![Smile :)](./../images/smilies/icon_smile.gif)
![Razz :P](./../images/smilies/icon_razz.gif)
Dlatego ze maja tak odpowiedzialnych wlascicieli ktorzy nie potrafia dopilnowac psa...a potem sie to konczy przytruciami.....lub stad juz prosta droga do zjedzenia czegos z trutka podrzuconego przez obcego człowieka.afrykaa pisze:a dlaczego psy same się uszczęśliwiają podczas spacerówRobert A. pisze:Dlaczego ludzie na siłę uszczęśliwiają psy kośćmi?
![]()
Bieganie luzem nie wyklucza faktu, że wyuczony pies nie zje znalezionego pokarmu.afrykaa pisze:masz rację, ale jakie jest wyjście, kiedy mieszka się w centrum i chodzi na spacery do parku?
smycz non stop, czy kaganiec? zero wolności???
Zalezy, ja juz neiraz probowałem i wg mnie 45 kilowy pies biegajacy na tych wszystkich wynalazkach typu flexi, flippy itd... to smieszny widok.goskaaa pisze:Jeżeli się mieszka w centrum miasta a na spacery chodzi do parku, to niestety, ale psa spuścić ze smyczy nie wolno...
Ja również tak mieszkam, i jeżeli chcę psa puścić wolno jadę za miasto, w parku pies biega na flexi 8m... można psa tak wybiegać, trzeba tylko trochę inwencji. Smycz nie musi być więzieniem, czy karą, psa należy tak chować aby to kontakt z właścicielem, i zabawa z nim, były dla niego największą przyjemnością, wtedy unikniemy równiez wyjadania dziwnych rzeczy na spacerach. Moje psy nigdy nic nie ruszają...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości