Odnośnie tego mrożenia...widzisz jakie to dziwy można przeczytać na pewnych stronach gabinetów weterynaryjnych....
Tak, z ubojni dla ludzi, a mięsko zawsze jest dla alergicznych dzieci

Wetnę Wam się, bo u mnie był podobny problem z podawaniem surowego. Takie coś działa, one nie rzucą się na siebie jak ja rozdzielam zasoby, sprawa wygląda jednak inaczej jak zasób trafia już do nich (większy kawałek, jak coś staje się ich), a jak jedno skończy jeść wcześniej i zaczyna się kręcić wokół drugiego, to robi się niebezpiecznie.SleepingSun pisze:psy szybko łapią o co chodzi z karmieniem tego drugiego, jak bym to jednak ćwiczyła - usadzasz jedno i drugie, karmisz Bruna i dajesz w nagrodę smakołyk Ginie i tak uczysz, że jedzenie można dostać tylko jak się psisko grzecznie zachowuje podczas skarmiania tego drugiego.
tego się bać raczej nie muszę, jeżeli gina ma już jedzenie w pysku bruno do niej nie podejdzie (położy się 20cm od niej i głośno będzie demonstrował swoje nieszczęście) a tak jest zawsze bo bruno zje szybciej prawie kilowe skrzydło z indyka niż gina maleńkie z kurczaka. gorzej jak coś jemu nie będzie smakować, wtedy to wypluje ale nie zostawi (taki pies ogrodnika) i wtedy trzeba pilnować oba psySeiti pisze:sprawa wygląda jednak inaczej jak zasób trafia już do nich (większy kawałek, jak coś staje się ich), a jak jedno skończy jeść wcześniej i zaczyna się kręcić wokół drugiego, to robi się niebezpiecznie.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości