Maniuś wraz z Tiffką opiekują się nową lokatorkę
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Oczywiście też będziemy trzymać kciuki.
Mam nadzieję, że nowa Duża Kytki mniej się denerwuje ode mnie o kotkę (jak ona sobie da rade po zabiegu)
Mam nadzieję, że nowa Duża Kytki mniej się denerwuje ode mnie o kotkę (jak ona sobie da rade po zabiegu)
Kasiu, już dziś Ci tłumaczyłam, że po zabiegu to już naprawdę z górki. Poproś o kubraczek, tak na wszelki wypadek, żeby nie mieć problemów, jakie ja miałam z Plameczką. Wieczorem możesz dać koteczce trochę jedzonka i przede wszystkim zapewnij Tifce spokój. A za 2 dni na antybiotyk. Ja odbierałam Pysię 7h po zabiegu i już wtedy zaczęła mi brykać, a głodna była jak jasny gwint. Następnego dnia praktycznie nie było widać po zachowaniu, że miała zabieg. Strasznie się tylko wkurzała na kubraczek
Będzie dobrze Ciotka, nie panikuj.
Ja jestem kłębkiem nerwów, bo nie wiem co dzisiaj wyjdzie
Będzie dobrze Ciotka, nie panikuj.
Ja jestem kłębkiem nerwów, bo nie wiem co dzisiaj wyjdzie
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Iza, ja wiem, że jestem jedną wielą panikarą. Ale dzięki za słowa otuchy. Mam nadzieję, że u Ciebie też wszystko będzie dobrze.
Nie Aniu, sprawdzam czy Popiołek nie ma FIP.
Wyszło, że ma ropę w płuckach.
Wyszło, że ma ropę w płuckach.
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Byłyśmy dzisiaj u dr. Jarka. Wszystko ładnie się goi: i miejsce po ząbku i szew po sterylce Jeszcze w piątek jeszcze jeden raz antybiotyk, a w poniedziałek zdejmujemy szwy. Na jutro będą też wyniki Tiffki z rozmazu krwi.
Jeszcze tylko jutro denerwuję się lekko o Mańka: mamy kontrolny rtg serduszka
Jeszcze tylko jutro denerwuję się lekko o Mańka: mamy kontrolny rtg serduszka
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Planowane.
Początkowo miało być na przełomie listopada i grudnia (ale było wspólne choróbsko); potem rujka Tiffki; a ostatnio znów dwa razy pojawiły się ataki duszności. Więc uznałam, że trzeba działać.
Początkowo miało być na przełomie listopada i grudnia (ale było wspólne choróbsko); potem rujka Tiffki; a ostatnio znów dwa razy pojawiły się ataki duszności. Więc uznałam, że trzeba działać.
I jak wyniki Maniusia?
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
UFFF; jesteśmy już po badaniach. Maniuś chodzi pijany po domku (niestety z wiadomych względów ja nie mogłam go trzymać podczas prześwietlenia i musiał dostać głupiego jasia), ale warto było. Serduszko o takich samych rozmiarach jak było w lipcu, czyli działanie leków jest prawidłowe - spowalniają rozwój choroby.
Teraz Tiffka chodzi i liże go po łepku. A oczywiście jak jedno biorę do weta, to drugie siedzi pod drzwiami i czeka aż wrócimy. A jak wchodzę do domu, to nie dają mi wejść, tylko sprawdzają czy drugie wraca ze mną. Nie sądziłam, że aż tak się zwiążą ze sobą
Teraz Tiffka chodzi i liże go po łepku. A oczywiście jak jedno biorę do weta, to drugie siedzi pod drzwiami i czeka aż wrócimy. A jak wchodzę do domu, to nie dają mi wejść, tylko sprawdzają czy drugie wraca ze mną. Nie sądziłam, że aż tak się zwiążą ze sobą
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości