co do jedzenia poza suchą karmą?

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia psów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

06 lutego 2007, 22:32

psinka pisze:Ponawiam moje pytanie:czemu jest taki bezwzględny zakaz mieszania karmy suchej z gotowanymi dodatkami?
Ten zakaz obowiązuje tylko wg niektórych, bo jak widać (o czym już na początku wspominałam) "szkoły są różne" i każdy ma swoją teorię. Ja nie jestem szczególnie przychylna takiemu mieszaniu, choć nie mówię, że pies zaraz od tego umrze. Jednakże uważam, że jeśli kupujemy psiurowi karmę dobrą i pełnowartościową, to nie ma sensu czegoś do niej dodawać, bo nie po to płaciliśmy parę ładnych złotych, zeby w efekcie mieć źle zbilansowany posiłek dla psa.

Uważam też, że różne typu dodatki są wygodne, jeśli jesteśmy w domu i mamy je pod ręką. Gorzej będzie w razie wyjazdu- bo pies już od wielu miesięcy je karmę z mięskiem, a tu nagle dostaje sam susz, co najpewniej skończy się bojkotem posiłku. Moim zdaniem należy przyzwyczajać psa do tego, że to my decydujemy o jego posiłku, a nie zmieniamy go tak, zeby było bardzo smacznie (i w konsekwencji niezdrowo)
Gość

07 lutego 2007, 12:12

Dama Kier to ze dodajemy do dobrej karmy jedzonko gotowane jak miesko, to nie znaczy ze karma taka jest zle zbilansowana. zastanow sie co piszesz!

Przez to ze dodasz miesko, napewno sie nie pogorsza parametry jakościowe karmy suchej.

A jesli kogos stać do ceny dobrej karmy doliczyc cene dobrego miesa to czemu nie.
Gość

07 lutego 2007, 12:13

A jesli pies jest przyzwycajony do takiego mieszanego jedzenia to wszystko jest ok.

I nie przytaczajmy tu argumentu pustego, że nie powinno sie mieszać i koniec, bo nie masz racji.
Awatar użytkownika
EVE81
Posty:143
Rejestracja:14 grudnia 2006, 17:16
Lokalizacja:Wrocław
Kontakt:

07 lutego 2007, 13:49

Ja uważam, że nie potrafiłabym poprawnie zbilansować posiłku dla psa, dlatego korzystam z gotowej dobrej jakości karmy. Gotowanego nie dodaję, bo pies ma potem rewoluje żołądkowe albo puszcza śmierdzące bąki :) Też raczej jestem zdania, że albo jedno albo drugie, ale nie neguję osób które taką metodę stosują :)
psinka
Posty:144
Rejestracja:09 grudnia 2005, 14:39

07 lutego 2007, 16:35

Dziękuje wszystkim za informację.
Wynika z waszych postów,że nie popełniam wielkiego przestępstwa.

Dziękuje raz jeszcze :P
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

07 lutego 2007, 22:46

Anonymous pisze:Dama Kier to ze dodajemy do dobrej karmy jedzonko gotowane jak miesko, to nie znaczy ze karma taka jest zle zbilansowana. zastanow sie co piszesz!

Przez to ze dodasz miesko, napewno sie nie pogorsza parametry jakościowe karmy suchej.
Ja zawsze się zastanawiam nim coś napiszę. I moim zdaniem racji nie masz (a tak w ogóle to po co ta złość?). Jeśli kupujesz dobrą karmę, która zawiera wystarczający dla psa skład, to po co dodawać mięso? Żeby zmienić dobre na "lepsze" (a w rzeczywistości gorsze)? Wraz z dodaniem mięsa zwiększa się m.in. ilośc białka pochodzenia zwierzęcego, witaminy, minerały i tłuszcz. Poza tym to może jest wygodne, ale w domu, na miejscu. W razie wyjazdu zaczyna być z tym gorzej.

Nie musisz wierzyć w to, co mówię. Wyraziłam swoją opinię, a Ty swoją. Ja swojemu psu mięsa bym nie dodawała, ale przecież nie mówię, że Ty nie możesz tego robić.
Awatar użytkownika
staszko_i_aras
Posty:121
Rejestracja:11 czerwca 2006, 18:41
Lokalizacja:Tarnobrzeg
Kontakt:

07 lutego 2007, 23:55

Na temat nie mieszania karm wypowiadał się również już Pan dr Jarek; powód jest bardzo prosty: gotowe karmy są odpowiednio zbilansowane (są zachowane odpowiednie proporcje składników potrzebnych psu); jedynie karmy niższej jakości powinno się wzbogacać dodatkowo preparatami wit.-mineralnymi. Mieszanie suchej z gotowaną - np. pół na pół, mija się z celem, właśnie dlatego, że powstaje nieprawidłowo zbilansowany posiłek; posiłki gotowane są bardziej czasochłonne, właśnie ze względu na trzymanie się prawidłowych proporcji, ale to już wymaga jeszcze doświadczenia. Oczywiście nic się nie stanie, gdy czasami do suchej karmy dorzucimy ODROBINĘ jakiegoś własnego dodatku np. raz jakieś warzywko czy owoc, innym razem kawałeczek mięska itd. tak dla urozmaicenia. Ale o takie podejście dbają tylko ci, którzy są świadomi zdrowego, prawidłowego żywienia i którym nie jest obojętne zdrowie i dobra kondycja psiaka. No, ale jeżeli już komuś się nie chce nawet tego, to będą walić do michy psiaka co mają pod ręką i obalać - broniąc własnego dobrego samopoczucia - wszelkie normy zdrowego żywienia jako dziwactwa jakichś nawiedzonych czy zmanierowanych psiarzy. Ale wybór już należy do każdego z nas.
Odnośnie gryzaków z suszonych uszu i podobnych, to moje oba bokserki zjadły z wielkim apetytem i na drugi dzień również oba cierpiały na dolegliwości układu pokarmowego, w tym jeden z nich musiał brać antybiotyki i mój wet. również radził mi, by dać sobie spokój z tymi "wędzonakmi". I jak już było powiedziane wcześniej, jednemu nic nie będzie, a innemu trzeba ratować zdrowie...
Gość

08 lutego 2007, 15:09

Ludzie, zastanowcie sie co piszecie.

Jesli dajmy na to dajemy psu karme Acana ktora sie uwaza za dobra karme i dobrze zbilansowana i dodajemy do niej troche miesa, ponieważ dajmy na to pies nie lubi jeśc samej karmy, to przeciez karma ta nie przestaje byc zbilansowana dobrze, mieso nie skutkuje ujemnie na jakość tej karmy.

DamaKier piszesz ze dodając mięso do karmy zwiększa się ilość białka itd.
Nie przesadzajmy z tą ilością tego białka. Są to różnice wielkości porównywalnej z ze mianą karmy z jednej na drugą. Gdzie np. jedna karma będzie mieć 23% białka inna 26%. I nie jest to taka duża różnica.

Jeśli pies jest niejadkiem na suchą karmę samą, a właściciel chce dodawać psu mięsko do karmy, to nic się takiego nie dzieje, karma dalej zachowuje swój pierwotny skład, więc nie rozumiem Waszych opnii na temat, iz nie powinno się dodawać nic innego.

Wręcz lepiej karmić psa dobrej jakości karmą z dodatkiem mięska, niż karmim samym gotowanym, które to napewno nie będzie lepiej zbilansowane.
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

09 lutego 2007, 15:34

Ja napisałam na ten temat wszystko, co miałam do powiedzenia. Kłócić się nie będę, a każdy i tak zrobi jak zechce. Podawałam różne argumenty- nie tylko psucie bilansu, ale to szczegół
Awatar użytkownika
staszko_i_aras
Posty:121
Rejestracja:11 czerwca 2006, 18:41
Lokalizacja:Tarnobrzeg
Kontakt:

09 lutego 2007, 15:42

Ja też podałem tylko wskazania specjalistów ds. żywienia zwierząt; widocznie "Gość" ma również profesjonalne przygotowanie w tej dziedzinie skoro podważa opinie fachowców...
Gość

09 lutego 2007, 20:03

Tak mam profesjonalne przygotowanie jesli chodzi o dziedzine weterynarii poparte tytułem. Ale nie bede sie na ten temat rozpisywał, podałem wcześniej tylko moja opinię.

Zadne badania na swiecie nie stwierdziły aby dodatki miesne do karmy, zubożyły jej jakość i karma ta stawała się gorzej zbilansowana niż pierwotnie podając ją jako samą.
Awatar użytkownika
staszko_i_aras
Posty:121
Rejestracja:11 czerwca 2006, 18:41
Lokalizacja:Tarnobrzeg
Kontakt:

09 lutego 2007, 23:32

Po pierwsze: Nikt nie podważa tutaj sensu DODATKÓW do suchej karmy (czyli do zalecanej dawki karmy dorzucić dodatkowo w symbolicznej ilości, np. kawałek mięsa, warzywa, owocu itd) dla urozmaicenia psiego menu, bo doszlibyśmy do absurdu.
Po drugie: Sporną kwestią jest jedzonko MIESZANE (tzn. np. pół na pół suchej karmy z gotowanym jedzeniem), bo właśnie taki sposób karmienia nie gwarantuje prawidłowego zbilansowania. Nie spotkałem się nawet z żadnym poważnym artykułem, który by taką formę "mieszanego" karmienia zalecał.
Po trzecie: No, skoro GOŚĆ jest profesjonalistą to nie rozumiem dlaczego ukrywa się jako anonim, no i może podzieli się swoimi odkrywczymi badaniami czy opublikowanymi artykułami bądź innymi publikacjami naukowymi, gdzie przedstawia wyniki swoich badań dowodzących wyższości żywienia mieszanego nad w pełni zbilansowanym.
PS. Oczywiście wykluczam warunki laboratoryjne, gdzie teoretycznie można obliczyć ile i jakie produkty domowe trzeba przygotować, by uzupełnić jakąś część karmy, tak by w sumie powstała prawidłowo zbilansowana dawka :shock: już sobie wyobrażam gospodynie domowe z mikroskopem i wagą aptekarską przygotowującą zdrowe danie swojemu pimpusiowi... niezła komedia mogłaby z tego powstać :lol: Ja tam jednak wolę opinie uznanych autorytetów w tej dziedzinie.
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

10 lutego 2007, 10:49

Nie jestem autorytetem w tej dziedzinie (nie zajmuję się psami a zwierzętami gospodarskimi), ale nawet w podręczniku żywienia psów i kotów wydanym przez AR w rozdziale o bilansowaniu diety zezwala się na podawanie suchej karmy z dodatkiem mięsa, sosu lub karmy konserwowanej (puszki), w celu podniesienia smakowitości mniej atrakcyjnych chrupek. Na pewno nie powinno się rozcieńczać karmy wypełniaczem bo nici z bilansowania. Ale tak jak napisał Staszko miewielki dodatek mięsa, warzyw, owoców wielkiej szkody nie czyni.
Gość

11 lutego 2007, 21:19

tak popieram całkowicie ATA.

Nie chodziło mi o to aby mieszać karmę pol na pol gotowaną z suchą. A chodzi jedynie aby dorzucic do suchej pare kawałeczków małych mieska dla większej smakowitości i przez to ani nie pogarsza sie jakość karmy, ani nie jest gorzej zbilansowana.
Ludzie skonczcie z ciemnogrodem, zyjemy w XXI wieku.

brawo ATA.
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

12 lutego 2007, 15:37

Należy szanować zdanie innych- mówiliśmy ci Gościu, że żyjesz w "ciemnogrodzie"? Nie, więc Ty też nie używaj takiego określenia, bo każdy ma prawo miec inną opinię i złośliwości niewiele tu wskórają. Komu bić brawo, niech każdy sam ustali
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 58 gości