Dlaczego nie podaje psu kupnej karmy,nawet tak zwannej naj..
A dlaczego by nie zabijać psów ze schroniska i nie karmić nimi rasowych piesków tych kochanych ,wychuchanych ,wygłaskanych ? Sorki dziewczyny ale nie przerzucajmy się kto jest hipokrytą a kto nie .Ja mięso jem ,jestem za tym żeby zwierzęta nie cierpiały w rzeźniach ,chociaż wiem że to nigdy się nie zmieni .Moja mama w młodości miała gęś ,nikt jej nie zabił ,zdechła ze starości . Jadłam mięso jako dziecko chociaż wtedy mięso jadło się zazwyczaj w niedzielę bo nie było w sklepach .Dlatego może żre je nadal choć przymierzam się do zrezygnowania z niego .Jednak niektórych zwierząt nie ruszę nigdy ,konia ,kozy ,królika ,nie dlatego że są lepsze ,dlatego że wydaje mi się że ich się po prostu nie zjada ,tak jak nie zjadam gołębi ,psów (w niektórych krajach żrą psy na co dzień ),kotów ,ślimaków ,małzy i innych dżdżownic .Moja przyjaciółka np.nie je ssaków ,je ryby i drób .Jest wielką miłośniczką zwierzat ,wie że te kurczaki też cierpią ale mimo to je zjada .Wszyscy jesteśmy hipokrytami .Swoje wymiziane trzymamy na kanapie a te przeznaczone do zjedzenia w zamrażarce .Jednak uszanujmy zdanie innych ,jeśli ktoś kocha konie i z nimi przebywa na co dzień nie zniesie myśli o ich ćwiartowaniu na psią karmę ,tak ja być może my widząc półtuszkę pieska w witrynie sklepowej też byłybyśmy oburzone .
-
- Posty:97
- Rejestracja:17 września 2013, 19:40
Są osoby,które tak potrafią blisko zżyć się z koniem jak z psem. Koń podobnie jak pies to bardzo inteligentne zwierzę,czego nie można powiedzieć o wszystkich zwierzakach. Ktoś kto ma stadninę i przebywa z tymi wspaniałymi zwierzętami na co dzień,nie dopuści do siebie myśli że koń może być zaszlachtowany podobnie jak świnia czy kurczak, zresztą nawet nie mając stadniny jak się kocha te szlachetne zwierzęta, myśli że są chowane na rzeź nawet nie dopuszcza do siebie.Tak samo jest z psami, zabijanie ich dla mięsa dla większości ludzi na świecie jest niewyobrażalnym okrucieństwem,a przecież są kraje w których jedzenie psa nie jest żadnym zboczeniem. Ja też jestem przeciwniczka zabijania koni na mięso i dlatego pozwólcie mnie i innym mieć odrębne zdanie w tej kwestii i nie piszcie ironicznie że zabicie "konika" to bułka z masłem,miejcie wzgląd na uczucia i odczucia innych.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 18 grudnia 2014, 12:30 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
A Chinach ostatnio panuje moda na zupę z ludzkich płodów ,proponuję zainteresowanym wygooglowac jak pan wpiernicza ugotowany płód .W tym kraju się nic nie zmarnuje .Snedronningen początek mojego postu miał mieć taki wydźwięk a patamu szto w waszej dyskusji mnie coś wkurzyło dlatego napisałam co o tym myślę .Zestaw z zamrażarki mnie przeraził .więc dalej uważam ze wszyscy jesteśmy hipokrytami ,swojego wycacanego leczymy ,hołubimy a takiego wywołanego już wcześniej do tablicy konia kupujemy jako mięso dla pieska .Ale to tylko moje zdanie .I na szczęście mam do niego prawo .
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 18 grudnia 2014, 12:31 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
A pies ma poczucie winy, że zjadł konia? Nie. Jest mięsożercą, je mięso, a człowiek jako ktoś kto go od siebie uzależnił musi spełniać wymagania swojego przyjaciela.(w przypadku barfa różnorodność mięs) Wam sumienie nie pozwala zjeść konia, ok. Ale pies nie ma z tym problemów, więc czemu ma nie jeść konia z powodu waszej bariery?
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
Sne, zwierzęta hodowane na rzeź nie biegają po łąkach. żeby nie powodować strat w tkance mięśniowej mają bardzo ograniczony ruch.
Snedronningen , możesz mnie uważać za hipokrytę, mimo ,że napisałam,wyrażnie,że wiem ,że nie jestem o.k.,a hipokryta co innego mówi,co innego robi. Tak mam i już,malpy też nie zjem, ale jak już tak musi być ,to chcę by nie cierpiały tak jak zabijna zwierzyna przez myśliwych,i takie tam różne myśli mam w mojej nadwrażliwej głowie, ale jest tam też troszke miejsca na malutki rozumek,więc wiem,że jedno się z drugim kłóci,NIE JESTEM O.K.!szarada pisze: ,nie zjem kabanosu końskiego i nie udaję, że jestem ok.
Do tej pory nie wsponinałam o tym, myśląc,że jestem sama w tych poglądach , nie chciałam prowokować drak na forum,widząc różne pyskówki.
Pisząc że nie jestem w stanie czegoś pojąc zwyczajnie mnie obrażasz .Wybacz ale może mamy różne światopoglądy i nie świadczy to o tym ze ktoś musi mieć koniecznie rację .Ja tez mogę podac argument ze większość koni nie widzi łaki ,tylko tyra w polu w przerwach stojąc w obórce 2 na 2 m ,a jak już nie ma siły dzwoni się po handlarza i "chwała Bogu" jak trafi rzeżni w Polsce bo w innym wypadku jedzie tydzień bez wody i jedzenia kaleczony przez inne konie ,w towarzystwie żrebaków i klaczy w ciązy .Na koniec jak przeżyje to czeka go trakt drogi ostatniej ,a potem ląduje jako konserwa dla psa .Kiedyś poruszyła mnie do żywego -odchorowałam to fizycznie -historia żrebaka wykupionego ze Skaryszewa przez Tarę ,stał przy tirze ostatkiem sił .Niestety nie udało się go uratować bo miał czop z drewna (które jadł z głodu )w przewodzie pokarmowym i został uśpiony po zabiegu który nie przyniósł już efektu .Od tej pory nie mogę słuchać o koniach na rzeż i będę tak reagować .I nie uważam ze kura jest głupia ,nie kupuj kur hodowanych w wielkich fabrykach .Ale to mnie tez nie rozgrzesza .Zawsze będę miała wyrzuty sumienia że jem mięso .Z drugiej stony nie zamykam oczu i uszu i nie udaje że kocham pieski a krówki już nie .
No Seiti ,monent,Seiti pisze:A pies ma poczucie winy, że zjadł konia? Nie. Jest mięsożercą, je mięso, a człowiek jako ktoś kto go od siebie uzależnił musi spełniać wymagania swojego przyjaciela.(w przypadku barfa różnorodność mięs) Wam sumienie nie pozwala zjeść konia, ok. Ale pies nie ma z tym problemów, więc czemu ma nie jeść konia z powodu waszej bariery?
Jak zejdę,a mój mąż mnie ugotuje i poćwiartuje, to moja sunia mnie zje,bez wyrzutów, bo będę mięsem.Nie będzie miał z tym problemów, więc czemu ma nie jeść mnie z powodu bariery moich dzieci?
Seiti-rozumiesz?
Myślę ze mój pies mógłby zjeść moją teściową .....ale mój światopogląd na to nie pozwala .Nie zjada się teściowych ,a szkoda .Seiti pisze:A pies ma poczucie winy, że zjadł konia? Nie. Jest mięsożercą, je mięso, a człowiek jako ktoś kto go od siebie uzależnił musi spełniać wymagania swojego przyjaciela.(w przypadku barfa różnorodność mięs) Wam sumienie nie pozwala zjeść konia, ok. Ale pies nie ma z tym problemów, więc czemu ma nie jeść konia z powodu waszej bariery?
Cytat z
Natomiast Szarada i Ewelina i Eleonora wartościują życie zwierząt, bo jedne są fajniejsze a inne mniej. Takim postawom jestem przeciwna. I będę o tym pisać głośno. Dla mnie koń, pies, kot, świnia, krowa, kurczak, okoń, morświn to takie same zwierzęta i nie będę ich wartościować, bo jedne bardziej inteligentne to nie jemy a te "głupsze" to już można.
Z mojej strony wtym temacie EOT.[/quote]
Snedronningen ,pewna jesteś ,że ja wartościuje, czy tylko tak podejrzewasz?, bo stwierdziłaś to jak fakt,pomyśl .....
Natomiast Szarada i Ewelina i Eleonora wartościują życie zwierząt, bo jedne są fajniejsze a inne mniej. Takim postawom jestem przeciwna. I będę o tym pisać głośno. Dla mnie koń, pies, kot, świnia, krowa, kurczak, okoń, morświn to takie same zwierzęta i nie będę ich wartościować, bo jedne bardziej inteligentne to nie jemy a te "głupsze" to już można.
Z mojej strony wtym temacie EOT.[/quote]
Snedronningen ,pewna jesteś ,że ja wartościuje, czy tylko tak podejrzewasz?, bo stwierdziłaś to jak fakt,pomyśl .....
Cytat z
Natomiast Szarada i Ewelina i Eleonora wartościują życie zwierząt, bo jedne są fajniejsze a inne mniej. Takim postawom jestem przeciwna. I będę o tym pisać głośno. Dla mnie koń, pies, kot, świnia, krowa, kurczak, okoń, morświn to takie same zwierzęta i nie będę ich wartościować, bo jedne bardziej inteligentne to nie jemy a te "głupsze" to już można.
Z mojej strony wtym temacie EOT.[/quote]
Snedronningen ,pewna jesteś ,że ja wartościuje, czy tylko tak podejrzewasz?, bo stwierdziłaś to jak fakt,pomyśl .....
Natomiast Szarada i Ewelina i Eleonora wartościują życie zwierząt, bo jedne są fajniejsze a inne mniej. Takim postawom jestem przeciwna. I będę o tym pisać głośno. Dla mnie koń, pies, kot, świnia, krowa, kurczak, okoń, morświn to takie same zwierzęta i nie będę ich wartościować, bo jedne bardziej inteligentne to nie jemy a te "głupsze" to już można.
Z mojej strony wtym temacie EOT.[/quote]
Snedronningen ,pewna jesteś ,że ja wartościuje, czy tylko tak podejrzewasz?, bo stwierdziłaś to jak fakt,pomyśl .....
Idealny sposób na pozbycie sie ciała i kilka osób tak ich się pozbywało. Na równoległej ulicy koty zeżarły swoją martwą opiekunkę. Zwierze to zwierze, wsio jedno mu co zje. A gadka kocham konie więc nie dam ich psu...kocham świnki, które są inteligentniejsze od psów, mają samoświadomość i co? Mam pod swoim dachem psy, które mają swoją naturę i godzę się z tym, że nie mam roślinożerców. Wy sobie nie jedzcie, jesteście świadomi, macie wyrzuty sumienia, ale pies to nie człowiek i należy się szacunek dla jego potrzeb. I dla mnie to jest egoistyczne.Gość pisze:No Seiti ,monent,Seiti pisze:A pies ma poczucie winy, że zjadł konia? Nie. Jest mięsożercą, je mięso, a człowiek jako ktoś kto go od siebie uzależnił musi spełniać wymagania swojego przyjaciela.(w przypadku barfa różnorodność mięs) Wam sumienie nie pozwala zjeść konia, ok. Ale pies nie ma z tym problemów, więc czemu ma nie jeść konia z powodu waszej bariery?
Jak zejdę,a mój mąż mnie ugotuje i poćwiartuje, to moja sunia mnie zje,bez wyrzutów, bo będę mięsem.Nie będzie miał z tym problemów, więc czemu ma nie jeść mnie z powodu bariery moich dzieci?
Seiti-rozumiesz?
Nie, nie rozumiem.
To że nie mam oporów przed podaniem mięcha psom, nie znaczy, że się zgadzam z traktowaniem, przewożeniem i sposobem zabijania zwierząt na ubój. To jest dla mnie straszne.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości