pieniędzy żadnych nie trzeba bo nie o finanse tu chodzi. Raczej trzeba by było zmienic poglądy tej pani a to raczej niemozliwe. Ot, wiejska mentalność...

moja kicia była raz odrobaczana Pratelem i dobrze to zniosła. Nie zwróciła ani nie widziałam nic podejrzanego w kuwecie. Miała wtedy 4 miesiące

Iza, ona ma tak często więc musiałby byc niezły nerwus z niej

z kotem spedzam dużo czasu bo często siedzę w domu. Czyli nie jest to jakiś totalny odchył psychiczny?

proszę-podzielcie sie myslami, spostrzezeniami.. bo mi ręce opadają...a może ja zle chowam kota? za dużo pozwalam?

nie chciałam zakładać niepotrzebnie nowego wątku wiec podepnę sie pod ten. Długo zwlekałam z napisaniem tego aby nie wydać się śmieszną. Ale naprawde niepokoi mnie zachowanie mojej kotki. To mój pierwszy kot, nie mam więc porównania więc myslałam że tak ma się kot zachowywać ale coraz więcej odwiedz...

Ata, chodzi mi o to że się tu na tyle znamy, że wiemy jakiego kto ma kota i jakie problemy z nim (mniej więcej)

jakoś tak brakowało nam tu nowego zakoconego bo czasem forum zamiera jak już są sami swoi i każdy już "wszystko" wie i kazdego zna

Bogdan, jakby każdy nie chciał kotek co to by się działo . To prawda że sterylka u kotki do miłych przezyć nie należy ale da się przeżyć

ja tez dużo lat miałam psa- boksera-kę. Rozpaliła we mnie miłość do zwierząt i teraz bez problemu pokochałam koty. Gwarantuje Ci że długo się im nie bedziesz opierał

super zdjęcie, kotki ciągle razem. Już nie mogę się doczekać jak będę mieć dwa kotki
Bogdan, skąd u faceta taka miłość do kotów? Dotychczas miałysmy tu tylko jednego rodzynka

tak czy owak zjęć mi nie wyświetla (tam gdzie pisze o wampirach i krwi )

a mnie sie zdjęcia naszych nowych kotków nie wyświetlają nie wiem dlaczego. Ata coś pisała o poidełku a u mnie własnie tego zdjęcia nie ma, co jest?

na pewno jest super ale cena nie na moją kieszeń

Ata, co za zgodność