkrywcze, nie ma co
Ostatnio zmieniony 29 sierpnia 2006, 23:02 przez ATA, łącznie zmieniany 1 raz.
ATKO, wiesz dobrze, że nie myli sie tylko ten, kto nic nie robi
I nawet jeśli miałaś to drobne "potknięcie" z kleszczem (a swoją drogą 1-y raz słyszę o zgodnym, czy niezgodnym wkręcaniu kleszcza ), to tylko potwierdza się stara zasada "o wyjątku i regule" :
Beatko, to inni korzytają zazwyczaj z Twojej wiedzy, a ja wiem z pewnością, że bez Twojej pomocy, miałabym wielkie problemy z wychowaniem mojej słodkiej niuniusi! -
To forum to naprawdę świetna sprawa!! Mnóstwo ludzi dobrej woli, którzy dzielą się z innymi swoją wiedzą, kompetencją i doświadczeniem! Na dokładkę przy aktywnej współpracy Pana dr Jarka
Naprawdę SUPER!!
I nawet jeśli miałaś to drobne "potknięcie" z kleszczem (a swoją drogą 1-y raz słyszę o zgodnym, czy niezgodnym wkręcaniu kleszcza ), to tylko potwierdza się stara zasada "o wyjątku i regule" :
Beatko, to inni korzytają zazwyczaj z Twojej wiedzy, a ja wiem z pewnością, że bez Twojej pomocy, miałabym wielkie problemy z wychowaniem mojej słodkiej niuniusi! -
To forum to naprawdę świetna sprawa!! Mnóstwo ludzi dobrej woli, którzy dzielą się z innymi swoją wiedzą, kompetencją i doświadczeniem! Na dokładkę przy aktywnej współpracy Pana dr Jarka
Naprawdę SUPER!!
Całkowicie się z Tobą zgadzam Ciekawe jak ja bym wychowywała swojego rudzielca bez Was? W kocich i psich sprawach jestem jeszcze zupełnie "zielona". A propos kleszcza, to było tym zabawniejsze, że byłam na kilku wykładach na ten temat i wiem o kleszczach sporo. A jednak uwierzyłam w to, co ktoś gdzieś napisał (na medycznej stronie !), że kleszcz wgryza się spiralnie w określonym kierunku i dlatego należy go wykręcać w kierunku przeciwnym. Kompletna bzdura Dr Jarek był zbulwersowany. No, cóż każdemu się czasem zdarzaUlla pisze: To forum to naprawdę świetna sprawa!! Mnóstwo ludzi dobrej woli, którzy dzielą się z innymi swoją wiedzą, kompetencją i doświadczeniem! Na dokładkę przy aktywnej współpracy Pana dr Jarka Naprawdę SUPER!!
Nie mart się ATA, z tym kleszczem to jak miałam taką samą wtopę- też wszędzie mówiłam, ze zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Przeczytałam to gdzieś, podłapałam i zaraz poleciałam nawracać Na szczęście też zostałam oświecona
ATA,ATA pisze:Co prawda nie jestem dietetykiem w ścisłym tego słowa znaczeniu a tylko żywieniowcem, ale spróbuję wyjaśnić na czym rzecz polega.
Dzięki za odpowiedź Studiowałaś żywienie "ludzkie" czy "zwierzęce"? Ja jestem żywieniowcem zwierzęcym i odpowiedź na moje pytanie znałam ale przyznam się bez bicia, że zadałam to pytanie "z przekory i ciekawości" jaką odpowiedź dostanę bo często wielu ludzi powtarza jak papuga o kaszy, że nie psu wolno a nie umie uzasadnić dlaczego tak jest. Dzięki jeszcze raz.
Pozdrawiam
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości