jestem jeszcze totalnie zielona w karmieniu psów, ale poczciwie zbieram informacje i uczę sie, wiec prosze o pomoc...
karmie moją 11tygodniowa goldenke Acana i od czasu do czasu gotowanym makaronem z kurczaczkiem. goowane pochłania (dosłownie) ale karma tez nie gardzi, zwykle jada całą dzienna dawkę (jak nie chce suchej to daje jej moczona i wcina)
ale chcialabym jej dawac cos wiecej.
prosze napiszcie co i jak czesto i w jakiej ilosci, chodzi mi szczegolnie o owoce, warzywa, jogurt...
bede bardzo wdzieczna.
PS. czy ktos dawal psu do gryzienia tzw "świńskie ucho"? czy moge to dawac mojej Tequili czy raczej odradzacie?
[/url]
co do jedzenia poza suchą karmą?
są dwie szkoły- jedna,że powinno karmić się wyłącznie dobrej jakości suchą karmą bez dodatków i druga,że oprócz karmy można podawać inne rzeczy. Ja generalnie wybrałam to drugie rozwiązanie, choć przez wielu jest to krytykowane, ja uważam,że raczej nie jest to szkodliwa metoda. Moja sunia ma 14 tygodni, je 4-5 posiłków dziennie- 2 porcje suchej karmy i reszta gotowane( ryż, kasza gryczana, makaron czasami do tego warzywa- marchew, seler, pietruszka,i wołowina- chuda lub ozorki wołowe, Sila nie lubi drobiu, po wątróbce drobiowiowej miała straszną biegunkę.)Poza tym daje jej gotowane jajak- 1 lub 2 tygodniowo, twaróg, jabłko bez skóry. Czasami twaróg polewam jogurtem naturalnym.Generalnie piesek jest zdrowy, ma ładną, świecącą sierść, trawienie też ok. Co do suchej karmy to aktualnie karmię ją Nutro Choice ryż z jagnięciną dla szczeniąt.
Z uchem do gryzienia- w moim przypadku cielęcym mam bardzo przykre doświadczenie, pies dostał strasznej biegunki po gryzieniu takiego ucha przez kilal godzin- skończyło sę na wizycie u veta i antybiotyku, koszt leczenia około 120 zł. Vet powiedział mi,że te uszy zawierają za dużo kolagenu, który powoduje biegunki prawie u wszystkich psów, a w szczegolności u szczeniąt. Także odradzam ten wynalazek, lepiej szczeniakowi kupic jakąś zabawkę gumową albo kostkę cielęcą. Może wypowie się na ten temat lekarz pan Jarek, to będziesz miała fachową radę- bo to co napisałam to tylko moje doświadczenia. Pozdrawiam Ciebie i pieska
Z uchem do gryzienia- w moim przypadku cielęcym mam bardzo przykre doświadczenie, pies dostał strasznej biegunki po gryzieniu takiego ucha przez kilal godzin- skończyło sę na wizycie u veta i antybiotyku, koszt leczenia około 120 zł. Vet powiedział mi,że te uszy zawierają za dużo kolagenu, który powoduje biegunki prawie u wszystkich psów, a w szczegolności u szczeniąt. Także odradzam ten wynalazek, lepiej szczeniakowi kupic jakąś zabawkę gumową albo kostkę cielęcą. Może wypowie się na ten temat lekarz pan Jarek, to będziesz miała fachową radę- bo to co napisałam to tylko moje doświadczenia. Pozdrawiam Ciebie i pieska
Jest dokładnie tak ja pisze martaw, sa dwie "szkoły"- albo samo suche albo łączenie suchego z gotowanym i dodatkami. Ja opowiadam się za tym pierwszym rozwiązaniem, czyli podstawą diety jest suche + ew. dodatki w małych ilościach (raz w tygodniu jogurt z serem białym, żółtko jaja i owoce lub warzywa na przekąskę kiedy zwierzę ma ochotę).
Ty jednak wybrałaś ten durgi sposób i myślę, że oprócz karmy i gotowania możesz dodawać to, o czym napisałam wcześniej, tzn. jogrty, ser biały, owoce, warzywka, jajko, ew. łyżka tranu raz w tygodniu. Myślę też, że zamiast makaronu powinnaś używać ryżu jak wypełniacza, jest bardziej lekkostrawny. Mięsko też zmieniaj, zeby to nie był tylko kurczak. No i polecam jeszcze raz na jakiś czas tzw. "zimne nóżki", czyli galareta (może być z kurzych nóżek, giczu cielęcego lub mostka cielęcego; jeśli jest skóra to obierasz, gotujesz, wstawiasz do lodówki i kiedy zastygnie dajesz razem z tą "galaretą")
Co do tych przysmaków typu świńskie ucho to sama nie wiem co Ci radzić, jeden pies może to tolerować kiepsko, drugi bardzo dobrze. Mój ON jadł, smakowało bardzo i żadnych sensacji nie było. Tu jednak musisz po prostu wypróbować ten produkt na swoim psie.
Ty jednak wybrałaś ten durgi sposób i myślę, że oprócz karmy i gotowania możesz dodawać to, o czym napisałam wcześniej, tzn. jogrty, ser biały, owoce, warzywka, jajko, ew. łyżka tranu raz w tygodniu. Myślę też, że zamiast makaronu powinnaś używać ryżu jak wypełniacza, jest bardziej lekkostrawny. Mięsko też zmieniaj, zeby to nie był tylko kurczak. No i polecam jeszcze raz na jakiś czas tzw. "zimne nóżki", czyli galareta (może być z kurzych nóżek, giczu cielęcego lub mostka cielęcego; jeśli jest skóra to obierasz, gotujesz, wstawiasz do lodówki i kiedy zastygnie dajesz razem z tą "galaretą")
Co do tych przysmaków typu świńskie ucho to sama nie wiem co Ci radzić, jeden pies może to tolerować kiepsko, drugi bardzo dobrze. Mój ON jadł, smakowało bardzo i żadnych sensacji nie było. Tu jednak musisz po prostu wypróbować ten produkt na swoim psie.
Hmmm... moj pies zjadl do tej pory sporo takich uszu (rowniez cielecych) i nigdy nie mial z tego powodu problemow.Z uchem do gryzienia- w moim przypadku cielęcym mam bardzo przykre doświadczenie, pies dostał strasznej biegunki po gryzieniu takiego ucha przez kilal godzin- skończyło sę na wizycie u veta i antybiotyku, koszt leczenia około 120 zł. Vet powiedział mi,że te uszy zawierają za dużo kolagenu, który powoduje biegunki prawie u wszystkich psów, a w szczegolności u szczeniąt.
Psy znajomych - podobnie, wiec "prawie u wszystkich psow" jest chyba nieco przesadzone
co do "prawie u wszystkich psów" -powtarzam słowa veta. Akurat na mojego psa tak akurat zadziałał ten przysmak i więcej nie będę go testować. A prawdą jest,że na inne psy działać może w porządku, nie twierdzę,że nie. Mój szczeniak miał ostrą biegunkę po wątróbce drobiowej, która jest głównym składnikiem mokrej karmy dla szczeniąt Eukanuby. Po to jest formu, żeby uczyć się na błędach innych, ale czasami trzeba rzeczywiście przeetestować pewne rzeczy na swoich psach, oby bez przykrych konsekwencji.
każda rada jest dla mnie cenna, wiec dziekuje za wszystkie:)
jezeli chodzi o świńskie ucho, to dalam je do pogryzienia mojej psicy i nie bylam w stanie zabrac jej go nawet po 2 godzinach. gdy w koncy mi sie udalo psica doslownie oszalala. gryzla wszystko i wszystkich, biegala jak szalona, szczekala (mimo ze nigdy nie szczeka). skonczylo sie tak, ze musialam ja dlugo przekonywac do zjedzenia czegokolwiek innego...
a jak chodzi o sposoby karmienia. ja karmie Tequile sucha a gottowane dostaje tylko od czasu do czasu jako przysmak.
nie wiem tylko czy nie jest problemem to ze moja psica chcetniej zjada karme namoczona niz sucha... sucha je, ale po 1/3 porcji odchodzi od michy. a jak jej namocze to zjada wszystko. czy to o czyms swiadczy?
jezeli chodzi o świńskie ucho, to dalam je do pogryzienia mojej psicy i nie bylam w stanie zabrac jej go nawet po 2 godzinach. gdy w koncy mi sie udalo psica doslownie oszalala. gryzla wszystko i wszystkich, biegala jak szalona, szczekala (mimo ze nigdy nie szczeka). skonczylo sie tak, ze musialam ja dlugo przekonywac do zjedzenia czegokolwiek innego...
a jak chodzi o sposoby karmienia. ja karmie Tequile sucha a gottowane dostaje tylko od czasu do czasu jako przysmak.
nie wiem tylko czy nie jest problemem to ze moja psica chcetniej zjada karme namoczona niz sucha... sucha je, ale po 1/3 porcji odchodzi od michy. a jak jej namocze to zjada wszystko. czy to o czyms swiadczy?
Możliwe by było, że sunia ma jakieś problemy z zębami czy dziąsłami i gryzienie twardego pokarmu wywołuje u niej ból, ale wtedy nie dałaby tak chętnie gryzaka. Ja uważam, ze dorosłym psom karmy nie powinno się namaczać
Droga Damo (Kier),DamaKier pisze: <CUT>
Ty jednak wybrałaś ten durgi sposób i myślę, że oprócz karmy i gotowania możesz dodawać to, o czym napisałam wcześniej, tzn. jogrty, ser biały, owoce, warzywka, jajko, ew. łyżka tranu raz w tygodniu. Myślę też, że zamiast makaronu powinnaś używać ryżu jak wypełniacza, jest bardziej lekkostrawny. Mięsko też zmieniaj, zeby to nie był tylko kurczak. No i polecam jeszcze raz na jakiś czas tzw. "zimne nóżki", czyli galareta (może być z kurzych nóżek, giczu cielęcego lub mostka cielęcego; jeśli jest skóra to obierasz, gotujesz, wstawiasz do lodówki i kiedy zastygnie dajesz razem z tą "galaretą")
Widze, ze to stary post ale zainteresowala mnie w tym co piszesz "lyzka tranu" - czy mozesz poradzic gdzie mozna kupic tran?
