Witam serdecznie.
Moja 8 miesięczna kotka dostała w grudniu swoją pierwszą rujkę i od tej pory ma ją co 2-3 tygodnie przez kilka dni. Umówiłam się na sterylizację na 16 marca. Teraz kotka rujki nie ma, ale podejrzewam (wyliczyłam sobie), że akurat wtedy znów będzie ją miała. Planuję jednak, nawet kiedy kilka dni przed nie dostanie podawać jej na wszelki wypadek Promon Vet (to zalecił weterynarz) i teraz moje pytanie:
- jeśli kotka nie dostanie rujki to ile dni przed sterylizacją i w jakich ilościach podawać lek?
- jeśli kotka dostanie rujkę kilka dni przed zabiegiem to ile dni przed sterylizacją i w jakich ilościach podawać lek?
Promon Vet - podawane przed sterylizacją (do dr Jarka)
-
- Posty:54
- Rejestracja:07 marca 2011, 15:52
Ostatnio zmieniony 08 marca 2011, 22:11 przez malinowamamba, łącznie zmieniany 1 raz.
Najlepiej byłoby spróbować zmienić termin sterylizacji. Zadzwon do lecznicy ,może mają jakiś wolny termin.
Po co faszerować kotkę hormonami. Nie jest to obojetne dla jej zdrowia. Wykorzystaj brak rujki do przeprowadzenia sterylki!
Jeśli nie uda się jej wcześniej wysterylizować, nie podawaj jej ( moim zdaniem)hormonów jeśli rujka sie nie pojawi.
W przypadku pojawienia się rui dawkowanie leku skonsultowałabym z lekarzem (wiem,ze przez kilka dni podaje się cała tabletkę, potem pół. Ale dokładne dawkowanie powinien ustalic lekarz)
Po co faszerować kotkę hormonami. Nie jest to obojetne dla jej zdrowia. Wykorzystaj brak rujki do przeprowadzenia sterylki!
Jeśli nie uda się jej wcześniej wysterylizować, nie podawaj jej ( moim zdaniem)hormonów jeśli rujka sie nie pojawi.
W przypadku pojawienia się rui dawkowanie leku skonsultowałabym z lekarzem (wiem,ze przez kilka dni podaje się cała tabletkę, potem pół. Ale dokładne dawkowanie powinien ustalic lekarz)
-
- Posty:54
- Rejestracja:07 marca 2011, 15:52
Już miesiąc walczyłam o wolny termin i udało mi się wywalczyć 16 marca. Jest bardzo ciężko o terminy wolne, a mieszkam w małej miejscowości i wielkiego wyboru w lecznicach nie mam. I tak muszę do tej 20 km w jedną stronę jechać. I dlatego chciałam podać kotce Promon Vet, tak żeby rujka na pewno nie wystąpiła, bo znów będę czekać miesiąc albo dłużej, a nigdy nie trafię w odpowiedni termin, bo ona ma ruję co kilka dni :/
A wiec myślisz o podaniu hormonów profilaktycznie? Zeby mieć gwarancję,ze do operacji będzie dobrze przygotowana...No cóz w tej sytuacji to chyba jedyne rozwiązanie. Został jeszcze tydzien do sterylki, zadzwoń do weta, niech poradzi, czy dawać ten promon, czy liczyć na to, ze kolejna ruja się nie pojawi.
Rozumiem Twoje rozterki Daj znać, jak to sie skończyło
Rozumiem Twoje rozterki Daj znać, jak to sie skończyło
-
- Posty:54
- Rejestracja:07 marca 2011, 15:52
Tak, w żadnym wypadku nie zamierzałam podawać leku na stałe! Po prostu chciałam mieć pewność, że przed sterylizacją nie dostanie rujki i że będziemy miały to z głowy. W ulotce jest napisane:
czyli jeśli nie dostanie to mogę podać jej np. jutro czy we czwartek i będę miała pewność, że do środy rujka nie przyjdzie?-zapobieganie rui: 1 tabletka na tydzień (podawać zawsze tego samego dnia tygodnia)
ja robię tak : jeśli kotka waży do 3,5- 4 kg aby przerwać ruję podaję 0,5 tabl 1 x dz. potem aby podtrzymać 0,5 tabl. na tydzień, aby zapobiec rui podaję 0,5 tabl. tydz. Cięższe koty stosuję całą tabl. Zawsze zalecam kastrację niż stosowanie tabletek. W Twoim wypadku możn ją zastosować choć ja kastrowałbym ją już jeśli nie ma rui dlaczego to odciągać.
-
- Posty:54
- Rejestracja:07 marca 2011, 15:52
Też chciałabym już kastrować, ale weterynarz miał najbliższy termin na 16.03 , a wtedy wypada jej rujka, dlatego chcę zatrzymać jej przyjście proszkami, choć wiem że to nie najlepszy pomysł, jednak co zrobić
Moja kotka waży 3,2 kg. Czyli podawać po pół tabletki? Przez ile dni? Czy po prostu podać we czwartek połówkę i starczy + nie grozi jej rujka do czasu kastracji? Bo nie do końca rozumiem. Za tydzień ma być kastracja. W tej chwili rujki nie ma.
Moja kotka waży 3,2 kg. Czyli podawać po pół tabletki? Przez ile dni? Czy po prostu podać we czwartek połówkę i starczy + nie grozi jej rujka do czasu kastracji? Bo nie do końca rozumiem. Za tydzień ma być kastracja. W tej chwili rujki nie ma.
jeśli nie ma daj 1 tabletkę a w przyszłym tygodniu zabieg
-
- Posty:54
- Rejestracja:07 marca 2011, 15:52
Yuki dziś miała sterylizację. Rujki faktycznie nie dostała, lek zadziałał. Zabieg + wybudzenie trwało ok godziny. Kicia wymiotowała 2 razy i podczas jazdy powrotnej do domu zrobiła siusiu. Tak poza tym to śpi i chyba wszystko w normie. W piątek jedziemy zapodać jej nową dawkę leku przeciwbólowego, a jak wszystko pójdzie dobrze to za 10 dni zdjęcie szwów.
malinowamamba, bardzo się cieszę, że zabieg się udał i rujka nie skomplikowała sprawy Bardzo krótko on trwał Godzinka i po sprawie? Nie jestem jednak ekspertem w tych rzeczach i na dodatek mam kocurka więc może to i normalne. A to, że kotki są po sterylizacji takie zakręcone i zdarza im się zwymiotować czy załatwić pod siebie jest jak najbardziej normalne - są jeszcze otumanione po zabiegu i lekach. Jutro powinno być już w porządku Pilnuj koteczki, żeby nie zrobiła sobie krzywdy np. próbując gdzieś wskoczyć - niestety kotki często przeceniają swoje możliwości, zapominają, że nie są teraz w pełni sprawne...
Trzymamy kciuki, żeby koteczka i Pani szybko wróciły do siebie!
Pozdrawiamy z Fidżim
Trzymamy kciuki, żeby koteczka i Pani szybko wróciły do siebie!
Pozdrawiamy z Fidżim
-
- Posty:54
- Rejestracja:07 marca 2011, 15:52
Dziękuję za miłe słowa
Yuki już w samochodzie chciała chodzić, ale dlatego że chciało jej się siusiu. Zrobiła jednak pod siebie. W domu też chciała skakać, w końcu pomogłam jej wdrapać się na kaloryfer i się wygrzewa, bo jest jej nieco chłodnawo. Po takim zabiegu to ponoć normalne. Do jutra trzeba będzie poczekać z karmieniem, a do wieczora z pojeniem. Mam nadzieję, że szybko wróci do siebie
Yuki już w samochodzie chciała chodzić, ale dlatego że chciało jej się siusiu. Zrobiła jednak pod siebie. W domu też chciała skakać, w końcu pomogłam jej wdrapać się na kaloryfer i się wygrzewa, bo jest jej nieco chłodnawo. Po takim zabiegu to ponoć normalne. Do jutra trzeba będzie poczekać z karmieniem, a do wieczora z pojeniem. Mam nadzieję, że szybko wróci do siebie
-
- Posty:54
- Rejestracja:07 marca 2011, 15:52
No i już komplikacje. Kotka nie dostała kubraczka. Lizała ranę, broiła przy niej. W końcu pierwsze szwy urwała... drugie są w porządku. Jutro muszę dzwonić do weterynarza, a tymczasowo jakoś na siłę owinąć to bandażem czy czymś..
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości