szames pisze:Jedno, o czym nie pomyśleliśmy to to, iż pies ma bardziej wyczulony węch, niż my i może sam czuje, wie co w karmie jest zawarte i wie również, że nie ma co do tego podchodzić. Może...
Nie trzeba aż psiego nosa, żeby uznać, że ugotowany kurczak z warzywami pachnie fajniej niż suche chrupki
Większość psów wybierze gotowane przed suchym. I sporo wybredniejszych psów - wiedząc, że jeśli nie zje chrupek, to pan/pańcia wieczorem ugotuje coś pysznego - chętnie na to gotowane poczeka
. Psy nie są głupie.
Dlatego tylko przy psie typu "wszystkożerca" można sobie pozwolić na łączenie różnych systemów karmienia. Większość wybredniaków, jeśli okresowo będzie dostawać gotowane, zbojkotuje suche. I dla takich psów, jeśli komuś zależy na karmieniu suchą karmą, rzeczywiście warto zastosować głodówkę a potem już konsekwentnie trzymać się tylko suchej karmy i nie rozpieszczać frykasami, bo problem wróci.
A jeśli ktoś chce gotować, to czemu nie - tylko trzeba zadać sobie troszkę trudu i poczytać o żywieniu psów, żeby nie wpaść w drugą skrajność, że przez całe życie tylko kurczak, ryż, marchewka. Bo coś takiego wcale zdrowsze od karmy nie będzie na dłuższą metę.