Po prostu jestem osobą, która sama ma pewien problem z psem, którego nie zwalczałam na początku, a teraz musimy ćwiczyć podwójnie, tracąc dużo energii i czasu. Nie pozwól na to, bo jak dzieciaczek się urodzi to czasu będziesz miała coraz mniej i wtedy będzie dopiero klops.
Powodzenia Ci w takim razie życzę z psem! W razie problemów pisz. Wiele wypowiedzi jest nacechowanych silnymi emocjami, ale myślę, że i tak z tego forum możesz się sporo dowiedzieć, a i znajdą się duszyczki, które wszystko wytłumaczą, co i jak
Pytanko jeszcze odnośnie jedzenia: Co psiak dostaje do jedzenia obecnie? Ewentualnie jaką karmę?
Problem z labradorem!
Karma Acana puppy large breed. W hodowli jadał eukanubę. Osobiście nie znam się na karmach.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
No dobra... ja też byłam bardzo grzeczna i poprawna politycznie...Gość pisze:Byłam grzeczna, ale widzę, że ktoś tu jest mocno niewychowany. Byłaś na moim podwórku? Znasz mnie żeby pisać, że mieszkam na śmietniku? Widzę również, że wiesz co to znaczy RZĄD a nie grządka. O zgrozo od kiedy sad dzieli się na grządki? Rozczaruje Cię. Przydomowy ogródek to nie to samo co hektary sadu, a wyrzucanie zieleniny jak obierki czy zgniłe warzywa ma coś na celu, ale nawet nie będę się rozpisywać, bo w końcu mnie doskonale znasz i wiesz, że moje dziecko będzie jadło śmieci, mój pies jest spasiony i niewychowany, a ja mieszkam na śmietniku. Prosiłam o pomoc z psem, a nie o ocenę czystości mojego podwórka. W żadnym z moich postów nikogo nie obraziłam, ani nie oceniłam, więc nie rozumiem czemu Ty tak postępujesz. Powinnaś się martwić o SWOJE dzieci, i o ich wychowanie, bo patrząc na to co na mnie wypisujesz może być z tym krucho.
A skoro tak dużo wiesz o psach, to również powinnaś wiedzieć, że każdy pies jest inny. Wahałam się przed kupnem psa, bo wiedziałam, że szczeniaki są niezdyscyplinowane, dlatego również napisałam, że okazało się to dobrą decyzją po psiak jest niezwykle zrównoważony jak na swój wiek. Nie chcesz nie wierz, ale z łaski swej nie obrażaj mnie, mojej rodziny, domu i psa. Pozdrawiam
Pytałas co masz zrobić aby pies nie żarł wszystkiego co napotka na TWOIM WŁASNYM PODWÓRKU/SADZIE/OGRÓDKU...
Odpowiedź brzmi - przestań wywalac tam śmieci to nie będzie MIAŁ CZEGO ŻREĆ
Pnimaju? Czy trzeba jeszcze wyraźniej aby dotarło????
Sama nazywasz to grządkami... sama się zdecyduj - sad czy ogródek... mnie to wszystko jedno - kup se albo wykop kompostownik zamiast wywalać śmieci
Tak - mieszkasz na śmietniku, który sama robisz, Sama tworzysz psu śmietnik do wyżerania.
Nazywam to rzędami a nie grządkami, a to jest ogromna róznica. Widzę jednak, że ktoś próbuje być mądrzejszy niż jest. Ja rozumiem, że nie wszyscy szanują jedzenie i wywalają wszystko do wora jak popadnie, ale ja jeśli mam możliwość to wolę wyrzucić to na pole gdzie zajmą się tym np. zające- zamiast obgryzać cenne drzewka w sadzie, obgryzą sobie warzywka. Wnioskując z Twoich wypowiedzi nie byłaś nigdy w sadzie ( a chyba nawet i na wsi) więc nie próbuj mnie uczyć jak tu wszystko wygląda. I nie moja droga. Nie byłaś ani grzeczna ani poprawna politycznie jak to ujęłaś. Od początku z pretensjonalnym tonem pisałaś do mnie jak do najgorszego człowieka. "Nie wywalaj śmieci gdzie popadnie" nie wydaję mi się to ani grzeczne ani poprawne politycznie, a jest to Twoja pierwsza wypowiedź. Tak samo obrażenie mnie i mojego dziecka nie jest ani grzeczne ani poprawne politycznie. Ja natomiast NADAL w żadnym z moich postów nie widzę, żebym Cię w jakikolwiek sposób obrażała, a ty po raz kolejny piszesz, że mieszkam na śmietniku. Najwyższe szczyty dyplomacji i poprawna argumentacja jak widzę. Jak masz do napisania coś poza swoimi obelgami skierowanymi w moją stronę i upieraniu się, że to przez mój śmietnik pies je np.plastikową kulkę, która przypadkowo upadła mi na ziemie to chętnie posłucham, ale jak na razie nie napisałaś nic godnego mojej uwagi.
+ Panimaju jeśli już
+ Panimaju jeśli już
Załóż młodemu kaganiec na pysk, będzie mógł się wybiegać do woli i nic nie wciągnie z działki. Chyba nie masz innego wyjścia, bądź tez profesjonalne szkolenie i praca nad zachowaniem szczeniora. Swego czasu musiałam wywieźć całą korę z ogrodu aby pies jej nie jadł i nie podrażniał jelit, było tego ze 30 taczek, nie było wyjścia. Co do kompostowania odpadków kuchennych najlepiej zbić duży wysoko kompostownik z desek pies z niego nic nie wyciągnie a za dwa lata będzie super ziemia pod warzywnik lub kwiaty. Labki to typowe wciągacze śmieci, zjedzą wszystko.
Retriver myślałam o profesjonalnym szkoleniu. Mamy owocowy sad zatem jabłka będą dla niego dostępne bez względu na to czy będzie kompostownik czy nie. Kaganiec w sumie też jest dobrym pomysłem, ale nie wiem jak młody na to zareaguje. Mam jeszcze pytanie. Czy są tu jacyś moderatorzy, którzy nad tym wszystkim czuwają? Bo nie wydaje mi się, żeby post przede mną był jakąkolwiek radą ani tym bardziej konstruktywną wypowiedzią...
Isabelle. Po raz kolejny udowadniasz wszystkim jaką masz kulturę osobistą, kwitując moją wypowiedź "inteligentnym" zdaniem nie wnoszącym nic nowego do Twojej opinii Wszyscy już wiedzą co o mnie sądzisz, więc mogłabyś dać sobie spokój bo się pogrążasz.
I dla Twojej wiadomości śmieciarz to ktoś kto sprząta śmieci, więc zaprzeczasz sama sobie Wyczuwam tu brak umiejętności odróżniania śmieci od surowizny oraz jakiś kompleks czystości. Czyżbyś sama miała z nią problemy? Z każdym Twoim postem jestem coraz bardziej pewna, że prowadzę dyskusję z dzieckiem. Pozdrawiam serdecznie
+ Nadal proszę o usunięcie tematu. Dlaczego? Ostatnia "rada" chyba mówi sama za siebie.
Isabelle. Po raz kolejny udowadniasz wszystkim jaką masz kulturę osobistą, kwitując moją wypowiedź "inteligentnym" zdaniem nie wnoszącym nic nowego do Twojej opinii Wszyscy już wiedzą co o mnie sądzisz, więc mogłabyś dać sobie spokój bo się pogrążasz.
I dla Twojej wiadomości śmieciarz to ktoś kto sprząta śmieci, więc zaprzeczasz sama sobie Wyczuwam tu brak umiejętności odróżniania śmieci od surowizny oraz jakiś kompleks czystości. Czyżbyś sama miała z nią problemy? Z każdym Twoim postem jestem coraz bardziej pewna, że prowadzę dyskusję z dzieckiem. Pozdrawiam serdecznie
+ Nadal proszę o usunięcie tematu. Dlaczego? Ostatnia "rada" chyba mówi sama za siebie.
Niestety jak ma się psa ktory zjada wszystko co napotka na drodze, jadalne i niejadalne produkty jest problem i wyjść jest wiele, szkolenie zajmie sporo czasu na początku jest tak, że szkolony pies w obrębie domu, pokoju, terenu po którym się porusza jest posłuszny, puszczony luzem na ogród w duszy ma nasze wołania i zakazy, tym bardziej młody niewybiegany szczeniak, który w zasadzie nie wie co my od niego chcemy, to dla niego fajna zabawa złapać żarcie do pyska uciec z nim daleko od swojej pani i zeżreć. Jeżeli nie kaganiec to wydzielenie sporej części ogrodu siatką odrodzeniową, może być tania taka do ochrony młodników leśnych przed zwierzyną. Nie dasz rady upilnować młodego na dużym terenie na którym leży tyle wspaniałości w pojęciu psim. Musisz zadecydować co robić, nie wyrzucać resztek do sadu, założyć psu kaganiec czy wygrodzić dla młodego kawałek działki. Mój pies ma 16 miesięcy i uczył się życia na działce jednak świadomie uprzątnęłam lub zabezpieczyłam przed psim pyskiem niepożądane przedmioty lub podejrzane rośliny, cały winogron, hortensje ogrodowe.
