A ja dziś na białostockim forum znalazłam to:
A.A. Cottquidva
SHAREBURE
OBY 2
Ciekawostki..
- Lucyfrecja
- Posty:53
- Rejestracja:19 października 2007, 14:51
- Kontakt:
Dobre
To dziś znalażłam na jakims blogu:
Jestem twoim kotem, ale to ja mam ciebie, a nie ty mnie.
- jeżeli chcesz spokojnie zjeść, to najpierw daj mi jakiś smakołyk. Preferowana Purina łososiowa , nie pogardzę też kurczakiem. W razie zaniechania, nie dziw się, że wchodzę do twojego talerza. Mam złe maniery i jestem z tego dumny.
- byś może to prawda, że jestem już Dorosła, ale nie do końca zdaję sobie z tego sprawę. Fakt, że o piątej rano ląduję wszystkimi czterema łapami na twojej twarzy powinien być nadal interpretowany, jako pieszczota, a nie usiłowanie zabójstwa.
- nic nie poradzę na to, że w chwili, kiedy otwierasz lodówkę czuję się zobowiązany zameldować się tam natychmiast i wleźć razem z ogonem do pojemnika na warzywa. To silniejsze ode mnie.
- nie lubię zostawać sam. Siedzenie na niebieskim dywaniku i krytyczne przyglądanie ci się, w chwili kiedy się kąpiesz, jest zabawne i nie zamierzam z tego rezygnować.
- jestem rozkoszny i wiem o tym. Sądzę, że przepraszanie mnie polędwiczką zaraz po tym, jak dałaś mi po nosie za wyżeranie czegokolwiek pozostawionego na widoku i zdatnego do połknięcia nie jest specjalnie pedagogiczne.
- ta satynowa pościel na łóżku jest moja. To chyba oczywiste? Była tam zawsze i czekała na mnie. Jest idealna do ostrzenia pazurków.
- dla mnie dzień zaczyna się góra o piątej rano. Wstań i baw się ze mną!
- twój laptop jest głupi. Nie podoba mi się, że poświęcasz mu aż tyle uwagi. Dlatego nie dziw się, że siadam Ci impertynęcko na środku klawiatury i z lubością wysłuchuję dźwięków które te nieszczęśnik wydaje.
Miał, coś ty kotku miał….
To dziś znalażłam na jakims blogu:
Jestem twoim kotem, ale to ja mam ciebie, a nie ty mnie.
- jeżeli chcesz spokojnie zjeść, to najpierw daj mi jakiś smakołyk. Preferowana Purina łososiowa , nie pogardzę też kurczakiem. W razie zaniechania, nie dziw się, że wchodzę do twojego talerza. Mam złe maniery i jestem z tego dumny.
- byś może to prawda, że jestem już Dorosła, ale nie do końca zdaję sobie z tego sprawę. Fakt, że o piątej rano ląduję wszystkimi czterema łapami na twojej twarzy powinien być nadal interpretowany, jako pieszczota, a nie usiłowanie zabójstwa.
- nic nie poradzę na to, że w chwili, kiedy otwierasz lodówkę czuję się zobowiązany zameldować się tam natychmiast i wleźć razem z ogonem do pojemnika na warzywa. To silniejsze ode mnie.
- nie lubię zostawać sam. Siedzenie na niebieskim dywaniku i krytyczne przyglądanie ci się, w chwili kiedy się kąpiesz, jest zabawne i nie zamierzam z tego rezygnować.
- jestem rozkoszny i wiem o tym. Sądzę, że przepraszanie mnie polędwiczką zaraz po tym, jak dałaś mi po nosie za wyżeranie czegokolwiek pozostawionego na widoku i zdatnego do połknięcia nie jest specjalnie pedagogiczne.
- ta satynowa pościel na łóżku jest moja. To chyba oczywiste? Była tam zawsze i czekała na mnie. Jest idealna do ostrzenia pazurków.
- dla mnie dzień zaczyna się góra o piątej rano. Wstań i baw się ze mną!
- twój laptop jest głupi. Nie podoba mi się, że poświęcasz mu aż tyle uwagi. Dlatego nie dziw się, że siadam Ci impertynęcko na środku klawiatury i z lubością wysłuchuję dźwięków które te nieszczęśnik wydaje.
