Hej wszystkie nasze psy są najukochańsze, staję w obronie Lilunia to duża i piękna sunia, a jakie ma łapska prawie wielkości goldenowych poduch.
Moje psie pije wodę z węża ogrodowego oraz konewki, jak tylko zauważy, że idę podlewać kwiatki jest pierwszy przy konewce, pomaga nieść i w zamian pije wodę.
Co zrobić aby pies zaczął pić?
Przepraszam źle to ujęłam, chodziło mi że te schroniskowe to takie ciapciaki co potrzebują i szukają miłości i za razem są bardzo wdzięczne że daliśmy im nowe życie..to jest takie piękne ale kocham wszystkie psiaki bez wyjątku !!! A Lilunia jest dużą Pannicą ,zajmuje pól łózka - (drugie pół ja z narzeczonym..) Ludzie mówią że ma też coś z husky ,ma taki zakręcony ogon którym dotyka sobie aż grzbietu i ma strasznie miłą w dotyku sierść ,,jak u misia nie ważne kto ją 'spłodził' ja tam jestem zakochana ! ! ! pozdrawiam wszystkie pieski wraz z właścicielami
Mam stojak na miski , nie dotykają podłogi ,ma też gumowe końcówki -niestety stojak się nie sprawdził .filodendron pisze:My mamy stojak na miski. Dwie ceramiczne miski "wiszą" w nim nie dotykając podłogi. Stojak ma gumowe końcówki i nie przesuwa się po terakocie. Są też miski gumowe, np. takie składane podróżne. Albo plastikowe z gumową podkładką antypoślizgową.
Ogólnie jednak psy na gotowanym, jeśli dostają warzywa, mokry wypełniacz, chyba po prostu mało piją.
Wiszaca miska pod wpływem nochala też sie przesuwa , powodując dźwięk . Nawet taki najmniejszy działa na nią jak
odstraszacz .Przez rok czasu nie weszła do kuchni , siedziała w łazience lub czasami w pokoje jeśli tam byłam .
O miskach gumowych ,składanych nie wiedziałam -bardzo dziękuję filodendron za podpowiedz .Może to ułatwi
Nam / Jej życie .
Sunia moja do dnia dzisiejszego nie wie i nie chce wiedzieć co to jest piłka , sznurek , zabawka . A od wolnoClaudunia pisze:Te dwie duże metalowe które ma to są miski wiszące, na stojaku więc raczej nie stukają.. druga jest plastikowa z gumka pod spodem aby się nie przesuwała. i je z talerza szklanego zwykłego jak dla ludzi to raczej nie chodzi o sam dźwięk bo też nim śmiga po kuchni ale faktycznie spróbuje kupić zwykle 2 miski bez stojaka i zobaczymy. Ja zawsze tak robiłam nawet z poprzednim psem ze w jednej misce zawsze ma suche,a w drugiej raz dziennie dostaje gotowane mięsko. Może i źle robie bo wydaje mi się ona zaczyna już mieć za dużo w psim zadku, ja nie wiem co ona jadła w tym schronisku bo czasami zachowuje się jak francuski piesek Wczoraj wieczorem po spacerze trochę dyszała, to wzięłam butelkę wody nalałam sobie na rękę i tak piła.. ja nie wiem o co jej chodzi ale wolałabym żeby była bardziej samodzielna a nie taka ciamajda Agis super że przygarnęłaś taką kochaną przybłędę, Lili też jest już moim 2 psem ze schroniska i mimo wszystko kocham ją najbardziej na świecie! To najukochańsze psy i najwierniejsze! Ma ok 1,5 roku i dziwi mnie to też ze sama nie chce sie bawić.. dopiero ją zachęcam zabawkami itp bo gdyby nie to ,to w ogolę by się nimi nie interesowała, ktoś musiał bardzo ja zaniedbywać i nie interesować się nią... Za to jak przychodzę do domu,jest taka radość że serce się rozpływa
Zdjęcia mojej Liluni ciamajduni:
http://zapodaj.net/60f2cf5f8a529.jpg.html
http://zapodaj.net/c41b109528438.jpg.html
toczącej sie pilki zwyczajnie ucieka mając uszy polożone a ogon między łapami .Wypracowałam z behawiorystą to
że sprowokowana umie i chce sie bawić , ganiając mnie po mieszkaniu , wywala brzuch do głaskania , czochrania powarkujac zaczepnie ,zaczęla w końcu okazywać jakąkolwiek radość . Nasze psy i im podobne uczą się na nowo żyć, wszystko dla nich jest nowe, niezrozumiałe i wręcz przerażające . Większość z nich nigdy nie wróci do normalnej,zdrowej formy psychicznej ale wiem też, że wiele można zmienić dzięki naszej cierpliwości ,wyrozumiałości i szacunku istotom zależnych od człowieka i jakże szlachetnym .
Claudunia , Twoja Lili to ślicznota i szczęściara ,ze znalazła u Ciebie DOM . Życzę Wam wszystkiego dobrego .
Ja mam odwrotny problem ze swoim psem, pije jak oszalały... jest kumdelkiem ok. 10 kg a wypija dziennie ok. 3 l wody, a je mało suchej karmy a jak cos mu gotuje to oczywiście bez dodatku soli... nie wiem co może być tego powodem, bo kiedyś pił normalnie, ok. 3 miseczki wody dziennie... a teraz jakby chciał napić się na zapas...
Nie wolno bagatelizować tego objawu . Zrób psu diagnostykę w kierunku : zespołu Cushinga , cukrzycy , nerek i moczówki prostej .EdiTA93 pisze:Ja mam odwrotny problem ze swoim psem, pije jak oszalały... jest kumdelkiem ok. 10 kg a wypija dziennie ok. 3 l wody, a je mało suchej karmy a jak cos mu gotuje to oczywiście bez dodatku soli... nie wiem co może być tego powodem, bo kiedyś pił normalnie, ok. 3 miseczki wody dziennie... a teraz jakby chciał napić się na zapas...
Witam to znowu ja Zwariuje normalnie z tą moją psinką. Tym razem mam inny problem i chciałabym was zapytać bo zawsze dajecie takie dobre rady..
Chodzi o to że moją sunia od kilku dni daje mi ostro popalić swoim zachowaniem.. Od paru dni w ogóle nie chce jeść, próbowałam wszystkiego! OD gotowanego kurczaka, wątróbki, wołowiny itp ,wcześniej to jadła, teraz nie chce tknąć, nie zje już nawet parówki, kiełbaski, jedyne co to zje plasterek szyneczki lub przysmak dla psa ale tylko 'kabanosy'.. Do tego pije więcej w końcu co mnie cieszy ale teraz nie chce jeść! (wczoraj po powrocie ze spaceru SAMA podeszła do miski i sie napiła!! sukces ) Próbowałam też z rybą, gotowałam same mięsko,bez dodatków i tez nic.. oczywiście jak ktoś je ciasto albo inne ludzkie rzeczy to chętnie by zjadła,ale swojego nie tknie.. Zauważyłam również zmiany w zachowaniu ..na początku zdziwiłam się bo gdy wychodziłam z domu rano, zaścielałam łóżko jak zawsze i kładłam na nie duży koc..gdy wracałam do domu wszystko było ściągnięte i porozwalane, myślałam że po prostu Lili śpiąc wierci się i takie tego efekty, albo śmialiśmy się ze Lila miała gości później zauważyłam że jest bardzo spragniona miłości ,śpi z nami, chce się przytulać i w nocy przynosi swojego misia w zębach do łózka .. któregoś wieczora zauważyłam że sunia zaścieloną kołdrę bierze w zęby i wije sobie tak jakby gniazdko (i zawsze przynosi tam misia). W sobotę wróciliśmy dość późno do domu i zastaliśmy demolkę!! prześcieradło na łóżku podarte z wielkimi dziurami i strzępami, musiała w nie drapać okropnie. Cała niedziele była z nami i trochę popiskiwała ale dziś rano chcieliśmy iść do pracy a ona nie chciała zostać sama w domu.. zaczęła wyć,piszczeć płakać i chciała uciekać z domu ze spuszczonym ogonkiem dałam jej psiego kabanosa i szybko uciekłam z domu i stałam chwile pod drzwiami a ona tak okropnie płakała... szkoda mi jej ale muszę iść do pracy nie wiem co jej odbiło,zawsze zostawała sama i wiedziała że idzie spać, kładła się na łóżku i tyle.. Czy to może być urojona ciąża? Ja nie wiem co mam z nią zrobić, jak długo ona może tak nie jeść.. jestem załamana
Chodzi o to że moją sunia od kilku dni daje mi ostro popalić swoim zachowaniem.. Od paru dni w ogóle nie chce jeść, próbowałam wszystkiego! OD gotowanego kurczaka, wątróbki, wołowiny itp ,wcześniej to jadła, teraz nie chce tknąć, nie zje już nawet parówki, kiełbaski, jedyne co to zje plasterek szyneczki lub przysmak dla psa ale tylko 'kabanosy'.. Do tego pije więcej w końcu co mnie cieszy ale teraz nie chce jeść! (wczoraj po powrocie ze spaceru SAMA podeszła do miski i sie napiła!! sukces ) Próbowałam też z rybą, gotowałam same mięsko,bez dodatków i tez nic.. oczywiście jak ktoś je ciasto albo inne ludzkie rzeczy to chętnie by zjadła,ale swojego nie tknie.. Zauważyłam również zmiany w zachowaniu ..na początku zdziwiłam się bo gdy wychodziłam z domu rano, zaścielałam łóżko jak zawsze i kładłam na nie duży koc..gdy wracałam do domu wszystko było ściągnięte i porozwalane, myślałam że po prostu Lili śpiąc wierci się i takie tego efekty, albo śmialiśmy się ze Lila miała gości później zauważyłam że jest bardzo spragniona miłości ,śpi z nami, chce się przytulać i w nocy przynosi swojego misia w zębach do łózka .. któregoś wieczora zauważyłam że sunia zaścieloną kołdrę bierze w zęby i wije sobie tak jakby gniazdko (i zawsze przynosi tam misia). W sobotę wróciliśmy dość późno do domu i zastaliśmy demolkę!! prześcieradło na łóżku podarte z wielkimi dziurami i strzępami, musiała w nie drapać okropnie. Cała niedziele była z nami i trochę popiskiwała ale dziś rano chcieliśmy iść do pracy a ona nie chciała zostać sama w domu.. zaczęła wyć,piszczeć płakać i chciała uciekać z domu ze spuszczonym ogonkiem dałam jej psiego kabanosa i szybko uciekłam z domu i stałam chwile pod drzwiami a ona tak okropnie płakała... szkoda mi jej ale muszę iść do pracy nie wiem co jej odbiło,zawsze zostawała sama i wiedziała że idzie spać, kładła się na łóżku i tyle.. Czy to może być urojona ciąża? Ja nie wiem co mam z nią zrobić, jak długo ona może tak nie jeść.. jestem załamana
a mogę coś zrobić aby jej pomoc? Zabawki już pochowałam.. mleka nie ma. Chce ja wysterylizować ale weterynarka poradziła mi aby zrobić to dopiero po następnej cieczce bo teraz może być za gorąco i to dobrze nie wpływa na gojenie się rany itp..
No ale teraz ani wcześniej nie bylo gorąco .Suke trzeba wysterylizować Claudunia .
Kiedy sunia miała cieczkę ?podaj datę .
Powinnaś iśc do wet , moze podać zastrzyk .
Dobrze zrobiłaś zabierając zabawki , pochowaj wszystkie , Dużo spacerów , ruchu
niech sie zmęczy ,"odwróci uwagę "
Kiedy sunia miała cieczkę ?podaj datę .
Powinnaś iśc do wet , moze podać zastrzyk .
Dobrze zrobiłaś zabierając zabawki , pochowaj wszystkie , Dużo spacerów , ruchu
niech sie zmęczy ,"odwróci uwagę "
Cieczka była ok 15 marca, także by wychodziło że trzeba ją wysterylizować jakoś w połowie czerwca tak? tak mi powiedziała weterynarz u mnie w mieście,że pomiędzy cieczkami czyli jakieś 3 miesiące po. a teraz już zaczyna się robić ciepło i spytałam czy lepiej zrobić to teraz czy później to powiedziała że lepiej może na jesień bo pies jest duży, będzie miała kubraczek i ciepłe dni mogą przeszkadzać, ale jak ma mieć takie dziwne zachowania to może faktycznie lepiej zrobić to teraz?