Na forum istnieje moderator, jeżeli uważasz post za obraźliwy dla Ciebie lub nie w temacie zgłaszasz go do moderatora wykrzyknik w trójkącie w prawym górnym rogu.
Na forum istnieje moderator, jeżeli uważasz post za obraźliwy dla Ciebie lub nie w temacie zgłaszasz go do moderatora wykrzyknik w trójkącie w prawym górnym rogu.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Retriever - pies szkolony nie ma w duszy wołania, nakazów i zakazów. Jeżeli ma w duszy - to jesz NIE szkolony i NIE wychowany.
Nie wprowadzajmy ludzi w błąd.
To że pies w domu robi siad nie jest rónoznaczne z tym, że pies potrafi cokolwiek
Nie wprowadzajmy ludzi w błąd.
To że pies w domu robi siad nie jest rónoznaczne z tym, że pies potrafi cokolwiek
Droga autorko,
rady dostałaś,co więc Ci przeszkadza,to że:
masz uprzątnąć albo wyprowadzać psa na smyczy?
wychowywać psa i uczyć komend?
w zachowaniu szczeniaka nie widzę nic złego natomiast zaskakuje mnie ze Ciebie to dziwi..będzie biegał,wyżerał,uciekał póki go sobie nie wychowasz a to wymaga miesięcy
rady dostałaś,co więc Ci przeszkadza,to że:
masz uprzątnąć albo wyprowadzać psa na smyczy?
wychowywać psa i uczyć komend?
w zachowaniu szczeniaka nie widzę nic złego natomiast zaskakuje mnie ze Ciebie to dziwi..będzie biegał,wyżerał,uciekał póki go sobie nie wychowasz a to wymaga miesięcy
Gość, ależ mi to nie przeszkadza. Rady są jak najbardziej trafne, ale poparte... czym? Tym, że jestem brudna, mieszkam na śmietniku, jestem nieodpowiedzialna i agresywna wobec psa? Tak pisała Isabelle i bodajże jakiś Gość. I to mi własnie przeszkadza. Można wyrazić swoje zdanie w kulturalny sposób jak zrobiła to Lena bądź Retriever, albo Ty chociażby w tej chwili. Założę się, że Isabelle miała dokładnie na myśli to co Lena i Retriever, a przynajmniej takie same rady, ale nie rozumiem po co były te wszystkie obelgi i nieuprzejmości kierowane w moją stronę? Wypowiadała się jakbym była najgorszym człowiekiem na świecie zamiast konstruktywnie udzielić rad. Dlaczego mam siedzieć i nie narzekać kiedy ktoś ewidentnie mnie obraża, tak naprawdę mnie nie znając? Mam się na to godzić? Ja nikogo od śmieciarzy nie wyzywałam, a zwracasz się do mnie jakbym ja była tworem tej kłótni.
Dziękuję za wszystkie rady. Zarówno te grzeczne jak i nie. Myślę, że dam młodemu czas i poczekam zarówno z kagańcem jak i z profesjonalnym szkoleniem. Dzisiaj zdarzyła mu się jedna chwila nieposłuszeństwa, jednak niewinna bez jedzenia niezidentyfikowanych rzeczy Pozdrawiam!
Dziękuję za wszystkie rady. Zarówno te grzeczne jak i nie. Myślę, że dam młodemu czas i poczekam zarówno z kagańcem jak i z profesjonalnym szkoleniem. Dzisiaj zdarzyła mu się jedna chwila nieposłuszeństwa, jednak niewinna bez jedzenia niezidentyfikowanych rzeczy Pozdrawiam!
ale nie uciekaj,jeszcze na pewno ktoś doradzi.Na forum siedzą ludzie bardzo kochający zwierzęta, więc wszyscy chcą dobrze dla Twojego labka
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 19:09 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
Dasz radę, mniej nerwów więcej poznawania siebie nawzajem jeszcze z rozrzewnieniem będziesz wspominać psikusy zmalowane przez szczeniora, zasikany dywan, zeżarte skórzane buty, wykopane nasadzenia w ogrodzie i doły na pół metra to wszystko minie, labek przejdzie okres szczenięcych wygłupów i będzie zrównoważony, do dwóch lat będzie z nim wesoło, zresztą sama zobaczysz
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 49 gości