drżenie kota
można spróbowac podać kotu jakieś łagodne środki uspokajaące np. ziołowe i zobaczyć czy tiki się zmniejszą. To już coś podpowie.
oczywiscie , że można zacząć od stresnalu
Witam,
Zaczęłam podawać kotu Stresnal. Podaję mu go doraźnie w chwili występowania tych tików i po podaniu wszystko się uspokaja. Nie wiem czy dobrze robię podając mu go w ten sposób czy nie byłoby lepiej dawać mu go codziennie? Chodzi mi o to, że tiki nie wystepują każdego dnia, czasem są dłuższe przerwy i zastanawia mnie czy wtedy też mu podawać środek uspokajający? Będę go dalej obserwować póki co wydaje mi się, że to mu pomaga. Teraz od dwóch dni ma te napady. Stresnal podałam mu przedwczoraj i tiki ustały po około 30 minutach. Następnego dnia czyli wczoraj znów się pojawiły i po podaniu środka ustały. Nie jest już tak jak wcześniej, że jak go dopada to męczy go np. 2h czy dłużej tylko ustaje. Tak więc mam nadzieję, że tiki to u niego wynik jakiegoś stresu chociaż nie bardzo wiem co może go stresować. To jest z natury bardzo spokojny kot, wszystko przyjmuje ze stoickim spokojem i sprawia wrażenie takiego, który niczym się nie przejmuje . W domu mamy 3letnie dziecko więc być może jego krzyki stresują kota. Czasem jest też tak, że dziecko chce się bawić z kotem niekoniecznie wtedy gdy on sam ma na to ochotę i w rezultacie ucieka może to go też stresuje...
Panie Jarku mam jeszcze jedno pytanie. Nie chcę zakładać nowego wątku skoro już mam ten to pytanie zadam tutaj. Czy łupież u kota może wystąpić od suchego powietrza w domu? Zauważyłam, że od kilku dni moja kotka MCO ma łupież i powiązałam to z ogrzewaniem bo w ciągu ostatnich dni grzejniki pracują na pełnych obrotach. Uczulenie to chyba nie jest bo nie wprowadzałam im nic nowego do jadłospisu.
Zaczęłam podawać kotu Stresnal. Podaję mu go doraźnie w chwili występowania tych tików i po podaniu wszystko się uspokaja. Nie wiem czy dobrze robię podając mu go w ten sposób czy nie byłoby lepiej dawać mu go codziennie? Chodzi mi o to, że tiki nie wystepują każdego dnia, czasem są dłuższe przerwy i zastanawia mnie czy wtedy też mu podawać środek uspokajający? Będę go dalej obserwować póki co wydaje mi się, że to mu pomaga. Teraz od dwóch dni ma te napady. Stresnal podałam mu przedwczoraj i tiki ustały po około 30 minutach. Następnego dnia czyli wczoraj znów się pojawiły i po podaniu środka ustały. Nie jest już tak jak wcześniej, że jak go dopada to męczy go np. 2h czy dłużej tylko ustaje. Tak więc mam nadzieję, że tiki to u niego wynik jakiegoś stresu chociaż nie bardzo wiem co może go stresować. To jest z natury bardzo spokojny kot, wszystko przyjmuje ze stoickim spokojem i sprawia wrażenie takiego, który niczym się nie przejmuje . W domu mamy 3letnie dziecko więc być może jego krzyki stresują kota. Czasem jest też tak, że dziecko chce się bawić z kotem niekoniecznie wtedy gdy on sam ma na to ochotę i w rezultacie ucieka może to go też stresuje...
Panie Jarku mam jeszcze jedno pytanie. Nie chcę zakładać nowego wątku skoro już mam ten to pytanie zadam tutaj. Czy łupież u kota może wystąpić od suchego powietrza w domu? Zauważyłam, że od kilku dni moja kotka MCO ma łupież i powiązałam to z ogrzewaniem bo w ciągu ostatnich dni grzejniki pracują na pełnych obrotach. Uczulenie to chyba nie jest bo nie wprowadzałam im nic nowego do jadłospisu.
Chyba ucieszyłam się zbyt wcześnie bo wczoraj po podaniu Stresnalu tiki nie ustały a dziś się znów pojawiły. Nie wiem już co mam o tym myśleć i co z tym dalej robić . Może podaję mu za mało tego syropu? Dostaje 2 ml przy wadze 5,8kg. Podaję mu go w tej dawce raz w dniu występowania tików. No nic będę dalej obserwować co się będzie działo...
przede wszystkim jest mega kochany! W życiu nie miałam kota o takim charakterze jak on i w życiu nie spotkałam się z kotem, który emanowałby takim spokojem jak on . On już od czasu nagrania tego filmiku troszkę zmężniał. Niebawem skończy rok i wrzucę w wątku urodzinowym jego aktualne zdjęcia a i może filmik dorzucę Esme ja Twoje cuda też jakiś czas temu oglądałam na filmikach i są śliczne, że o ich słodkości już nie wspomnę Dziękuję za zaciskanie kciuków przyda się Bazylkowi
przy suchym powietrzu może dochodzić u kota do problemów ze skórą. Częściej dzieje się to psów, ale koty też podlegają tym wahaniom. Jets teraz fala tych schorzeń ze względu na duże mrozy i podkręcanie centralnego ogrzewania.
Dziękuję z odpowiedź. Panie Jarku prosiłabym jeszcze o jakieś sugestie odnośnie tego mojego rudzielca bo podaję mu stresnal cały czas a mimo tego od kilku dni tiki nadal występują są przy tym dość mocne i nie wiem co mam z tym dalej robić czy zostawić to tak jak jest i obserwować czy jego stan i samopoczucie się nie pogarsza, czy mam się z tym zgłosić do jakiegoś konkretnego specjalisty czy też może wykonać jakieś badania? Mam jeszcze jedno pytanie... Czy te tiki mogą być objawem dajmy na to kardiomiopatii bo wiem, że koty tej rasy mają tendencję do HCM? Jak już wcześniej pisałam poza tikami żadnych niepokojących objawów nie zaobserwowałam więc może niepotrzebnie sieję panikę ale wolę być spokojna.
spróbowałbym nie podawać steresnalu kilka dni i znowu do niego wrócić jeśli przyniesie znowu poprawę zastanowiłbym się nad wejściem w mocniejsze leki.
Dziękuję! Tak zrobię. Podejrzewam, że to się wszytko przeciągnie w czasie bo on ma przerwy w tych napadach tików. Jak teraz go trzyma i ma dość intensywne to pewnie za chwilę czeka mnie minimum tydzień przerwy kiedy to nie będzie ich miał. Jak go dopadnie kolejny raz po tej przerwie to wtedy mu podam. Tak czy siak chyba umówię się do Pana na wizytę bo zawsze to łatwiej coś ustalić jak się widzi zwierzaka i rozmawia się o nim w cztery oczy niż jak się pisze na forum. Jeszcze raz dziękuję Panie Jarku bo strasznie tu Panu głowę zawracam i pozdrawiam serdecznie!
Witam
Panie Jarku ja się przypominam ze swoim kocurkiem i jego tikami . Jesteśmy jeszcze w trakcie przyjmowania Bellergotu i od 8 marca rudzielec miał tiki tylko raz . Zanotowałam sobie tak jak Pan sugerował warunki pogodowe i był to pochmurny, szary dzień, ciśnienie 1023 hPa z tendencja spadkową, faza księżyca nów. Tiki nie trwały długo tzn. około godziny. Teraz się zastanawiam czy przejść mimo tego, że tiki pojawiły się tylko raz na hydroksyzynę bo bellergot powoli nam się kończy a może zrobić mu przerwę od leków i zobaczyć co się będzie działo?
Aha jeszcze jedno... Tydzień temu zamieszkał z nami nowy kocurek i w pierwszych dniach pobytu u nas miał identyczne tiki jak nasz rudy ale był mocno zestresowany nowym miejscem i tak sobie myślałam, że może jednak tego mojego rudzielca też coś stresuje tylko nie mogę wyłapać co ? szkoda, że zwierzaki nie potrafią mówić.
Pozdrawiam,
Kasia
Panie Jarku ja się przypominam ze swoim kocurkiem i jego tikami . Jesteśmy jeszcze w trakcie przyjmowania Bellergotu i od 8 marca rudzielec miał tiki tylko raz . Zanotowałam sobie tak jak Pan sugerował warunki pogodowe i był to pochmurny, szary dzień, ciśnienie 1023 hPa z tendencja spadkową, faza księżyca nów. Tiki nie trwały długo tzn. około godziny. Teraz się zastanawiam czy przejść mimo tego, że tiki pojawiły się tylko raz na hydroksyzynę bo bellergot powoli nam się kończy a może zrobić mu przerwę od leków i zobaczyć co się będzie działo?
Aha jeszcze jedno... Tydzień temu zamieszkał z nami nowy kocurek i w pierwszych dniach pobytu u nas miał identyczne tiki jak nasz rudy ale był mocno zestresowany nowym miejscem i tak sobie myślałam, że może jednak tego mojego rudzielca też coś stresuje tylko nie mogę wyłapać co ? szkoda, że zwierzaki nie potrafią mówić.
Pozdrawiam,
Kasia
zrobić przerwę i zobaczyć co będzie na razie nie przechodziłbym na hydroxyzyne.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości