Kazik87 pisze:... I jeszcze jedno pytanko, czy kastracja wpływa na łowność kota?
Sądząc po ilości "prezentów", jakie dość często przynoszą nam nasze służbowe koty (bardzo dobrze karmione) to chyba nie
. A u kota kolegi, o którym wspominałam to jest wręcz nagminne. Jak futro ma to w naturze to kastracja nie powinna tego zmienić
. Zresztą mój kot jak tylko coś się rusza, czy szeleści za oknem albo nawet w domu natychmiast reaguje - skrada się czai, skacze na szybę - kot polowanie ma we krwi, to po prostu instynkt!
Ostatnio zmieniony 15 stycznia 2008, 17:25 przez
ATA, łącznie zmieniany 2 razy.
Niestety ponieważ wiąże się to z ciągłą walką z robakami.Jeden z moich kotów (wykastrowany kiedy miał rok - teraz ma 7) jest uzależniony 
Wieczna walka z tasiemcem to jego główny problem zdrowotny.
My musimy nasze koty na okrągło odrobaczać bo ciągle coś łapią. Zdarzały się nawet poważne kłopoty żołądkowe, kiedy kociasty zjadł podtrutą myszkę. Trutki są wykładane bo wszędzie jest pasza dla zwierząt i jest to konieczne. Dlatego, jak tylko to możliwe to odbieramy kotom zdobycz. Niestety tego typu "atrakcji" chyba się nie uniknie 
Bardzo mi się przydadzą. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego zarówno właścicielom jak i ich kocim towarzyszom 
