Aniu, Dyzio nigdy się nie złości bo to taka płochliwa i miziasta ciapa nie chłop .
Wyobraź sobie, że Jusia od bardzo dawna lubi pić wodę z kranu a on dotychczas tylko ją podglądał i dopiero w tym tygodniu zdecydował się spóbować sam.
Na razie niezbyt mu to wychodzi, bo on jest z tych "wolniej kumających" .
Normalnie Dyzio ma oczy w kolorze jasnego miodu, a jak jest zadowolony (w zabawie, albo przy mizianiu) robia się zielone z intensywniejszym odcieniem wokół tęczówki. Jak jest czymś bardzo zainteresowany to ma takie wielkie "gały", że jasny kolor jest prawie niewidoczny
Fotki Waszych pupili.
az sama zaubserwuje u nas ( jeszcze chyba tylko oczu nie ogladam nalogowo:P)
ale ciekawe zjawisko.
to Dyzio nie nalezy do odwaznych tak do konca....jeszcze mam w pamieci filmiki Dyzio agresor stad skojarzenie ze zloscią;):)
ale ciekawe zjawisko.
to Dyzio nie nalezy do odwaznych tak do konca....jeszcze mam w pamieci filmiki Dyzio agresor stad skojarzenie ze zloscią;):)
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Ja z racji tego, że pracuję w drukarni w zeszłym roku zrobiłam limitowana serię kalendarza z Maniusiem i rozdawałam jako dodatek do prezentu gwiazdkowego. Niestety w tym roku biorąc całe nasze zamieszanie w grudniu jakoś wyleciało mi z głowyIza-Erin pisze:No to trzeba zrobić zestaw zdjęć i zamówić taki kalendarz dla wszystkich chętnych. To chyba jak najbardziej dałoby się zrobićAmika pisze:Fajnie byłoby mieć kalendarz z naszymi forumowymi kotamiEsme pisze: dobry pomysł, kiedyś robiłam kalendarze z Garou, czemu by nie z kociami
Jeśli chodzi o kalendarz, to chyba w tym roku juz z późno. Poza tym musze sobie przypomnieć dokladnie jak to sie robiło, bo to było parę lat temu i troche juz zapomniałam. Ale pod koniec roku moge chetnie się tym zająć. Póki co możecie kompletować ulubione fotki swoich futrzaków. Dodam tylko, że wydrukowanie takiego kalendarza, to (pare lat temu) ok 25zł, wiec nie wiem, czy to się opłaca. Ja na razie kupiłam ładny kalendarz z kotami z 8zł, a a portret Rudzielca wisi na ściane muszę jeszcze dorobić Misię.
Moja panna dziś zgubiła mlecznego kiełka
Oczy Dyzia, cudne a widzę, że tez ma nosek w plamki. Mój rudzielec ma piegowaty
Moja panna dziś zgubiła mlecznego kiełka
Oczy Dyzia, cudne a widzę, że tez ma nosek w plamki. Mój rudzielec ma piegowaty
Dzięki za miłe słowa.
Ale szkoda, że chyba nie zrobimy kalendarza.
Ale szkoda, że chyba nie zrobimy kalendarza.
Dawno mnie nie było ale przynajmniej wrzuce pare nowych zdjęc. W między czasie we Wrocławiu gdzie pracuje si studiuje pojawił sie nowy wspolokator futrzasty - golden. Takie były ich peirwsze początki :
a rodzice od paru dni maja swojego kotka, i oczywiscie moja Maja musiała pokazac jak sie fuka, syczy i warczy - juz sie bałam ze jest jakas apołeczna wobec kotów - i przez pierwsz 2 dni bałam sie ze zrobi cos maluszkowi i chodziłam i rozmawiałam z nia i uspokojałam ze kotek nic jej nie zrobi. W końcu takiego słodziaka to tylko głaskac
ale teraz to tylko sie bawia ciagle i myją a nawet :
odsypiane szaleństw
Ahh te zwierzaki NIesamowite sa
a co do kalnedarza to myśle ze to nie taki zły pomysł, zawsze mozna zrobic na rok -np. od kwietnia do kwietnia
a rodzice od paru dni maja swojego kotka, i oczywiscie moja Maja musiała pokazac jak sie fuka, syczy i warczy - juz sie bałam ze jest jakas apołeczna wobec kotów - i przez pierwsz 2 dni bałam sie ze zrobi cos maluszkowi i chodziłam i rozmawiałam z nia i uspokojałam ze kotek nic jej nie zrobi. W końcu takiego słodziaka to tylko głaskac
ale teraz to tylko sie bawia ciagle i myją a nawet :
odsypiane szaleństw
Ahh te zwierzaki NIesamowite sa
a co do kalnedarza to myśle ze to nie taki zły pomysł, zawsze mozna zrobic na rok -np. od kwietnia do kwietnia
-
- Posty:2
- Rejestracja:25 lutego 2009, 14:02
Trzymam kciuki za przyjaźń między futrzakami
Będzie dobrze i nareszcie jakiś psiak
Będzie dobrze i nareszcie jakiś psiak
Śliczne fotki
czy Wasze kotki zmieniaja zwyczaje spaniowe i zabawowe zaleznie od pogody/ pory roku?
bo ja zaobserwowalam takie zjawisko teraz np. ze moj kot po calej nocy spanka, wstajac o 6, idzie spac juz przed 8, a jakbym go nie gonila to by od razu to zrobil. za to wstaje juz o 14 i rozrabia do 20.
zawsze sobie dzielil ta aktywnosc na 2 tury -poranna i popoludniowa, za wyjatkiem tamtych czasow jak mial struwity. ale teraz zdrowy a wieczorne figle mowia same za siebie.
ciekawi mnie czy to pora roku i pogoda czy juz wiek- 2 lata:)
a jak Wasze doswiadczenia, opada ta aktywnosc z wiekiem jakos ?
bo ja zaobserwowalam takie zjawisko teraz np. ze moj kot po calej nocy spanka, wstajac o 6, idzie spac juz przed 8, a jakbym go nie gonila to by od razu to zrobil. za to wstaje juz o 14 i rozrabia do 20.
zawsze sobie dzielil ta aktywnosc na 2 tury -poranna i popoludniowa, za wyjatkiem tamtych czasow jak mial struwity. ale teraz zdrowy a wieczorne figle mowia same za siebie.
ciekawi mnie czy to pora roku i pogoda czy juz wiek- 2 lata:)
a jak Wasze doswiadczenia, opada ta aktywnosc z wiekiem jakos ?