Olej w diecie psa
tak, jak w temacie. Zainteresował mnie ten olej. Zastanawiam się nad włączeniem go do diety mojej staruszki. Dla ludzi jest bardzo dobroczynny, nawet uzdrawiający. A jak w diecie zwierzęcej. Czy ktoś ma doświadczenie. Jakie skutki. Napiszcie jakie dawki dla jakiej rasy i z jakim skutkiem. Dla ludzi dobroczynne działanie w przypadku wielu schorzeń, m.in. przy nowotworach, sprawach sercowych, artretyźmie, cukrzycy ... A u psiaków też? Ktoś coś wie? Może Robert?
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 13:15 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
DLA psów dokładnie takie działanie jak opisałas,maja oleje rybne .Ze swojego doświadczenia wiem,że idealnym rozwiązaniem pro zdrowotnym są kwasy omega 3 których idealnym żródłem są oleje rybne.NinaS pisze:tak, jak w temacie. Zainteresował mnie ten olej. Zastanawiam się nad włączeniem go do diety mojej staruszki. Dla ludzi jest bardzo dobroczynny, nawet uzdrawiający. A jak w diecie zwierzęcej. Czy ktoś ma doświadczenie. Jakie skutki. Napiszcie jakie dawki dla jakiej rasy i z jakim skutkiem. Dla ludzi dobroczynne działanie w przypadku wielu schorzeń, m.in. przy nowotworach, sprawach sercowych, artretyźmie, cukrzycy ... A u psiaków też? Ktoś coś wie? Może Robert?
Czy ktoś coś może powiedzieć o oleju rybnym Arion Ariovital. Oto opis:
Arion ArioVital wytworzony jest jedynie ze świeżych, nieprzetworzonych ryb, naturalny, nierektyfikowany, nie opracowywany chemicznie. Produkt o najwyższej zawartości niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega-3 i naturalnych przeciwutleniaczy, oczyszczających organizm z wolnych rodników.
Zbawienne działanie NNKT z rodziny Omega-3 znane jest od kilkunastu lat, lecz dopiero niedawno udowodniono, że maja one silne działanie przeciwzapalne, doskonale stymulują rozwój układu nerwowego młodych zwierząt, wzmagając ich zdolności uczenia się i szybkość reakcji, wzmacniają naturalne siły obronne organizmu oraz wspomagają proces widzenia. Dodatek oleju rybnego do codziennej diety sprawia, że lepiej wykorzystywany jest pokarm, a organizm otrzymuje idealnie strawione tłuszcze nienasycone, co powstrzymuje procesy starzenia się zwierzęcia. 5ml oleju rybnego w jadłospisie zwierzęcia dzienne poprawia jego współczynnik stanu zdrowia (PHQ) o 7%.
Korotenoidy (naturalne przeciwutleniacze) zawarte w oleju poprawiają wzrok, zwłaszcza u starszych psów, ułatwiają tworzenie nowych komórek nerwowych., stan zdrowia skóry i sierści m.in. wpływają korzystnie na wysycenie pigmentu. Olej rybny jest także nieocenionym źródłem łatwo przyswajalnych tłuszczy, poprawiając wartość energetyczną karmy i będąc zdrowym i łatwym w dawkowaniu źródłem energii metabolicznej.
Skład:
Niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT0 objętościowo 5-7%
kwasy Omega-3 25-30% NNKT
Karotenoidy 30-40 ppm
Dawkowanie:
Psy o masie 5-10kg 5ml
Psy o masie 20-40kg 10ml
Psy o masie 40-60-15 ml
ps. Robercie przenieś post do odpowiedniego wątku, jeśli taki jest.
Arion ArioVital wytworzony jest jedynie ze świeżych, nieprzetworzonych ryb, naturalny, nierektyfikowany, nie opracowywany chemicznie. Produkt o najwyższej zawartości niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega-3 i naturalnych przeciwutleniaczy, oczyszczających organizm z wolnych rodników.
Zbawienne działanie NNKT z rodziny Omega-3 znane jest od kilkunastu lat, lecz dopiero niedawno udowodniono, że maja one silne działanie przeciwzapalne, doskonale stymulują rozwój układu nerwowego młodych zwierząt, wzmagając ich zdolności uczenia się i szybkość reakcji, wzmacniają naturalne siły obronne organizmu oraz wspomagają proces widzenia. Dodatek oleju rybnego do codziennej diety sprawia, że lepiej wykorzystywany jest pokarm, a organizm otrzymuje idealnie strawione tłuszcze nienasycone, co powstrzymuje procesy starzenia się zwierzęcia. 5ml oleju rybnego w jadłospisie zwierzęcia dzienne poprawia jego współczynnik stanu zdrowia (PHQ) o 7%.
Korotenoidy (naturalne przeciwutleniacze) zawarte w oleju poprawiają wzrok, zwłaszcza u starszych psów, ułatwiają tworzenie nowych komórek nerwowych., stan zdrowia skóry i sierści m.in. wpływają korzystnie na wysycenie pigmentu. Olej rybny jest także nieocenionym źródłem łatwo przyswajalnych tłuszczy, poprawiając wartość energetyczną karmy i będąc zdrowym i łatwym w dawkowaniu źródłem energii metabolicznej.
Skład:
Niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT0 objętościowo 5-7%
kwasy Omega-3 25-30% NNKT
Karotenoidy 30-40 ppm
Dawkowanie:
Psy o masie 5-10kg 5ml
Psy o masie 20-40kg 10ml
Psy o masie 40-60-15 ml
ps. Robercie przenieś post do odpowiedniego wątku, jeśli taki jest.
Hehe...zadziwia mnie to. Olej - ŻADEN nie jest potrzebny psu. Nawet człowiek nie powinien jeść niczego co jest robione na oleju. Pies nie powinien spożywać oleju- bo to zwyczajnie niezdrowe. Kwasy omega są w rybach, więc tak można je dostarczać. Olej nie jest przyswajalny ani dla psa, ani dla człowieka. Nie podawajcie oleju, bo to bzdura. Zdrowsze jest prawdziwe masło.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
wooow... a możesz napisać na jakich to podstawach wywalasz takie wnioski? Proszę, proszę 2 lata studiowania dietetyki i taka nowość!
Masła nie powinno podawać się psu. Może mu od stałego podawania od czasu do czasu skoczyć mocznik. Generalnie jesteśmy jedynymi ssakami, które jedzą nabiały. W przyrodzie siarę piją tylko młode. Psy są przystosowane do obróbki białek zwierzęcych...
Masła nie powinno podawać się psu. Może mu od stałego podawania od czasu do czasu skoczyć mocznik. Generalnie jesteśmy jedynymi ssakami, które jedzą nabiały. W przyrodzie siarę piją tylko młode. Psy są przystosowane do obróbki białek zwierzęcych...
Przepraszam Cię, ale piszesz bzdury..yeti pisze:Hehe...zadziwia mnie to. Olej - ŻADEN nie jest potrzebny psu. Nawet człowiek nie powinien jeść niczego co jest robione na oleju. Pies nie powinien spożywać oleju- bo to zwyczajnie niezdrowe. Kwasy omega są w rybach, więc tak można je dostarczać. Olej nie jest przyswajalny ani dla psa, ani dla człowieka. Nie podawajcie oleju, bo to bzdura. Zdrowsze jest prawdziwe masło.
Sorry, ale nie ufam zwykłym dietetykom, bo często nie maja pojęcia. Olej nadaje się co najwyżej do silnika, ale nie dla człowieka czy psa. Rozumiem jednak, że wywołuję zaskoczenie, bo niewielu ludzi ma tak naprawdę pojęcie o żywieniu. Olej nie jest przyswajalny i wbrew temu co się powszechnie mówi, ani olej, ani margaryna nie są jadalne.
I jeśli chodzi o margarynę, to polecam bardzo mądry artykuł: http://wyborcza.pl/1,76842,7717475,My_c ... aryny.html
I jeśli chodzi o margarynę, to polecam bardzo mądry artykuł: http://wyborcza.pl/1,76842,7717475,My_c ... aryny.html
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
owszem margaryna to syf, ale proponuję zacząć czytać ze zrozumieniem i poddawać krytyce znalezione informacje.
''Optymalne proporcje tych kwasów występują w oleju rzepakowym oraz lnianym i te oleje w niewielkich ilościach powinny znajdować się w naszej diecie. Pod warunkiem że będą świeże i stosowane wyłącznie na zimno, bez jakiejkolwiek obróbki termicznej.''
Gdzie tam jest napisane, że oleje to syf?
w batonikach i tym podobnych nie ma olejów tylko UTWARDZONE oleje, czyli ze zmienioną konfiguracją z cis na trans. Trans nie występują w naturze i otrzymuje się je przez uwodornienie olei. Są koszmarnie niezdrowe, powodują narastanie blaszki miażdżycowej. Nie wiem czy wiecie, ale kobiety w ciąży oraz dzieci według obecnych zaleceń nie mogą spożywać margaryn. Co innego margaryny ze sterolami roślinnymi, to w ogóle inna bajka.
''Smażenie dań z oliwą z oliwek stanowi zdecydowanie mniejsze zagrożenie zdrowotne niż obróbka termiczna na oleju słonecznikowym lub rzepakowym. ''
Dalej nie czytam tego bzdurnego artykułu. NIE WOLNO SMAŻYĆ NA OLIWIE Z OLIWEK. Do smażenia powinno się używać olejów, które mają małą ilość wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. A to dlatego, że one podczas obróbki termicznej ulegają utlenianiu i tworzą się niebezpieczne dla zdrowia wolne rodniki. Najlepszym olejem do smażenia jest popularny kujawski.
Także zanim zaczniesz wypisywać na forum wyciągnięte z kontekstu bzdury, sprawdź chociaż czy są zgodne z zaleceniami żywieniowymi i aktualną wiedzą. W tym artykule roi się od błędów, a doczytałam tylko do używania oliwy z oliwek do smażenia :]
''Optymalne proporcje tych kwasów występują w oleju rzepakowym oraz lnianym i te oleje w niewielkich ilościach powinny znajdować się w naszej diecie. Pod warunkiem że będą świeże i stosowane wyłącznie na zimno, bez jakiejkolwiek obróbki termicznej.''
Gdzie tam jest napisane, że oleje to syf?
w batonikach i tym podobnych nie ma olejów tylko UTWARDZONE oleje, czyli ze zmienioną konfiguracją z cis na trans. Trans nie występują w naturze i otrzymuje się je przez uwodornienie olei. Są koszmarnie niezdrowe, powodują narastanie blaszki miażdżycowej. Nie wiem czy wiecie, ale kobiety w ciąży oraz dzieci według obecnych zaleceń nie mogą spożywać margaryn. Co innego margaryny ze sterolami roślinnymi, to w ogóle inna bajka.
''Smażenie dań z oliwą z oliwek stanowi zdecydowanie mniejsze zagrożenie zdrowotne niż obróbka termiczna na oleju słonecznikowym lub rzepakowym. ''
Dalej nie czytam tego bzdurnego artykułu. NIE WOLNO SMAŻYĆ NA OLIWIE Z OLIWEK. Do smażenia powinno się używać olejów, które mają małą ilość wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. A to dlatego, że one podczas obróbki termicznej ulegają utlenianiu i tworzą się niebezpieczne dla zdrowia wolne rodniki. Najlepszym olejem do smażenia jest popularny kujawski.
Także zanim zaczniesz wypisywać na forum wyciągnięte z kontekstu bzdury, sprawdź chociaż czy są zgodne z zaleceniami żywieniowymi i aktualną wiedzą. W tym artykule roi się od błędów, a doczytałam tylko do używania oliwy z oliwek do smażenia :]
Trochę poszperałam z ciekawości w internecie o tym żywieniu optymalnym i nie znalazłam tam żadnej wzmianki o tym, że oleje w każdej postaci są złe i niepotrzebne człowiekowi, wręcz przeciwnie dużo mówi się tam o istotnej roli tłuszczu w żywieniu (w tym głównie pochodzenia zwierzęcego, ale też roślinnego).yeti pisze:Zwykli dietetycy nie mają wiedzy na temat żywienia. Ufam jedynie tym, którzy wiedzą co mówią, czyli dietetykom optymalnym.
Jak dla mnie to podejście trochę ekstremalne - ja lubię sobie od czasu do czasu przekąsić soczyste jabłko czy słodkie truskawki - moje psy również
W diecie Barf zalecane jest podawanie nabiału - jak to ma się do powyższego?SleepingSun pisze: Masła nie powinno podawać się psu. Może mu od stałego podawania od czasu do czasu skoczyć mocznik. Generalnie jesteśmy jedynymi ssakami, które jedzą nabiały. W przyrodzie siarę piją tylko młode. Psy są przystosowane do obróbki białek zwierzęcych...
Nie powinno się podawać?
My nie dajemy, bo nasz faktycznie słabo toleruje, ale to wydelikacony osobnik
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
niestety nie znam się na Barfie, więc ciężko mi się wypowiadać. A z jakich powodów podaje się nabiał? Enzym który trawi laktozę zanika wraz z dorastaniem. Z czasem doszło do mutacji, dzięki której większość ludzi może trawić mleko w wieku dorosłym. I tu można się zastanawiać, czy to zwykły ewolucyjny mechanizm (zaczęliśmy hodować krowy, mamy dodatkowe źródło białka) czy to mleko faktycznie jest nam do czegoś potrzebne. Teraz trzeba to przenieść jakoś na psy, w naturze na pewno nie ssały matki przez 5 lat, ani nie doiły krów. Nasze organizm radzi sobie z nabiałem i potrafi z niego czerpać korzyści. Nie wiadomo jak jest u psów... Mój pies sobie nie radził z masłem i białym serem - miał przez to pogorszony parametr nerkowy. Po odstawieniu, po dwóch tygodniach wrócił do normy. Problemów z trawieniem (biegunki) nie było natomiast żadnych.