Karola, ja wiem, że przekroczyłam magiczną czterdziestkę kilka lat temu, ale tak per Pani, bez pardonu, a fuj!
Wątek założę jak tylko się "odrobię".
Chłopcy mieszkają głównie w wersalce, ale wychodzą na jedzenie, Felek nawet raz szalał - to tak pokrótce. Jazda była zaraz po ich oddaniu, ale o tym napiszę następnym razem. Zdecydowanie zagęściły mi się pasemka na głowie i zgubiłam ze 2 kg ... Mam nadzieję, że ludzie się nie rozmyślą i wystarczy im cierpliwości i wytrwałości w zdobywaniu ich zaufania.
To tyle na dzisiaj bo jechałam z Olkusza 1,5 godziny w masakrycznych warunkach i mnie ta droga wykończyła zupełnie. Poprzedzające jazdę 10 godzin tłumaczenia to przy tym pikuś.
Jak znaleźć dom dla kota
to pani to miało byc w ".." tylko sie zapomniało hyhy ale pan nie jestes to chyba az takiej gafy nie strzelilam
Jak wychodza na jedzenie to jest bardzo dobrze! Ma siku i ku tez ??
Gorzej jak kot sie zabunkruje i kilka dni nie chce nawet jesc,pic i nie zalatwia sie bo nie ma czym.
A przeciez nie kazdy musi trafic natakie dupy jak ja co sie od razu dały głaskać , ale oboje od urodzenia mieli kontakt z człowiekiem i były celowo głaskane i byli młodsi jak trafili do mnie bo rudy mial 6tyg a Toffik 9 tyg. Twoje tez miały kontakt z Toba ale dłużek były z toba i przywykły do Ciebie.
Jak wychodza na jedzenie to jest bardzo dobrze! Ma siku i ku tez ??
Gorzej jak kot sie zabunkruje i kilka dni nie chce nawet jesc,pic i nie zalatwia sie bo nie ma czym.
A przeciez nie kazdy musi trafic natakie dupy jak ja co sie od razu dały głaskać , ale oboje od urodzenia mieli kontakt z człowiekiem i były celowo głaskane i byli młodsi jak trafili do mnie bo rudy mial 6tyg a Toffik 9 tyg. Twoje tez miały kontakt z Toba ale dłużek były z toba i przywykły do Ciebie.
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
Grażynko trzeba dać kotkom dużo czasu. Muszą przekonać się do nowych Człowieków. Jak na jedzenie wychodzą to jest ok. Może zasugeruj tym Państwu żeby jakąś zabawkę kociakom kupili, jeśli jeszcze nie mają, i położyli ja tak żeby maluchy widziały. Będzie dobrze
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Grażynko, głowa do góry!
Może by podesłać tym Państwo jakieś artykuły o adaptacji kota w nowym otoczeniu?
daj znać to Ci jakieś poszukam w necie.
Buźka!
Może by podesłać tym Państwo jakieś artykuły o adaptacji kota w nowym otoczeniu?
daj znać to Ci jakieś poszukam w necie.
Buźka!
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Grażynko i jak chłopcy?
W przyszłym tygodniu nowi Opiekunowie mają się opowiedzieć ostatecznie co do chłopaków. Jestem z nimi w ciągłym kontakcie. Wszystko idzie ku lepszemu, zdawałoby się, ale czekamy na końcową decyzję i do tej chwili nie będę się ostatecznie wypowiadać. Trzymam kciuki za kociksy i liczę na happy and... Dam znać co i jak.
Póki co to przyszedł do nas Kropek i podnajęłam mu "apartament" w piwnicy, z którego nawet przy otwartym oknie niechętnie wychodzi do ogrodu . W schronisku nikt zaginięcia takiego kotka nie zgłaszał. Musze zrobić akcję plakatową w okolicy. Jest w trakcie kuracji antybiotykowej (kichał, kaszlał, prychał - teraz już jest znaczna poprawa), trudno określić czy ma 1 rok, 1,5 roku czy 2 lata, posiada albo złamany na końcu albo naturalnie zawinięty ogonek, jest bardzo przyjaźnie nastawiony do człowieka. Mieszkał razem z dokarmianymi przez nas kotami, ale spryciarz podpatrzył skąd mój HSB nadchodzi z jedzeniem, pośledził go trochę i podjął decyzję o przeprowadzce ... Czy my jakiś magnes mamy czy co?
Póki co to przyszedł do nas Kropek i podnajęłam mu "apartament" w piwnicy, z którego nawet przy otwartym oknie niechętnie wychodzi do ogrodu . W schronisku nikt zaginięcia takiego kotka nie zgłaszał. Musze zrobić akcję plakatową w okolicy. Jest w trakcie kuracji antybiotykowej (kichał, kaszlał, prychał - teraz już jest znaczna poprawa), trudno określić czy ma 1 rok, 1,5 roku czy 2 lata, posiada albo złamany na końcu albo naturalnie zawinięty ogonek, jest bardzo przyjaźnie nastawiony do człowieka. Mieszkał razem z dokarmianymi przez nas kotami, ale spryciarz podpatrzył skąd mój HSB nadchodzi z jedzeniem, pośledził go trochę i podjął decyzję o przeprowadzce ... Czy my jakiś magnes mamy czy co?
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Asia serca sercami, ale koty to mają jakieś "cujniki" magiczne. Jutro zrobię Kropkowi zdjęcia i podeślę. Kropek stąd, że bardzo podobna do niego koteczka "cujnikiem" nas załatwiła na jesieni, gdy wrzaskiem mojego HSB napadła jak dokarmiał bandę i leciała za nim w kierunku naszego domu. Chłopinka niewiele się namyślając zgarnął dziewczynę do piwnicy i tego samego dnia "tymczasowo" trafiła do teściowej, gdzie mieszka do dzisiaj i w przyszłym tygodniu zawozimy ją na sterylizację. Teściowa kocinkę, chudą jak szkielet, stosownie już upasła, pokochała i Kropką ochrzciła. Jak chłopak się pojawił wśród "bandy" to ze względu na podobieństwo zyskał imię Kropek i tak już zostało. Cała dzikawa "banda" ma swoje imionka z resztą, ale to już temat na osobny wątek.
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
"cujniki" "cujnikami" a Wasze serducha mają nieograniczona pojemność koniec i kropka
Osobny watek powiadasz? Hmmm to już dwa musisz założyć jeden dla swoich "domowych" a drugi dla "bandy" - fajnie forum nam się rozbuduje!
Buziaki dla całej Waszej ludzko-kociastej rodzinki
Osobny watek powiadasz? Hmmm to już dwa musisz założyć jeden dla swoich "domowych" a drugi dla "bandy" - fajnie forum nam się rozbuduje!
Buziaki dla całej Waszej ludzko-kociastej rodzinki
Jak znaleźć dom dla kotka? Spotkać takich ludzi jak Wy drogie Panie, bo pomagają się nie poddać. Ogłaszać wszędzie gdzie się da i mieć dużo, dużo cierpliwości. Czasem później niż prędzej udaje się trafić na "człowieków" z otwartymi sercami. Moim chłopakom, wszystkim się udało! Ogłaszam, że wszyscy chłopcy: Puchacz, Pusia - która okazała się Borysem, Felek i Filemon, mają nowe domy.
Dziękuję wszystkim za całego serca za pomoc, wsparcie i serce.
Dziękuję wszystkim za całego serca za pomoc, wsparcie i serce.
Wspaniałe wieści!!! Z niecierpliwością czekałam na tą sobotę z nadzieją, że przeczytam to co właśnie przeczytałam! Czyli transporterek wrócił pusty jupiiiii!!!!! Gratuluję wszystkim kotkom nowych domków i z całego serca życzę im żeby miały w nich jak najlepiej! Żeby były kochane, wygłaskiwane, wypieszczone, najedzone i szczęśliwe! My tu na forum mogłyśmy wspierać, pomóc w szukaniu domków ale nie da się ukryć, że najwięcej zrobiłaś dla nich Ty sama Grażynko! I to my Tobie powinnyśmy dziękować za to, że jesteś! Tak więc ja dziękuję!!!
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 74 gości