Wstyd sie przyznac,ale prawie wcale nie czeszę Rysi

Może dlatego,ze jej futerko prawie tego nie wymaga ! Jest doskonale miękkie, jedwabiście gładkie i bez tendencji do kołtunienia. Za to Rysiek ...koszmar ! Mozna go czesać na okrągło, a i tak ciągle robią się kołuny

i plącze się sierść
Powiem szczerze, ze Rysiek też ostatnio trochę schudł

( ok 200 -300 g ) Wydaje mi sie ,ze przyczyną są jego męskie potrzeby

Chodzi, nawołuje, pomiaukuje.Nie w głowie mu jedzenie, gdy natura wzywa
Myslę, ze czas na wydmuszki
