Domowe diety dla psow ze schorz.wątroby i ukladu pokarmowego
Suchy czy namoczony na moją sunię nie działa,bo nie jestem jej w stanie przekonać ani do proszku ani do glutów
Podobnie jest zresztą z probiotykiem. Kupiłam sproszkowany aptobalance- tylko taki miał wet w najbliższym gabinecie. Nawet minimalna ilość dodana do jedzenia powoduje bojkot nawet najbardziej wykwintnego posiłku:? Nie będę już nawet próbować, żeby nie zniechęcić psa do jedzenia. na szczęście ma apetyt, więc przynajmniej jeden kłopot z głowy.
Czy są pro/prebiotyki w tabletkach? A może ktoś ma pomysł jak podawać takie sproszkowane specyfiki (od razu powiem, że
aptobalance się nie rozpuszcza i nie da się go podać strzykawką. len tym bardziej. Zawijanie w szyneczkę, kiełbaskę, pasztecik, serek topiony odpada, bo to produkty dla wątroby mojego psa zakazane. pisałam już chyba o podobnych trudnościach z hepato force ale na szczęście okazało się, że pies może połykać kapsułki. Niestety nie potrafię sama zrobić kapsułki.
Podobnie jest zresztą z probiotykiem. Kupiłam sproszkowany aptobalance- tylko taki miał wet w najbliższym gabinecie. Nawet minimalna ilość dodana do jedzenia powoduje bojkot nawet najbardziej wykwintnego posiłku:? Nie będę już nawet próbować, żeby nie zniechęcić psa do jedzenia. na szczęście ma apetyt, więc przynajmniej jeden kłopot z głowy.
Czy są pro/prebiotyki w tabletkach? A może ktoś ma pomysł jak podawać takie sproszkowane specyfiki (od razu powiem, że
aptobalance się nie rozpuszcza i nie da się go podać strzykawką. len tym bardziej. Zawijanie w szyneczkę, kiełbaskę, pasztecik, serek topiony odpada, bo to produkty dla wątroby mojego psa zakazane. pisałam już chyba o podobnych trudnościach z hepato force ale na szczęście okazało się, że pies może połykać kapsułki. Niestety nie potrafię sama zrobić kapsułki.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
w krakvecie kupowałam świetny specyfik, nie pamiętam nazwy:( w kapsułkach był. Listek kosztuje bodajże 10-12 zł Są też w pastach (grosze kosztują, można jeden kupić na spróbowanie). Jest też EM 15 w płynie, ale trzeba zamawiać przez internet (za to cena nawet z wysyłką świetna).
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
przyniesiony z gabinetu. oferta sklepu krakvet to nie to samo co mają w lecznicy.
Jak zachęcić psa do picia wody: a mieszkasz w domku czy w bloku? Wąż ogrodowy jest bardzo pomocny o ile pies nie boi się wody Mój również pije bardzo mało nawet po wysiłku w te upały ledwie machnie kilka razy językiem. Urządzam więc zabawę z wężem. Naprzemiennie kieruję strumień wody na prawo i lewo a pies próbuje go łapać, zawsze przy tym sporo się tej wody napije funduję mu więc taką zabawę kilka razy dziennie
Mój pies je gotowane mięso indycze z sercami, żołądkami plus makaron z ryżem ugotowany na rosole. Dodaję mu jeszcze łyżkę oleju, oliwy, pokrzywę suszoną, żółtko jajka dwa razy w tygodniu surowe, białko ścięte. Skorupki jaj zawsze kradnie z kosza i sam sobie je kruszy i je Praktycznie codziennie. Jednak strasznie wypada mu sierść. To jack russell odmiana sierści łamana. Naprawdę oszaleć idzie... Już "łykał" witaminy ale nic nie pomogło...
Mój pies je gotowane mięso indycze z sercami, żołądkami plus makaron z ryżem ugotowany na rosole. Dodaję mu jeszcze łyżkę oleju, oliwy, pokrzywę suszoną, żółtko jajka dwa razy w tygodniu surowe, białko ścięte. Skorupki jaj zawsze kradnie z kosza i sam sobie je kruszy i je Praktycznie codziennie. Jednak strasznie wypada mu sierść. To jack russell odmiana sierści łamana. Naprawdę oszaleć idzie... Już "łykał" witaminy ale nic nie pomogło...
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Ale to jest temat o diecie dla psów z chorą wątrobą oraz problemami gastryczno - jelitowymi. Dieta Twojego psa byłaby w tych przypadkach nieco szkodliwa...
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
a Twój pies nie lubi przez przypadek bułek (bo mój to za skórkę od chleba da się zabić)? Można zawinąć w pieczywko jakąś tableteczkę.
Lubi bułki. Dobrze, że mi przypomniałaś mam nadzieję, że nie przestanie lubic kiedy jutro dostanie bułeczke z bakteriamiSleepingSun pisze:a Twój pies nie lubi przez przypadek bułek (bo mój to za skórkę od chleba da się zabić)? Można zawinąć w pieczywko jakąś tableteczkę.
