Teoretycznie trudniejsza niż sypanie wybranej suchej karmy, ale jak tak czytam to forum (skądinąd z przyjemnością) i to, ile czasu, wiedzy i analiz trzeba poświęcić, żeby wybrać właściwą karmę, to nie wiem, czy barf jest trudniejszy Ma ten plus, że nie zależy od polityki żadnej firmyskąd ja to znam pisze:filodendron,Barf to trudna sztuka ? Mam sznaucera miniaturkę ,więc w sumie przygotowanie posiłku nie będzie kłopotliwe,ale muszę zapoznac się z regułami takiej diety,poszukam w necie,poczytam opinie i pomyslę nad takim rozwiązaniem:)
Serio mówiąc - można się wdrożyć. Potrzebna jest waga kuchenna i kawałek zamrażarki. Z roku na rok jest coraz łatwiej - przybywa informacji w internecie, coraz więcej osób karmi psy w taki sposób, są już firmy produkujące gotowe porcje barfowe, mrożone, ze zmielonymi kośćmi (jeśli ktoś się boi podawać w całości), można kupić te nieszczęsne żwacze wołowe nieczyszczone Jest łatwiej niż wtedy, gdy zaczynałam - szybko to poszło bo zaczynałam w 2009 - i chyba się rozwija.
Ale poczytaj dobrze i przemyśl - to też nie jest taka pewna sprawa - na razie nie ma statystyk, nie ma chyba (przynajmniej w Polsce) psów, które całe życie przeżyłyby zdrowo na barfie, bo dieta przywędrowała do nas całkiem niedawno. Na wyciąganie wniosków trzeba jeszcze poczekać. Bardziej miarodajne byłyby może fora zagraniczne - tam, gdzie w ten sposób karmi się psy znacznie dłużej niż u nas.