Niszczenie roślin przez psa

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1137
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

01 września 2012, 14:59

.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 20:03 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
barbarasz49
Posty:384
Rejestracja:09 lutego 2012, 13:50

01 września 2012, 15:17

Bardzo proszę o spojrzenie na amerykański ranking najbardziej cenionych i popularnych ras, tam od 20 notowań labrador retriever jest na pierwszym miejscu w tym roku także,według mnie to ma swoją wymowę! Zresztą mówili o tym również w wiadomościach w polskiej TV.Nie umniejszam zdolności i mądrości innych ras zresztą sama miałam już kilka ras tj.owczarka niemieckiego,dobermana i doga.Psy przeżyły długie lata były wspaniałe, mądre i bardzo kochane.Niestety dwa pieski odeszły z powodu wieku, a jeden na porażenie kręgosłupa.Niestety wszystkie moje psy przebija inteligencją i stosunkiem do dzieci i ludzi moja labradorka.Przede wszystkim ona kocha wszystkich,nie ma humorów i nie jest zagrożeniem dla nikogo,czego niestety nie mogę powiedzieć o moich poprzednich pieskach. A co do dużych psów w małych mieszkaniach, sorry ale jestem przeciwniczką bo w/g mnie jest to męczenie psa. Jest masę mniejszych ras,które na pewno sprawią dużo radości właścicielom i którym 45 m kwadratowych wystarczy.Rozbawiła mnie Izabella z porównaniem psa do dziecka,czy dziecko też na 10 godzin zostawisz samo w domu i pójdziesz do pracy ,zapewniam Cię że nie będzie spało tylko płakało, aż się ktoś się zainteresuje i odbierze Ci dziecko.Pies nie ma takich szans chociaż zdarzają się i takie które wyją ! Retrievery należą do rasy która zawsze musi być blisko człowieka i nie znosi samotności, wręcz często jak im się nudzi to wtedy broją! Poza tym Droga Izabello ta Twoja doba jest bardzo rozciągliwa, no bo w ciągu dnia 10 godzin piesek śpi,potem 7 godz.spacer no i w nocy również spacer to jak rozumiem piesek w nocy nie śpi tylko spaceruje(chylę czoło przed Twoim poświęceniem).W Takim razie Twoja doba ma więcej niż 24 godziny bo przecież jakieś dodatkowe godziny na nocny wypoczynek dla Ciebie i psa wygospodarowujesz??? Co do wypowiedzi Dardamella to już pisałam,że "KAŻDA MYSZKA SWÓJ OGONEK CHWALI" i wiem że jest masę mądrych psów, a dla każdego właściciela jego piesek będzie najwspanialszy i najmądrzejszy NO I TAK MA BYĆ!!!
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1137
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

01 września 2012, 15:47

.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 20:04 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

01 września 2012, 16:02

To słuchaj w takim razie mądrych amerykańskich rankingów i czytaj bzdety wypisywane w polskiej prasie tudzież polskiej tv zamiast zawracać głowe innym.
Twoje poprzednie psy były zagrozeniem dla otoczenia bo nie były odpowiednio wychowane. Tyle. Teraz masz laba który niszczy wokół siebie świat bo też nie jest wychowany. Basta.
Ciekawe dlaczego Pestucha Dardamelowa nie jest zagrozeniem dla otoczenia?....skoro to taka groźna rasa? hmmmm dziwak jakiś.
Twój lab jeszcze nie jest zagrozeniem bo tego nie wiesz. I wcale nie ma to nic wspólnego z mądrością labów tylko z tym ze laby mają zupełnie inne przeznaczenie i inne cechy charakteru niż dog, ON czy doberman. Ale poczekaj aż startuje i przetrąci kręgosłup jakiemuś małemu psu. Albo przywali z rozpędu innemu człowiekowi tak jak mnie na początku sierpnia przywalił inny mało wychowany piesek....skończyło się na operacji, pobycie na ortopedii, śrubach i gwoździach w nodze, i wielotygodniowym zmaganiem się z problemem aby kiedyś późną jesienią normalnie być moze pojść na spacer. Tak się kończą przygody z dużymi pieskami kochającymi cały świat, tylko z lekka psotnymi...
Kolejna niekonsekwencja....pies żre rośliny choć dostał lanie....a przecież czytałaś Correna....dziwne. Mało tego, pies cały czas przebywa z wami bo macie czas i on tego potrzebuje. To niby kiedy żre te rośliny? Na waszych oczach? Nieprawdopodobne!

I jeszcze jedno. Ja wiem że matematyka to trudna nauka ale chyba liczyć do 24 nie tak trudno się nauczyć....
Śpimy od 23.30-24 do 6 rano. Od 6.40 do 16.40 pies siedzi w domu i śpi a ja jestem w pracy, dziecko jest w szkole. Po pracy mamy 1.5 godzinny spacer czyli do ok 18. Potem jemy obiad, odrabiamy lekcje, bawimy się, kolacja, idziemy na spacer o 21.30 i jesteśmy na dworzu do 23-23.30. Co ci się tu nie zgadza????? Te długie 6-7 godzinne spacery w lesie odbywają się w weekendy i chyba raczej wyraźnie zostało to napisane.

Jeżeli rzeczywiście chcesz porady, ale takiej z sensem , to przestań się sadzić. Opisz dokładnie co robicie z psem, jak wygląda wasz dzień/tydzień. Co pies umie, jak się zachowuje, jak chodzi na smyczy, jak się zachowuje gdy przychodzą goście, opisz dokłądnie problem. To nie jest wstyd mieć problem z poradzeniem sobie z wyeliminowaniem niekorzystnych zachowań psa. wstydem jest natomiast prośba o pomoc a potem wściekłą obrona swoich niezbyt rozsądnych racji.
Czego oczekiwałaś? Że damy ci tu złoty środek? Że telepatycznie zaczarujemy suczkę? Kiwniemy na odległość czarodziejską różdżką? Czy też może przytakniemy chóralnie - tak, laby tak mają. Alleluja!
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1137
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

01 września 2012, 16:23

.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 20:04 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

01 września 2012, 16:32

Dołożyłabym w przypadku laba rozdrabniacz do gałęzi... :mrgreen:
Z tym zajęciem odpowiednim i zgodnym z rasą u Brutusa przesadziłaś....to aporter brzydzący sie aportowaniem. Ale za to uwielbia polowania...na ....zielone światełko lasera. Bardzo lubi także pilnować porządku w stadzie i ustawiać niepokornych. Z taką pracą mu do twarzy. Dobrze mu też idzie pilnowanie dziecka. Oraz kombinowanie jak by tu nawiać do wody, najlepiej niespostrzeżenie
A tak na poważnie staram sie aby miał i ruch, i zabawę z psami, i samo przebywanie i działanie stadne, i troche nauki sztuczek, i wymagane posłuszeństwo.
Wcale nie jest prawdą że do małego mieszkania świetnie nadaje się mały piesek. Duze psy są znacznie spokojniejsze i mają znacznie mniejsze zapotrzebowanie na ruch niż taki np mały JRT. Tego nie dałąbym rady wybiegać i zmeczyć przymoim trybie życia. Tego małego terierka chyba nikt nie jest w stanie zasycić ruchem i pracą....(są u nas w parku dwa takie egzemplarze, perpetum mobile nie do wykończenia)
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1137
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

01 września 2012, 16:42

.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 20:04 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
barbarasz49
Posty:384
Rejestracja:09 lutego 2012, 13:50

01 września 2012, 17:50

Moi mili myślicie, że pozjadaliście wszystkie rozumy w wychowaniu psów,podejrzewam że jesteście młodymi ludźmi i stąd takie podejście do tematu. Gratuluję że macie takie fenomenalne pieski,które pracują w ogródku, śpią grzecznie przez 10 godzin podczas nieobecności właścicieli, z nóżkami do góry no i może jeszcze potrafią ugotować obiad! Nie wiem w jakim są wieku ale podejrzewam że leciwe.Prawo natury jest takie, że tak jak dziecko młody pies lubi psocić więc moja labka niczym nie odbiega zachowaniem od młodych psów.To że zapytałam o róże, przepraszam o ich pączki, to nie znaczy że pies jest źle wychowany nie pisałam że niszczy wszystko w ogródku! Pytasz Izo co potrafi moja sunia zdziwisz się ale wszystko czego można się nauczyć na szkoleniu, a na takim była! Do tego potrafi włączyć i wyłączyć światło i wiele innych zaskakujących rzeczy których poprzednich moich piesków nie dało się nauczyć! Dardamell pokaż mi chociaż jeden przypadek że labrador pogryzł człowieka, a rottweiler??????????????? Co do popularności i Wasze ironiczne podejście do amerykańskich rankingów ja uważam że jeżeli przez 20 lat rasa jest na pierwszym miejscu to chyba sobie czymś zasłużyła prawda? A teraz powiem jak wyglądała sytuacja z ostrymi psami które miałam,mój ON Neron był wspaniałym,kochającym psem do momentu kiedy nie zaczęły się u niego bóle kręgosłupa o czym nie wiedzieliśmy. Wtedy właśnie pewnego dnia kiedy mąż go jak zawsze głaskał po plecach rzucił się na niego i ciężko pogryzł, na szczęście po rękach nie rzucił się np.do szyi.Mąż spędził 10 dni w szpitalu i do dzisiaj ma blizny. Co do dobermana Maksa, to w momencie kiedy listonosz podawał mi przez siatkę polecony do podpisania,skoczył i mocno ugryzł go w rękę.Nie będę opisywała jakie mieliśmy potem kłopoty!Teraz kiedy już jesteśmy starszymi ludźmi cenimy sobie psa który nie jest agresywny kocha świat i ludzi. Na moje pytanie o róże właściwie tylko jedna osoba zna naturę młodych psów i to nie tylko labradorów i wie że pieski czasami dostają tzw.głupawki i proponowała żeby róże ogrodzić. Trener mojej labki też mówił,że tego nie bardzo można psa oduczyć i proponował mi kupno tzw.repelentów, które zapachem odstraszają psy i koty od roślin.Robiłam tak na wiosnę i rzeczywiście Luna trzymała sie z daleka ale niestety zapach odstraszający nie jest wieczny, a same repelenty nie są tanie tym bardziej że im była starsza tym mniej ją interesowały roślinki.Pozostała tylko kwestia tych nieszczęsnych pączków,które ją czasami intrygują, a wybacz Izo nie jestem w stanie chodzić cały czas za pieskiem bo mam jeszcze inne obowiązki domowe! Stąd było moje pytanie,które rozpętało taka dyskusję po prostu myślałam,że któryś internauta ma jakiś sposób,którym mógłby się ze mną podzielić. OT I WSZYSTKO!
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1137
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

01 września 2012, 18:19

.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 20:04 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1137
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

01 września 2012, 18:48

.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 20:05 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

01 września 2012, 19:02

Proponuję poczytać dogomanię, fora labkowe i fora goldenowe...znajdziesz tam setki opisów agresji labów, goldenów, psich aniołów (zdaniem rankingów oraz głupawych artykułów) - jeden golden nawet został uśpiony bo opiekunkę pogryzł tak ze trafiła na OIOM.
Twój pies potrafi wszystko czego się nauczył na szkoleniu ...czyli nic nie potrafi. Bo na prawdziwym szkoleniu to nie pies się uczy. Szkoleniowiec uczy ludzi jak mają postępować ze swoim psem tak aby go czegokolwiek nauczyć.
Jeden z poprzednich psów pogryzł swojego właściciela tak że spędził 10 dni w szpitalu. Gratulacje! Przykro mi ale żaden ból nie tłumaczy takiego ataku. Z bólu to co najwyzej pies może złapać za rękę, uderzyć zębem....
Drugi pies ugryzł listonosza podczas wręczania listu czyli nie był nauczony nie reagować na obcych za siatką/furtką w obecności właściciela. Kolejne brawo!
Poczekaj aż twój obecny pies spowoduje wypadek podobny do mojego - a labowi przyjdzie t niezwykle łatwo. Odszkodowanie pochłonie dobytek całego życia. Proponuję ubezpieczyć się zawczasu.
Szkoleniowiec powiedział że psa nie da się oduczyć obgryzania roślin. Może podaj kto jest tym szkoleniowcem. Tak żeby więcej osób wiedziało kogo omijać. Jakieś dwa lata temu przychodzili ludzie do naszego parku z DONEM. Piękny młody pies. Też miał szkoleniowca....w wieku roku zaczął atakowac inne psy. Tłumaczyliśmy ludziom co powinni zrobić, gdzie popełniają błąd. Ale przecież ich szkoleniowiec powiedział że dorastający samiec tak ma, musi popróbować swoich sił....Teraz pies wychodzi tylko na siku, na krótkim pejczu i w kagańcu bo poważnie zagraża otoczeniu....
Nasze psy są leciwe. Pestka Dardamelowa ma około roku, a mój pies całe 4....straszne staruszki, rzeczywiscie!
Nie jesteś w stanie chodzić za psem. To zrozumiałe. zasada jest prosta. Jak zajmujesz się domem to pies grzecznie śpi na kanapie/pod stołem/a posłaniu. Masz czas - idziecie potrenować do ogrodu/na spacer do lasu/ czy co tam innego.
Repelenty, płotki nic nie dadzą. Postawisz płotek wokół róż to pies zacznie podgryzać inne krzaczki, Ogrodzisz krzaczki - zacznie kopać doły w trawniku itd.
Dostałaś rady - zrób tak żeby pies sie nudził a swój czas w domu spędzał śpiąc wyczerpany pracą czy zabawą.
barbarasz49
Posty:384
Rejestracja:09 lutego 2012, 13:50

01 września 2012, 19:16

Kobieto może goldeny to postrach dzieci i okolicy,czytam portale dogomania i wszystkie inne bo jestem stara psiarą i nie znalazłam nic o "potworze labradorze" który napada na ludzi,widocznie czytamy inne teksty.A jeżeli uważasz, że antidotum na wszystkie problemy z pieskiem to sen,to powiedz mi jakie pigułki podajesz swojemu "strasznemu goldenowi" żeby spał i nie przeszkadzał? Moja labka nie potrzebuje tyle snu,niestety a na spanie nie bedę jej nic dawać!
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

01 września 2012, 19:31

Ty naprawdę nic nie rozumiesz!
Najlepszym środkiem nasennym dla psa jest zmęczenie!Takie oto srodki nasenne mój pies dostaje. Powiem szczerze doskonale sprawdzają się w przypadku mojego dziecka i moim własnym także. Polecam! I to właśnie staramy ci tutaj wytłumaczyć. I nie żądamy od ciebie biegania, skakania, machania kończynami i uprawiania sportów wyczynowych. Psa mozesz zmęczyć psychicznie przy pomocy tropienia, poszukiwania was, przedmiotów, przy pomocy zabawek edukacyjnych, wykonywaniem komend na odległość (obedience), wspomniane prace ogrodowe...sztuczki, zwykłe posłuszeństwo. Nawet długie spacery psa zmęczą - bo pracują i nogi i nos i umysł...
Ja też nie lubię ganiać więc mam superwybiegacza - światełko lasera....działa niezawodnie! Jak zdalnie sterowana smycz.
Pies który nie rozładuje energii, młody pies jakiego ty masz, nie pójdzie spać. Będzie łazić, smędzić, trącać cię nosem,zaczepiać, wyć, niszczyć. Dokładnie jak ja teraz...nie mogąc wyłazić swoich kilometrów po parku/lesie, przynudzam rodzicom non stop.

Proszę bardzo - pierwszy przykład z brzegu... z forum labowego, cały piękny spis tematów o agresji labów
http://labradory.info/viewforum.php?f=147
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

01 września 2012, 20:23

Ja musiałam zrezygnować ze spacerów z grupą psów bo na moje suki rzucała się labradorka.
Tak się składa, że jakiś czas temu czytałam artykuł o pogryzieniach, 1 miejsce należało do labów, a wiesz czemu? Bo pies to nie niańka, ma swoją cierpliwość która się kiedyś kończy. Rottów nawet nie wymieniono :P
Labrador to świetny pies pracy i wg mnie przez swoją popularność cierpi bo wiele psów jest w nieodpowiednich rękach.
Moje suki to kundle, a uwierz mi, że inteligencją pokonałyby niejednego. Neyę raz wystarczyło nagrodzić przy gwiżdżącym czajniku by reagowała na gwizd, teraz informuję mnie, że woda się gotuje. ;)

Zawsze polecamy tropienie, szukanie... ogólnie zabawy węchem, one działają. Wyciszają psa, męczą. Żywiołowy pies nie powinien mieć dodatkowych bodźców pobudzających, tylko wyciszające.
Przemyśl sprawę, spróbuj wykorzystać węch suni by ją uspokoić.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

01 września 2012, 20:28

Bo wielorasowce mają inteligencję wielu ras...
Też uważam że tak mądrego psa jak Dżek (poprzednik Brutka, kundlus domesticus) mieć już nie będę...
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 34 gości