1. a ile to jest karm z SAMĄ jagnięciną i rybą? bo chyba większość karm ma w sobie mięso z samego kurczaka albo kurczak jest także poza innymi mięsami.
Pozatym ryby nie są wcale takie zdrowe: tylko ryby z morza nie dostają hormonów(ale za to zawierają b. dużo metali ciężkich np: ołów) z kolei ryby hodowlane (w stawach) dostają tyle hormonów że nawet sobie nie wyobrażasz. I jeszcze: od tego roku obowiązuje ustawa o zakazie stosowania u zwierząt obcych hormonów( dotyczy i świń i ryb i kurczaków).
2. to nie są "gołe" kości zawierają one ok. 30-40% mięsa. A są tanie bo ludzie raczej nie będą ich obgryzać. A ciekawe jakie mięso widział w życiu twój pies skoro karmisz go tylko suchą karmą?
A gdzie tyle kosztuje bo ja zawsze jakoś widze cene koło 200zł?
Pozatym ja pisałem o żywieniu szczeniaka a nie dorosłego.
Dawałem dla ONów bo chciałem żeby pies miał jak najlepszą suchą karme.
3. warzywa i owoce są przepuszczane przez sokowirówke albo maszynke do mielenia dlatego że psy nie potrafią same ich strawić.W naturze psy zjadały pokarm roślinny prosto z przewodów pokarmo. swoich ofiar( więc był też częsciowo zmielony(przerzuty)). Ja sera nie daje, jajka dostają w całosci (po co je niby mielić???).
4.no więc jesteś chyba leniwa jak sama tak mówisz. Ja znajduje na to czas, a mielenie czy rozdrabnianie to nie codziennie tylko co 4-5 dni ( i tak trwa to dla 1 psa 15 minut). Moje psy mieszkają na dworze i nie musze po nich sprzątać, jeśłi sie trzyma psa w domu to trzeba sie też liczyć z konsekwencjami ( jak twój pies musi za potrzebą to chyba go wyprowadzasz a nie zakładasz mu pampersa?). Pies to obowiązek w każdym tego słowa znaczeniu.
5. widocznie jest najedzony suchym i więcej nie potrzebuje( jakbym mojemu psu dał suchego to też by nie zjadł bo rano "wciął" ponad 0,5 kg kości).
I znowu widać że jesteś leniwa gdybyś poświęciła troche czasu i "przeczekała" to pewnie by sie przyzwyczaił( i nie "umarł z głodu") no ale tak to sie nie przekonasz. Z dnia na dzień niczego nie osiągniesz.
6. nie wiem moim psom za nagrode wystarcza dobre słowo i pogłaskanie po głowie.
7.dawałem jednemu psu witaminy jak był mały ale teraz wiem że i tak nie potzebnie( jedzenie BARF zawiera wszystkie naturalne, potrzebne witaminy)
8. niczego nie szerze ale tak jak inni ciągle doradzają jakiego producenta, jaki smak karmy wybrać tak ja zachwalam żywienie BARF.
sucha karma naprawde ekstra superpremium
-
- Posty:60
- Rejestracja:13 marca 2006, 20:49
- Lokalizacja:Śląsk
ten Gość wyżej to ja Michał:)
1. Praktycznie każdy producent karmy ma w swojej ofercie pozycję z jagnięciną, niektórzy także z łososiem
2. Za 2-3zł to u nas są same kości doszczętnie wygolone, za takie z mięsem są już droższe.
Pies jest na suchym od 1roku, wcześniej dostawał gotowane, bo surowego nie chciał jeśc, chyba, że po kilku dniach jak zaczynało śmierdziec. I muszę przyznac, że ma teraz dużo więcej energii i ładniej wygląda.
Karmę za taką cenę dostaniesz np. na allegro.
3. Mam nadzieję, że jajka chociaż sparzasz, chyba, że nie straszna ci ptasia grypa.
4. Oczywiście, że liczyłam się z konsekwencjami, nie jestem nieodpowiedzialną gówniarą, ale praca, dom, uczelnia i przede wszystkim dziecko pochłaniają tyle czasu, że zamiast psu gotowac wolę iśc z nim na długi spacer. Poświęcam psu praktycznie cały wolny czas i pies jest szczęśliwy.