Pozdrawiam
AJB
Tran mozna kupić w każdej aptece
Wiem,że istnieja różne szkoły karmienia psa.Często hodowcy piszą o szkodliwości mieszania suchej karmy z czymś.Prosze mi wytłumaczyć czemu nie powinno się mieszać karmy suchej z gotowanym mięsem bądź jarzynami.
Pozdrawiam
Wiem,że istnieja różne szkoły karmienia psa.Często hodowcy piszą o szkodliwości mieszania suchej karmy z czymś.Prosze mi wytłumaczyć czemu nie powinno się mieszać karmy suchej z gotowanym mięsem bądź jarzynami.
Pozdrawiam
[quote="psinka"]Tran mozna kupić w każdej aptece
Mozna kupic w kazdej aptece tzw. tran, ale sa to produkty zastepcze np. z watroby dorsza, makreli czy tez rekina. W zwiazku z zakazem polowania na wieloryby jest w krajach EU zakaz importu i sprzedazy "tradycyjnego" tranu, ale myslalem, ze sie moze pojawila jakias mozliwosc.
Mozna kupic w kazdej aptece tzw. tran, ale sa to produkty zastepcze np. z watroby dorsza, makreli czy tez rekina. W zwiazku z zakazem polowania na wieloryby jest w krajach EU zakaz importu i sprzedazy "tradycyjnego" tranu, ale myslalem, ze sie moze pojawila jakias mozliwosc.
Ja namaczałam karmę swojemu psu w okresie kiedy był szczeniakiem, teraz już nie ma takiej potrzebyDamaKier pisze:Możliwe by było, że sunia ma jakieś problemy z zębami czy dziąsłami i gryzienie twardego pokarmu wywołuje u niej ból, ale wtedy nie dałaby tak chętnie gryzaka. Ja uważam, ze dorosłym psom karmy nie powinno się namaczać
Nie, nie, co do tego tranu to ja mówiłam o takim zwyczajnym , jak Ty to mówisz "tradycyjnym"
Ja karmie swojego psa sucha karma do ktorej zawsze dostaje jakis dodatek w postaci miesa (kurczak, chuda wołowina, watrobka itp.)
Jakoś nigdy nie zauważyłem by mu to nie służyło, więc wg mnie opinie o szkodliwości mieszania suchej karmy z dodatkami są przesadzone.
Bardziej prawdopodobnie chodzi o to, iż jeśli się ktoś decyduje na zakup drogiej karmy to że nie ma sensu mieszać jej z dodatkami ze względów finansowych i zdrowotnych, ponieważ w dobrej karmie jest wszystko czego potrzeba psu.
Czasem jest jednak taka konieczność gdy pies jest niejadkiem na suchą karmę samą tak jak mój. I zachodzi konieczność dodawania mu zawsze jakichś smakołyków.
A na samo przygotowanie jedzenia gotowanego nie mam czasu z racji pracy, więc sucha karma jest wygodna, a do smaku dodaję mu jakieś mięsko gotowane lub puszkę dobrej jakości np. Hills.
Wiec nie przejmuj się tylko karm swojego psiaka karmą suchą z dodatkami, jeśli tylko dobrze to toleruje.
Pozdrawiam.
Jakoś nigdy nie zauważyłem by mu to nie służyło, więc wg mnie opinie o szkodliwości mieszania suchej karmy z dodatkami są przesadzone.
Bardziej prawdopodobnie chodzi o to, iż jeśli się ktoś decyduje na zakup drogiej karmy to że nie ma sensu mieszać jej z dodatkami ze względów finansowych i zdrowotnych, ponieważ w dobrej karmie jest wszystko czego potrzeba psu.
Czasem jest jednak taka konieczność gdy pies jest niejadkiem na suchą karmę samą tak jak mój. I zachodzi konieczność dodawania mu zawsze jakichś smakołyków.
A na samo przygotowanie jedzenia gotowanego nie mam czasu z racji pracy, więc sucha karma jest wygodna, a do smaku dodaję mu jakieś mięsko gotowane lub puszkę dobrej jakości np. Hills.
Wiec nie przejmuj się tylko karm swojego psiaka karmą suchą z dodatkami, jeśli tylko dobrze to toleruje.
Pozdrawiam.
Tak gosciu.Mój pies aby zjadl suchą karmę,a karme dostaje dobra,musi mieć dodatek w postaci kawałków mięsa i jarzyn.Teraz będę dawać psu gotowane łapki kurze.Pies to dobrze znosi i chwała mu za to.Ale bardzo często ,kiedy "pochwale "się na forum sposobem karmienia to dostaję po uszach,że nie wolno mieszać .Ale nikt nie potrafi mi wytłumaczyć czemu.
Dlatego napisałam mój post.
Dlatego napisałam mój post.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości