12 października 2011, 12:53
To że pies będzie mieszkał w budzie i kojcu, nie znaczy, że nie będzie miał kontaktu z człowiekiem.
Mieszkajac jeszcze z rodzicami, mieliśmy owczarka niemieckiego (albo podobnego do bo był wzięty ze schroniska). Koło domu wybudowany byl duży kojec, ocieplana buda,do której dodatkowo wkładaliśmy materace, aby umościć psu lepsze posłanie.
Z uwagi na fakt, że mój ojciec miał gospodarstwo pies cały dzień kręcił się koło niego i miał większy kontakt z człowiekiem niż wiele psów czekajacych 10h w domu na właściciela, który chodzi do pracy na 8h plus dojazd. I często wyprowadza psa tylko za tzw. potrzeba i szybko ucieka do ciełego domu.
W budzie/kojcu nocował i był zamykany jeśli przychodzili goście, którzy dużego psa się bali (zdarzało sie to naprawdę wyjątkowo).
Co do budy - musi być dobrze ocieplona, zarówno od ziemi, z boków jak i dachu. Nie może być ani za duża ani za mała, w za małej bedzie ciasno, w za dużej będzie zimno, i pies nie będzie mógł się ogrzewać własnym ciepłem bo będzie mu uciekalo po większej przestrzeni.
Kojec - nawet jeśli tylko tam pies śpi to musi być dosyć spory, aby pies mógł przejść w nim kilka kroków, spokojnie się wyprostować oraz stanąc na tylnich nogach, powinien mieć dach na całej powierzchni, a nie tylko nad częścią (w twoim przypadku to minimum to 2x2m).
Można kupić takie gotowe juz kojce, wteyd nie trzeba robić do niego podmurówki na wypadek podkopów.
Jak przyzwyczajac??
Zostawiac na krótki na początku z jakąś fajną zabawką albo smakołykiem, zacząć np. od siedzenia z psem w tym kojcu kiedy on coś smacznego je, póżniej zostawiać smaka przy otwartych drzwiach, później zamykac na 5 min i być w pobliżu (na widoku), ale nie patrzeć na psa. Wypuszczac jak się pies uspokoi, nigdy keidy domaga się wyjścia. Czas powoli wydłużać. Potem zacząć podobnie ale znikac z punktu widzenia i też czas wydłużać. Pójście do kojca musi kojarzyć się z czymś miłym.
Moja sunia zamykana jest w klatce keidy wychodze z domu, dostaje zawsze żwacza i tak się nauczyła, że nawet jak dostaje żwacza w nagrodę a wcale nie wychodze z domu to i tak leci jeść go do klatki. I tam sobie bez żadnej paniki i szaleństw grzecznie czeka do mojego powrotu. Wyciągajac żwacza mówię "idziemy do klateczki" i ona radośnie sama już tam biegnie.
Pamiętaj jednak że kojec nie może być miejscem w którym pies spędza całe dnie. Tak samo jak psu domowemu należy mu zapewnić odpowiednią ilość ruchu, chodzić na długie spacery, dać się wybiegać i potrzeby musi załatwiać poza kojcem. Czyli postępujemy z nim tak samo jakby był w domu, z tą różnicą, że śpi w kojcu w budzie.
Sierść owczarka zmienia się na wiosnę i na zimę, będzie miał więc odpowiednia okrywę, ważne aby nic nie przeciekało i utrzymywać czystość w kojcu i budzie, oraz w zimie często zmieniać wodę, bo zamarza.