5. Nie bawię się z psem w restaurację z kartą dań. Jak czegoś nie zje to dostaje to samo na następny posiłek. W okresie przejściowym, między gotowanym a suchym dostawał surowe mięso i efekt był taki, że w 15 dni zjadł 2,5 kg wołowiny (0,5 kg na trzy dni) i nic nie chciał więcej, schudł przy tym prawie 4kg (normalnie waży 35kg, czyli powinien jeśc ok.1 kg mięsa na dzień). Ile twoim zdaniem powinnam jeszcze czekac, do momentu, aż zostaną z niego kości i nie będzie miał siły żeby wstac?
6. Ja lubię czasem zjeśc kawałek czekolady czy ciasta i żaden komplement mi tego nie zastąpi. Uważam, że mojemu psu też czasem należy się ciacho zamiast pochwały.
7.
8. To, jaką karmę ci ktoś poleca, to już jest temat na inną dyskusję
2. Za 2-3zł to u nas są same kości doszczętnie wygolone, za takie z mięsem są już droższe.
Pies jest na suchym od 1roku, wcześniej dostawał gotowane, bo surowego nie chciał jeśc, chyba, że po kilku dniach jak zaczynało śmierdziec. I muszę przyznac, że ma teraz dużo więcej energii i ładniej wygląda.
Karmę za taką cenę dostaniesz np. na allegro.
3. Mam nadzieję, że jajka chociaż sparzasz, chyba, że nie straszna ci ptasia grypa.
4. Oczywiście, że liczyłam się z konsekwencjami, nie jestem nieodpowiedzialną gówniarą, ale praca, dom, uczelnia i przede wszystkim dziecko pochłaniają tyle czasu, że zamiast psu gotowac wolę iśc z nim na długi spacer. Poświęcam psu praktycznie cały wolny czas i pies jest szczęśliwy.
5. Nie bawię się z psem w restaurację z kartą dań. Jak czegoś nie zje to dostaje to samo na następny posiłek. W okresie przejściowym, między gotowanym a suchym dostawał surowe mięso i efekt był taki, że w 15 dni zjadł 2,5 kg wołowiny (0,5 kg na trzy dni) i nic nie chciał więcej, schudł przy tym prawie 4kg (normalnie waży 35kg, czyli powinien jeśc ok.1 kg mięsa na dzień). Ile twoim zdaniem powinnam jeszcze czekac, do momentu, aż zostaną z niego kości i nie będzie miał siły żeby wstac?
6. Ja lubię czasem zjeśc kawałek czekolady czy ciasta i żaden komplement mi tego nie zastąpi. Uważam, że mojemu psu też czasem należy się ciacho zamiast pochwały.
7.
Tu napisałeś, że dajesz a nie dawałeś witaminy. Gdzie jest podana prawda?Daje mu preparat wita.-mineral. ale przecież to nie jest wcale drogie(30zl na 2 m.c).
8. To, jaką karmę ci ktoś poleca, to już jest temat na inną dyskusję
Ale jest praktycznie w każdej tłuszcz z kurczaka. Radzę poczytać dokładnie skład.Anonymous pisze:1. Praktycznie każdy producent karmy ma w swojej ofercie pozycję z jagnięciną, niektórzy także z łososiem
Ja nie jestem przeciwnikiem ani suchego, ani BARFu, ani gotowanego- każdy musi sam dobrać jaki sposób żywienia pasuje jemu i jego psu. Są psy które doskonale wyglądają na suchym, są takie którym służy Barf.
Każdy pies jest inny i nie udowadniajmy sobie na siłę że tylko my mamy jedyną słuszną receptę na zdrowie naszego pupila.
Jednemu psu pasuje karma X drugiemu Y- nie ma czegoś takiego jak karma idealna.
Ale na Boga nie oszukujmy się że do karmy to kurczaki zagrodowe dają!
-
- Posty:60
- Rejestracja:13 marca 2006, 20:49
- Lokalizacja:Śląsk
1.tak to podaj mi karme z jagnięciną lub łososiem dla ras dużych oraz dla szczeniaków ras dużych.
2.ja kupuje dobre kości z mięsem za 3 zl. nie jestem zwolennikiem gotowanego jedzenia więc sie nie wypowiadam.Dziwne że tak dużo psów je surowe a twój nie chce może sie do tego żle "zabrałaś"( za gwałtownie) ale to że twój pies tego nie chciał nie znaczy że inne nie mogą tak jeść.
3. nie straszna mi ptasia grypa bo produkty które trafiają do sklepów sa badane i od niej wolne( chyba nie sądzisz że ktoś sprzedaje w sklepach zarażone mięso czy jaja?!).
4.karmienie BARF nie jest pracochłonne-takie myślenie to bład.
5.same mięso nie jest dobre(szczególnie wołowina), to mają być kości z mięsem, najlepiej zacząć od kurczaków( tylko mi nie pisz o hormonach bo już na ten temat pisałem)
6.jak chwalisz twojego psa to twoja sprawa.
7.dawałem ale już nie daje.
Napisz jaką karmą karmisz swojego psa.
2.ja kupuje dobre kości z mięsem za 3 zl. nie jestem zwolennikiem gotowanego jedzenia więc sie nie wypowiadam.Dziwne że tak dużo psów je surowe a twój nie chce może sie do tego żle "zabrałaś"( za gwałtownie) ale to że twój pies tego nie chciał nie znaczy że inne nie mogą tak jeść.
3. nie straszna mi ptasia grypa bo produkty które trafiają do sklepów sa badane i od niej wolne( chyba nie sądzisz że ktoś sprzedaje w sklepach zarażone mięso czy jaja?!).
4.karmienie BARF nie jest pracochłonne-takie myślenie to bład.
5.same mięso nie jest dobre(szczególnie wołowina), to mają być kości z mięsem, najlepiej zacząć od kurczaków( tylko mi nie pisz o hormonach bo już na ten temat pisałem)
6.jak chwalisz twojego psa to twoja sprawa.
7.dawałem ale już nie daje.
Napisz jaką karmą karmisz swojego psa.
Ojej, widzę że znów się zaczęło. Michał, czy urodziłeś się na Ziemi z misją, zeby wszystkie psy przestawiac na BARF??? Nie rozumiesz że są psy które nie trawią kości albo ich nie lubią, nie chcą jeść surowego mięsa???? Nie popieram tego, ze dawać psu tylko mięcho, mięcho, mięcho- bo z tego przecież składa się BARF. Pies nie jest tylko i wyłącznie mięsożercą, mięso stanowi ok 1/3 jego diety. Nikt nie będzie na siłę uczły swojego psiaka jedzenia kości, tylko dlatego że rozkapryszony właściciel ubzdurał sobie:"Za wszelką cenę nakarmię mojego psa BARFem". Jesli psiakowi nie służy, to po co mu to wpychać albo uczyć go trawić kości??? Nie lepiej zmienić posiłek i nie mordować siebie ani psa??? Co do tych nagród to też się zgadzam- wiele piesków, szczególnie szczeniaczki potrzebują motywacji i nagród do szkolenia. Może ty masz jakieś superhiper zdolne od urodzenia psy, dla których wystarczającą nagroda jest pogłaskanie, ale założe się, że ponad 80% psów potrzebuje nagrody w postaci smakołyka. Co do tego przebadanego mięsa i jajake to nie byłabym taka pewna, nie twierdze że nie badają le różne rzeczy mogą się zdarzyć i to nie wyklucza pojawienia się w jajach lub mięsie ptasiej grypy.
-
- Posty:60
- Rejestracja:13 marca 2006, 20:49
- Lokalizacja:Śląsk
To nie jest moja życiowa misja poprostu chce pokazać właścicielom psów że jest coś poza suchym jedzeniem. Wierz albo i nie ale nie tylko ja karmie BARF. Oczywiście że nie wszystkie psy muszą jeść BARF ale namawiam do tego żeby przynajmniej spróbować i samemu zobaczyć jak zareaguje pies. Nie przesadzaj z tym mięsem bo dobrze wiesz( pisałem już o tym kilka razy) że BARF to nie tylko mięso.
Ja też tego(ptasiej grypy) na 100% nie wykluczam ale jednak uważam że to jest bezpieczne.
Ciesze sie że jest na ten temat dyskusja i sporo osób ma coś do powiedzenia.
Ja też tego(ptasiej grypy) na 100% nie wykluczam ale jednak uważam że to jest bezpieczne.
Ciesze sie że jest na ten temat dyskusja i sporo osób ma coś do powiedzenia.
Okej, BARF to może nie samiusienkie mięso, ale częśc mięsna zajmuje jakieś 70% albo i więcej. A posiłek psa powinien się składać w 30% z mięsa
-
- Posty:60
- Rejestracja:13 marca 2006, 20:49
- Lokalizacja:Śląsk
Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem część mięsna? kości z mięsem, skórą i tłuszczem zajmują 70%. Skąd wiesz że akurat 30% powinno być? to że tyle maks. jest w karmach to nie musi świadczyć o tym że tak ma być. Pies jest wszystkożercą jest jednak głownie mięsożercą. 70% produktów zbożowych to jest może dobre dla świni ale na pewno nie do psa. Jakoś b.trudno mi to sobie wyobrazić: wilk lub dziki pies zjadający na 3 kg mięsa,skór i kości 7 kg warzyw,owoców i zboża( już to widze wilk cały dzień wcinający marchew albo łuskający zboże).
Nie sugerowałam się karmami, tylko domowym przygotowywaniem posiłku i nie musisz byc ironiczny, skoro nie wiesz co miałam dokładnie na myśli. Kiedy przygotowujesz posiłek domowy dajesz produkty w proporcjach:1/3 mięsa, 1/3 wypełniacza, 1/3 warzyw. Nie bawią mnie twoje wilcze prównania, bo ja jestem świadoma udomowienia psa i nie kieruję się cały czas szaleńczą tezą karmienia psa naturalnie, zgodnie z jego pradawnymi instynktami I nie wiem skąd pomysł że pies to mięsożerca Chyba pomyliło ci się z kotem. Szczerze mówiąc to ja też nie widze psa który idzie do mięsnego po reklamówkę kości albo uciera sobie papki warzywne w mikserze. Dziwne tez jest, zeby rozbijał sobie jajko
-
- Posty:60
- Rejestracja:13 marca 2006, 20:49
- Lokalizacja:Śląsk
Czyli tak:cytuje" pies nie jest mięsożercą" no to doprawdy zabawna teza czyli uważasz że jest roślinożercą? Pies nie jest podobny do wilka( nawet fizycznie) to może do kozy albo wielbłada? Ironia nasuwa sie sama i nie idzie sie bez niej obejść( domowe czy sucha karma i tak jest tylko 30%mięsa).
A co do kotów to ileż to mięsa zawierają suche karmy dla nich( których to ciągle tak uporczywie bronisz)? Z tego co ja wiem to maks.40%( popraw mnie jeśli sie myle ale z konkretnymi przykładami).
A widze przecież koty dziki a takich jest nie mało, to kot je głównie: myszy, czasem jakieś ptaszki, myszy, myszy... Praktycznie żadnych pokarmów roślinnych! i naprawde nie wiem dlaczego tak mało jest mięsa w karmach dla kotów.
P.S. co to jest "wypełniacz"?
Udomowienie psa nastąpiło b.dawno temu a zasadnicza zmiana jego żywienia tylko ze względu na koszty( cena warzyw nie mówiąc o zbożu do ceny mięsa jest śmiesznie niska).
Masz słabą wuobrażnie( i nie wiele chyba widziałaś) skoro tak dziwi cie i śmieszy pies rozbijający jajko i wyjadający jako bardzo cenną zawartość.
A co do kotów to ileż to mięsa zawierają suche karmy dla nich( których to ciągle tak uporczywie bronisz)? Z tego co ja wiem to maks.40%( popraw mnie jeśli sie myle ale z konkretnymi przykładami).
A widze przecież koty dziki a takich jest nie mało, to kot je głównie: myszy, czasem jakieś ptaszki, myszy, myszy... Praktycznie żadnych pokarmów roślinnych! i naprawde nie wiem dlaczego tak mało jest mięsa w karmach dla kotów.
P.S. co to jest "wypełniacz"?
Udomowienie psa nastąpiło b.dawno temu a zasadnicza zmiana jego żywienia tylko ze względu na koszty( cena warzyw nie mówiąc o zbożu do ceny mięsa jest śmiesznie niska).
Masz słabą wuobrażnie( i nie wiele chyba widziałaś) skoro tak dziwi cie i śmieszy pies rozbijający jajko i wyjadający jako bardzo cenną zawartość.
-
- Posty:60
- Rejestracja:13 marca 2006, 20:49
- Lokalizacja:Śląsk
Skąd ty wogóle wziełaś to:"1/3 mięso,1/3 wypełniacz,1/3 warzywa"?
Gdyby karmić tak psa to skutki mogłyby być opłakane szczególnie dla szczeniąt. Taki skład daje nam ok 14% białka, (maks.wartości:mięso-21%,warzywa te które można dawać-10%, zboża(to chyba ten twój wypełniacz)-12%). A w dodatku większość tego białka pochodzi z roślin, białko roślinne ma zdecydowanie mniejszą wartość niż białko zwierzęce.Podczas gdy nawet suche karmy zawierają przeciętnie 20-25% białka dla dorosłych i 30% białka dla szczeniąt!.
Kilka słów z literatury fachowej: "Owczarek niemiecki" pod red. Z.Milewskiego: o żywieniu psów dorosłych:"zasadniczy pokarm powinien składać się z jednego dania zawierającego ok. 40% mięsa, 20% kości miękkich i chrząstek,30% makaronu, płatków owsianych itp. i 10% jarzyn" i w innym miejscu "co najmniej 1/3 pokarmu powinno stanowić mięso reszte zapotrzebowania na białko pokrywa twaróg,mleko i jaja". Ty o tych produktach nic nie napisałaś.
I jeszcze "Psy należą do zwierząt drapieżnych, a więc mięsożernych, i to decyduje o rodzaju pokarmu jaki powinny otrzymywać".
Wogóle jedynym argumentem przeciwko moim faktom i obserwacją jest twoje"pies to nie wilk" i "pies został już dawno udomowiony".Zacznij podawać wreszcie jakieś fakty i konkrety, a nie tylko na podstawie własnego "widzi mi się" krytykujesz, sama niczego istotnego nie wnosząć.
Gdyby karmić tak psa to skutki mogłyby być opłakane szczególnie dla szczeniąt. Taki skład daje nam ok 14% białka, (maks.wartości:mięso-21%,warzywa te które można dawać-10%, zboża(to chyba ten twój wypełniacz)-12%). A w dodatku większość tego białka pochodzi z roślin, białko roślinne ma zdecydowanie mniejszą wartość niż białko zwierzęce.Podczas gdy nawet suche karmy zawierają przeciętnie 20-25% białka dla dorosłych i 30% białka dla szczeniąt!.
Kilka słów z literatury fachowej: "Owczarek niemiecki" pod red. Z.Milewskiego: o żywieniu psów dorosłych:"zasadniczy pokarm powinien składać się z jednego dania zawierającego ok. 40% mięsa, 20% kości miękkich i chrząstek,30% makaronu, płatków owsianych itp. i 10% jarzyn" i w innym miejscu "co najmniej 1/3 pokarmu powinno stanowić mięso reszte zapotrzebowania na białko pokrywa twaróg,mleko i jaja". Ty o tych produktach nic nie napisałaś.
I jeszcze "Psy należą do zwierząt drapieżnych, a więc mięsożernych, i to decyduje o rodzaju pokarmu jaki powinny otrzymywać".
Wogóle jedynym argumentem przeciwko moim faktom i obserwacją jest twoje"pies to nie wilk" i "pies został już dawno udomowiony".Zacznij podawać wreszcie jakieś fakty i konkrety, a nie tylko na podstawie własnego "widzi mi się" krytykujesz, sama niczego istotnego nie wnosząć.
Ty też zbyt wiele nie wniosłeś posługując się podręcznikowymi tezami, które chyba nie do końca są ci znane. Co do karm kocich to jesteś w ogromnym błędzie, Hill's np. dla kociaka zawiera 66% kurczaka i indyka łącznie, Biomill dla kotków dorosłych 51% kurczaka oraz indyka łącznie. Ja już podziękuję za dyskusję, ty mi nie wciśniesz BARFu, a ja cię nie przekonam że to nie jest najlepszy sposób żywienia.
-
- Posty:60
- Rejestracja:13 marca 2006, 20:49
- Lokalizacja:Śląsk
Dobra dobra ja przynajmniej zacytowałem coś konkretnego a ty co? jak zwykle nic. I znowu jak ci pasuje: coś tam przeczytałaś o kocich karmach(51% mięsa to i tak o wiele za mało dla kota) i co dwie karmy to już wszystko, ale już o białku w domowym jedzeniu to ani słowa-namieszać, skrytykować a póżniej z braku wiedzy siedzieć cicho to twoja metoda.DamaKier pisze:Ty też zbyt wiele nie wniosłeś posługując się podręcznikowymi tezami, które chyba nie do końca są ci znane. Co do karm kocich to jesteś w ogromnym błędzie, Hill's np. dla kociaka zawiera 66% kurczaka i indyka łącznie, Biomill dla kotków dorosłych 51% kurczaka oraz indyka łącznie. Ja już podziękuję za dyskusję, ty mi nie wciśniesz BARFu, a ja cię nie przekonam że to nie jest najlepszy sposób żywienia.