Miał, coś ty kotku miał….
pozwole sobie link wkleic bo bez linka ani rusz
Kto ma kota ten wie jak bardzo zblizony do prawdy jest ten filmik Mam nadzieje, ze oprocz puenty
http://deser.gazeta.pl/deser/1,83453,4607819.html
Kto ma kota ten wie jak bardzo zblizony do prawdy jest ten filmik Mam nadzieje, ze oprocz puenty
http://deser.gazeta.pl/deser/1,83453,4607819.html
Z miłości Ja już nie mam żadnych złudzeń Gdyby Fiodor po takim czułym głaskaniu mnie po buzi nie leciał na złamanie karku do michy, oglądając się co pół kroku, czy aby na pewno idę to może bym uwierzyła, że kocisko zakochane A tak to robię tylko za otwieracz do pojemnika z karmąLiwia pisze:moje tez nie mialyby skrupulow
I naiwna myslalam, ze moj Cześ tak z milosci mnie lapka po buzi dotyka, ba - rozczulal mnie tym okrutnie
Witam w klubie osób pozbawionych złudzeń
- Lucyfrecja
- Posty:53
- Rejestracja:19 października 2007, 14:51
- Kontakt:
Ha ha... skąd ja to znam:P Muszą na swoim postawić
ps
Oglądałam z kicią i bacznie nasłuchiwała tych miałków:P
ps
Oglądałam z kicią i bacznie nasłuchiwała tych miałków:P
Ja już teraz rozumiem dlaczego czasami kiedy się budzę boli mnie głowa
Kurcze
A ja też niestety myślałam, że to poranne łażenie po mnie i delikatne dotykanie łapeńką to objaw wielkiej miłości
Oj naiwności!
A ja też niestety myślałam, że to poranne łażenie po mnie i delikatne dotykanie łapeńką to objaw wielkiej miłości
Oj naiwności!
- Lucyfrecja
- Posty:53
- Rejestracja:19 października 2007, 14:51
- Kontakt:
Nie wiem czy widzieliście, ale wczoraj ta animacja pojawiła się w 'szkle kontaktowym'
Kotu potrzeba niewiele:
Pogłaskać go tylko w niedzielę,
w poniedziałek, wtorek i środę,
leciutko podrapać go w brodę,
w czwartek, piątek i w sobotę
pobawić się trochę z kotem
i w niedzielę też niewiele.
A jeśli ci się uda
pokochać go troszeczkę
i dasz mu - dodatkowo
coś jeszcze na miseczkę,
jeśli uznasz, że nigdy
nie oddasz go nikomu
i zgodzisz się, by czasem
porządził również w domu,
to zauważysz potem
(to zresztą przyjdzie z wiekiem)
że będąc bliżej z kotem
jesteś bardziej człowiekiem.
Franciszek Klimek „Co potrzeba kotu?”
Pogłaskać go tylko w niedzielę,
w poniedziałek, wtorek i środę,
leciutko podrapać go w brodę,
w czwartek, piątek i w sobotę
pobawić się trochę z kotem
i w niedzielę też niewiele.
A jeśli ci się uda
pokochać go troszeczkę
i dasz mu - dodatkowo
coś jeszcze na miseczkę,
jeśli uznasz, że nigdy
nie oddasz go nikomu
i zgodzisz się, by czasem
porządził również w domu,
to zauważysz potem
(to zresztą przyjdzie z wiekiem)
że będąc bliżej z kotem
jesteś bardziej człowiekiem.
Franciszek Klimek „Co potrzeba kotu?”
A ja pochwalę się moją skromną twórczością.
Wierszyk bierze udział w konkursie na innym forum, trzymajcie kciuki.
Moje trzy koty bardzo lubią psoty:
po meblach biegają, kwiatki podgryzają.
W nocy, kiedy śpię, ciągle budzą mnie.
Gdy gonią kasztanki, głośne są poranki,
bo kiedy się ganiają, firanki fruwają
A gdy wracam z pracy, udają że są cacy
i robią słodkie minki, bo chcą wołowinki.
Lecz wieczorem się tulą i słodko pomrukują.
Więc kocham me pręgusy, choć straszne z nich łobuzy:
Pysię, co każdego ranka daje mi „baranka”,
Pucusia słodkiego, do rysia podobnego
i Ptysia przecudnego, z genami norweskiego leśnego.
Uwielbiam me łobuziaki, bo przesłodkie to kociaki
Wierszyk bierze udział w konkursie na innym forum, trzymajcie kciuki.
Moje trzy koty bardzo lubią psoty:
po meblach biegają, kwiatki podgryzają.
W nocy, kiedy śpię, ciągle budzą mnie.
Gdy gonią kasztanki, głośne są poranki,
bo kiedy się ganiają, firanki fruwają
A gdy wracam z pracy, udają że są cacy
i robią słodkie minki, bo chcą wołowinki.
Lecz wieczorem się tulą i słodko pomrukują.
Więc kocham me pręgusy, choć straszne z nich łobuzy:
Pysię, co każdego ranka daje mi „baranka”,
Pucusia słodkiego, do rysia podobnego
i Ptysia przecudnego, z genami norweskiego leśnego.
Uwielbiam me łobuziaki, bo przesłodkie to kociaki