Marskość wątroby

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Agis
Posty:479
Rejestracja:08 października 2013, 16:52

17 lutego 2015, 15:46

Dzisiaj rano na kroplówce była pobrana kontrolna morfologia , jak dużą anemię ma pies teraz ? od anemi pies będzie słaby .
Profil nerkowy należałoby też zrobić , Jeśłi pies wymiotuje po wodzie , to pić jej nie powinna , zwłaszcza w dużej ilości -to pogarsza stan ogólny psa ,który i tak jest zły .
mme
Posty:159
Rejestracja:31 grudnia 2008, 19:12
Lokalizacja:kraków

17 lutego 2015, 16:56

Elaa45, czy wiesz co Rosa dostaje w tych kroplówkach? Fraszka dostawała Duphalate. Jeżeli Twój lekarz tym dysponuje, to może warto?
Ta zwymiotowana kulka suchej karmy, to może być sygnał, że sunia tej karmy nie trawi. Pierwszym objawem choroby Fraszki były właśnie wymioty niestrawioną treścią żołądka. Wtedy nie miałam pojęcia, że przyczyną jest chora wątroba i uparcie karmiłam ją taj jak normalnie. Od czasu wprowadzenia diety wymioty ustąpiły, poza kilkoma incydentami: najpierw po suchej karmie HC, którą początkowo dobrze tolerowała, ale z czasem widocznie przestała jej służyć.

Fraszka do końca mało piła, ale pamiętam, że nadmierne pragnienie jest opisywane jako jeden z objawów schorzeń wątroby.
Elaa45
Posty:89
Rejestracja:14 stycznia 2015, 10:27

17 lutego 2015, 18:19

Morfologia szczegółowa będzie za 2-3 dni oraz rodzaj anemii i w jakim stopniu.
Zapytałam czy na tą anemię można coś podać, mówił że u Rosy jest problem bo alergia albo nietolerancja ale zaproponował preparaty doustne oraz zastrzyki podskórne, wzięłam na razie calo-pet (chociaż czytając skład podejrzewam że będzie uczulona :/ ).
Rosa jest tylko nawadniania i do tego ma podane elektrolity oraz ornithine.
Jeśli jutro nie będzie nic jadła to mówił że można podać dożylnie aminokwasy z witaminami.
Wiem że to na pewno w jelitach coś, bo zawsze wtedy mlaska oraz drapie poduszkę albo trawnik na podwórku, zawsze tak robiła jak była jakaś nietolerancja pokarmowa albo alergia. Nie mam zaufania do sterydu szczególnie chodzi o laktozę w nim.
Może spróbować zmniejszać o 1/4 wieczorem. Lekarz mówi że można próbować. Tylko teraz jest ten zły czas bo jeśli będzie coś źle to nie będę wiedziała czy po zmniejszeniu dawki, czy ma to związek z tym co teraz przechodzimy....
Kurcze będąc na sterydzie to ona powinna mieć wilczy apetyt a nie chce wcale jeść.....nie chce nawet tej papki Convalescence którą zawsze tak uwielbiała. Nie podaję suchej karmy tylko gotuje ziemniaki albo ryż i mam Proamyl albo BB&Recovery Balance (to są preparaty z aminokwasami, enzymami trawiennymi, witaminami), dawkę proszku mam ustaloną przez dietetyczkę. Ale Rosa tego też nie chce.
Problem tkwi w jelitach, tylko co, może jakieś nadżerki od tej karmy którą jadła tyle lat a nie może jej jeść z powodu alergii. Może bajzel się zrobił przez to, może grzyb??? Może nietolerancja sterydu?
Z piciem nie ma problemów jak miała Fraszka mme, Rosa pije jak najęta, zawsze tak było.
Elaa45
Posty:89
Rejestracja:14 stycznia 2015, 10:27

18 lutego 2015, 10:18

Chyba nastąpiła śpiączka wątrobowa.... Rosa bezwład, spokojna, leży, oczy otwarte, świadoma, puszcza śmierdzące bączki, z pyska też fetor, dalej nic nie je, ale pije wodę ze strzykawki. Nie załatwia się. Wymioty ustały już w nocy.
Wydaje mi się że zatruty organizm toksynami i amoniakiem. Może być spadek cukru we krwi.
U ludzi podaje się antybiotyk w celu zabicia bakterii w jelitach, laktuloze żeby usunąć amoniak, glukozę. Nie wolno podawać białek.
Nie wiem jak to się ma do psów? Dzwoniłam do weta, naciskam, pytam.... wet mówi że nie ma sensu, żeby jej nie męczyć już, mam przyjść za godzinę i oceni w jakim jest stanie... Co robić??
Claudunia
Posty:47
Rejestracja:28 stycznia 2015, 09:46

18 lutego 2015, 12:29

:( przykro mi że stan Twojego psiaka się pogorszył.. Walczcie do końca, póki możecie ,bo najważniejszy jest przecież komfort życia Twojego psa.. Wiem że to bardzo ciężkie ale musisz pamiętać że jeśli pies będzie się męczył to nie możesz przetrzymywać go tylko dla siebie.. Przeżyłam to tydzień temu i przeżywam do dziś, rycze, tęsknie .. niestety jedynie co mogłam zrobić to ulżyć cierpienia mojemu pieskowi aby już wiecej go nic nie bolalo.. To takie ciężkie.. Trzymam kciuki i mam nadzieje że wam się uda!
Elaa45
Posty:89
Rejestracja:14 stycznia 2015, 10:27

18 lutego 2015, 17:10

Rosa nie żyje.....
Claudunia
Posty:47
Rejestracja:28 stycznia 2015, 09:46

18 lutego 2015, 17:16

Trzymaj się.. Wiem co przeżywasz bo mam teraz to samo, pomyśl sobie że ona już po prostu nie cierpi.. biega sobie po zielonej trawce razem z moim Czarusiem.. :( [*] ..
akar
Posty:149
Rejestracja:05 stycznia 2015, 18:43

18 lutego 2015, 17:20

:cry: :cry: :cry:

Trzymaj się dzielnie, wiem co przeżywasz ale już nie cierpi i biega szczęśliwa za TM.Będzie tam czekała na ponowne spotkanie
mme
Posty:159
Rejestracja:31 grudnia 2008, 19:12
Lokalizacja:kraków

18 lutego 2015, 17:25

Szczerze współczuję. Wiem, że to nie jest dobry moment na jakiekolwiek pocieszanie ale teraz spróbuj myśleć, że Rosa już na pewno nie cierpi. Najważniejsze, że zrobiłaś to co mogłaś, żeby jej pomóc.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 63 gości