"Kanapki" z aptobalance się sprawdziły ale znowu mam problem Wczoraj sunia prawdopodobnie zjadła a może tylko polizała proszek do prania. Proszek rozsypał mi się w łazience, sunia weszła za mną kiedy miałam zamiar zamieść ten proszek i niestety uprzedziła mnie. Był to moment zanim zauważyłam jej zainteresowanie proszkiem, więc nie jestem pewna czy rzeczywiście udało się jej go połknąć. Potwornie się tym zdenerwowałam ale do wieczora nic niepokojącego się nie działo. Natomiast po kolacji poczuła się niedobrze (zjadła trochę ryżu i trochę jajka na miękko i "kanapkę z bakteriami") . Najpierw było drżenie, potem podwinięty brzuszek. To zdarzało się często wcześniej po jedzeniu ale od kilku tygodni był spokój. Gdyby nie proszek do prania obwiniałabym o te dolegliwości jajko. Może znowu popełniłam błąd dietetyczny. Wczoraj r sunia jadła ryż z rybą (rano) i cielęciną (po południu). W obawie, ze było już za dużo mięsa zdecydowałam się na jajko. Możliwe, że jednak znowu przedawkowałam białko? A może te jajka za często? Nie wiem czy są jakieś ograniczenia z jajkami przy niewydolnej wątrobie?
Nie podobała mi się też dzisiejsza poranna kupa a raczej jej kolor- lekko szary. Dzisiaj rano nie chciała jeść ryżu z cielęciną - kolejny powód do zmartwienia. "Awaryjnie" dałam jej kawałek suchej bułki i łyżeczkę jogurtu- to zjadła z apetytem. Na wszelki wypadek zrezygnowałam dzisiaj z aptobalance. Zresztą chyba już spełnił swoje zadanie i nawet zastanawiam się czy może być "jednym z podejrzanych" oprócz proszku i jajka ?
Nie podobała mi się też dzisiejsza poranna kupa a raczej jej kolor- lekko szary. Dzisiaj rano nie chciała jeść ryżu z cielęciną - kolejny powód do zmartwienia. "Awaryjnie" dałam jej kawałek suchej bułki i łyżeczkę jogurtu- to zjadła z apetytem. Na wszelki wypadek zrezygnowałam dzisiaj z aptobalance. Zresztą chyba już spełnił swoje zadanie i nawet zastanawiam się czy może być "jednym z podejrzanych" oprócz proszku i jajka ?
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
jajko jest znacznie bogatsze w białko aniżeli mięso. W dicie malutkich dzieci nie zaleca sie podawania zupki z mięsem z jednoczesnym dodatkiem siekanego jaja z tego właśnie powodu...
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
następnym razem podaj psu węgiel w takim przypadku (podejrzenia zjedzenia proszku do prania).
Nie miałam węgla; chyba muszę kupić na wszelki wypadek, bo sunia ostatnio stała się pedantką i próbuje zastąpić odkurzacz Mam nadzieję, że ten proszek do prania nawet jeżeli go zjadła nie spowodował spustoszeń w jej przewodzie pokarmowym. Teraz już czuje się lepiej. Po południu zrobiła drugą dzisiaj kupę już w normalnym kolorze. W związku z tym mam pytanie. Jeżeli to dzisiejsze obfite wypróżnienie jest zasługą probiotyku (a nie środka piorącego ) to cel został osiągnięty. Aptobalance podawałam jej po to, żeby wyregulować wypróżnienia, bo miała z tym kłopoty. Czy podajecie swoim psom probiotyki stale czy tylko okresowo? Nie chciałabym znowu przedobrzyć.SleepingSun pisze:następnym razem podaj psu węgiel w takim przypadku (podejrzenia zjedzenia proszku do prania).
Wiem, że jest bogate w białko ale ostatnio w takiej ilości ok.1/2 na raz Fraszka je tolerowała. Może jednak wczoraj przekroczyłam tę dzienną granicę tolerancji białka? poza tym może podaję je za często? ostatnie było przedwczoraj(kiedyś dla ludzi zalecano 2 tygodniowo ale to ze względu na cholesterol).autor: isabelle30 » czw lip 12, 2012 11:30 am
jajko jest znacznie bogatsze w białko aniżeli mięso. W dicie malutkich dzieci nie zaleca sie podawania zupki z mięsem z jednoczesnym dodatkiem siekanego jaja z tego właśnie powodu.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
ja bym z jajka całkowicie zrezygnowała. mięso zawiera wszelkie aminokwasy i można je podać w większej ilości. Ja probiotyk podaję okresowo (ze względów finansowych), ale można podawać ciągle. Za to prebiotyk, w postaci siemienia cały czas.
Mam 2 pomysły na zachęcenie do picia wody: nr 1 - woda zblendowana z ugotowaną marchewką (dziś mnie natchnęło jak gotowałam KOri na sraczkę) oraz elektrolity o smaku truskawkowym (to jak Kori kupowałam w aptece i Pani się mnie pyta jaki smak )
węgiel w domu zawsze trzeba mieć - przekonałam się o tym wczoraj ;D
Mam 2 pomysły na zachęcenie do picia wody: nr 1 - woda zblendowana z ugotowaną marchewką (dziś mnie natchnęło jak gotowałam KOri na sraczkę) oraz elektrolity o smaku truskawkowym (to jak Kori kupowałam w aptece i Pani się mnie pyta jaki smak )
węgiel w domu zawsze trzeba mieć - przekonałam się o tym wczoraj ;D
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości