Moskiewski Pies Stróżujący

[89ola]

szczerze nie znam sie na stowarzyszeniach, związkach. jestem przeciętnym kowalskim ale wiem że kupując psa z rodowodem nie mam 100% gwarancji że wyrosnie mi okaz zdrowia fizycznego i psychicznego. bo psa kupię od ludzi a ich intencje bywają różne. mimo to mogę liczyć na więcej niż biorąc psa w ciemno bez papierów

co do waszego stowarzyszenie, ciekawi mnie jaką mam gwarancje że kupując waszego psa nie wyrosnie mi karykatura rasy z zaburzeniami psychicznymi? czy wasze psy ktoś kontroluje, ocenia, bada? czy wszystko leży w rękach hodowcy i mogę liczyć tylko na jego uczciwość? czy kontrolujecie ilość rodzonych miotów? warunki w jakich są trzymane psy? czy sprawdzacie do jakich domów trafiają wasze psy i czy dana rodzina nadaje się na opiekuna konkretnej rasy? bo takie zarzuty padają kod adresem zkwp.

[Sarmacja]

a co powiecie na to ?
"
Falka- catani
Na Alegratce ukazało się twoje ogłoszenie o sprzedaży szczeniąt rasy rottweiler. Niestety zawiodłem się, bo myślałem że zobaczę zdjęcia szczeniąt z matką, warunki w jakich przebywają, zdjęcia całej twojej hodowli z innymi psami i w ogóle to wszystko, czym każdy hodowca się chwali. Mam nadzieję, że to wszystko zamieścisz, bo inni początkujący hodowcy chcieliby wziąć przykład od bardziej doświadczonych. Krytykujesz innych , wytykasz błędy więc na pewno twoja hodowla jest wzorcowa i masz się czym pochwalić. Owszem można wejść na twoją stronę, ale tam również oprócz listy czempionów i zdjęć z wystaw nie ma nic co by tak naprawdę świadczyło o twoim profesjonalizmie i zachęcało do kupienia szczeniaka , pokazywało wspaniałe i warunki odchowu, socjalizacji i dawało jakieś pojęcie przyszłemu nabywcy jakie warunki powinien rottweilerowi zapewnić ."

No cóż- nie doczekaliśmy się odpowiedzi. Ukazało się następne ogłoszenie na Allegro – i owszem ze szczeniaczkami, ale jak na razie również ono niczego nowego nie wnosi. Za to interesujące jest to co pani hodowczyni napisała w ogłoszeniach :
Rottweiler-szczenieta z rodowodem związku kynologicznego FCI po parze championow.
o. CH.PL. LENNOX FROM HOUSE ROTVIS (import Ukraina)
m. CH.PL. WIZJA Catani
MOŻLIWY DOWÓZ W DOWOLNE MIEJSCE
i Alegratka:
Rottweiler-szczeniaczki z rodowodem związku kynologicznego FCI po rodzicach wolnych od dysplazji.
o. CH.PL. LENNOX FROM HOUSE ROTVIS (import Ukraina)
m. CH.PL. WIZJA Catani

Jak to możliwe, że hodowca zkwp , związku, który tak walczył o Ustawę O Ochronie Zwierząt, o to żeby nie handlować psami jak towarem, o to żeby szczenię było nabywane od hodowcy a nie na ulicy – nie przestrzega prawa, I nikt na to nie reaguje:

USTAWA
z dnia 16 września 2011 r
o zmianie ustawy o ochronie zwierząt
Art.10a. 1. Zabrania się:
3) wprowadzania do obrotu psów i kotów poza miejscami ich chowu lub hodowli.
Nie będę domyślał się jaki cel ma hodowca łamiąc prawo, tylko podam przykład w jaki sposób było to już realizowane i jakie są tego skutki dla nabywającego psa od tej hodowczyni :
Lemon- catani
"W lutym tego roku kupiliśmy wymarzonego rottweilera Lemona z hodowli Catani w Kwidzynie ( NR tatuażu F756).

Hodowca zapewnił mnie, że pies jest zdrowy i mocnej budowy. Mój niepokój wzbudził jednak fakt, że hodowca przywiózł go i wręczył na parkingu jak towar z przemytu. Zaprosiłam więc pana do domu żeby porozmawiać na temat szczeniaka. Piesek był malutki, miał 6 tygodni. Nie bardzo chciałam się na niego zgodzić, ale wcześniej została wpłacona zaliczka i piesek już przyjechał. Nie było odwrotu."
A co z ta dysplazją?

" W ten sam dzień, a właściwie już noc, wylądowaliśmy z psem u weta. Baliśmy się, że nie dożyje do rana. Pies miał taką potworną biegunkę ze śluzem i wymioty, że pobudziliśmy wszystkich wetów w Elblągu. Okazało się że Lemon jest bardzo zarobaczony i za wcześnie przestawiony na karmę PEDIGREE, którą był karmiony. Taką karmę polecił nam zresztą hodowca i zostawił cały zestaw saszetek. Oczywiście wszystko wylądowało w koszu i zgodnie z zaleceniem weta przestawiliśmy go na Royal dla szczeniąt plus. Dbaliśmy o niego jak o dziecko, nosiliśmy na rękach po schodach, mając na uwadze jego stawy.

23.05.2011 zrobiono mu RTG stawów biodrowych i stwierdzono prawostronną dysplazję ze wskazaniem na zabieg młodzieńczego zespolenia łonowego. Skontaktowałam się z właścicielką Catani i poinformowałam ją o wszystkim. Miałam nadzieję, że pomoże mi w leczeniu psa, który miał być wolny od dysplazji, jak zapewniała "

[Snedronningen]

Ja wiem, że do Ciebie to nigdy nie dotrze, bo już sobie ubździłeś i koniec, ale falka to nie Catani. Falka faktycznie posiada psa z hodowli Catani ale nie jest hodowcą.
Co zresztą chyba wszyscy na molosach wiedzą, tylko ty nie.

I teraz będziecie miały, bo Sarmacja zarzuci was przeklejanymi tekstami o hodowli Catani. Ale tylko wybiórczo przeklejanymi, bo nie wrzuci ani jednej informacji pozytywnej.

[Seiti]

Catani ani mnie ziębi ani parzy. Skoro taaak jest źle niech to zgłosi w odpowiednie miejsce, a nie przykleja nam tu, jak żeś Sne to ujęła, wybiórcze teksty o jej hodowli. Nikt nie zaprzecza, że w ZKwP zdarzają się pseudohodowle i jak się wie o jakiejś to się to zgłasza.
Cały czas nie wiemy czy hodowle moskalów mają pozwolenie, ani nie dostałam też odp o nietypowym umaszczeniu "doga".

Jeszcze coś: ustawa weszła we wrześniu, a psu stawy prześwietlono w maju, czyli pies był z jakiego miesiąca? Przywiozła go właścicielom przed ustawą, prawda?

[Snedronningen]

Mnie to pozwolenie bardziej z technicznego punktu widzenia interesuje. Bo ciekawa jestem czy bardzo musiał się natrudzić aby je dostać.

Lemon Catani jest z grudnia 2010 roku.

[isabelle30]

Nie musi mieć pozwolenia. Ono dotyczy tylko psów z uznanym rodowodem. uznanym - w tym przypadku od Rosjan. Ten twór pseuduchów nie jest uznany - psy są kundlami a na te nie potzreba miec pozwoleń.
Może o to własnie chodzi? Nie ma problemów...

[Seiti]

Nie zapominajmy o PKPR, oni maja w swych szeregach moskale. I ta hodowla, której wątek dotyczył ma psa po hodowli z PKPR i jakiś ukraiński, więc zakładam, że oni pozwolenie na te psy mają.

[Snedronningen]

Cała bajka w tym, że chyba właśnie musi. W wielu gminach na dolnym śląsku na mieszańce wymagane jest zezwolenie. W jego przypadku też, bo on ogłasza je jako moskiewskie stróżujące, więc nikt nie będzie się zastanawiał, czy one prawdziwe czy oszukane.

[Seiti]

Moskiewskie, brytany... ja już się pogubiłam, które są które. Te brytany są dlatego, bo się pozwolenia nie dostało na moskale?

[Snedronningen]

Jest taka możliwość. Obecne "brytany" były wcześniej moskalami.

[Sarmacja]

Jest taka możliwość. Obecne "brytany" były wcześniej moskalami.

A wy wcześniej byłyście małpami

[isabelle30]

Zgodnie z teorią ewolucji - tak samo jak ty buraku

dziewczynki - one były może moskalami kiedyś, dawno temu. Potem - ponieważ nikt nie miał prawa ich oceniać (wolność pseuducha) , ponadto suka dała tu i tam za płotem... zaczęły sie pojawiac coraz ciekawiej wygladające szkarady. I powstał - Brytan Polski błehehehehe

[Snedronningen]

Iza, one były jako takie ogłaszane. Na molosach jest wstawione ogłoszenie hodowli "Moskal" a w nim zdjęcia tych samych psów, które obecnie są podstawą hodowli "Sarmacja".

[Sarmacja]

Małpy były również badane i zdjęcia publikowane oraz naukowo stwierdzono, że są waszymi przodkami. Ja nawet myślę, że wy jesteście chlubnym wyjątkiem i w dalszym ciągu wykazujecie więcej cech małpich niż ludzkich – a już na pewno inteligencją nie odbiegacie od małp.
I nie sądź po sobie, że suka dawała tu i tam – za plotem.

[Seiti]

A ty to co potomek ufo? Przynajmniej przeszłyśmy ewolucję jakąś, bo niektórzy nadal są małpami i nie zapowiada się na żaden początek ewolucji.
Kłaniam się przed twymi argumentami i jakże szlachetnymi wyzwiskami. Długo myślałeś nad tym co tu odpowiesz?
Ach, Sne miała rację:

Jakbyś mu odpisała to zaraz by Cię od kretynów i idiotów powyzywał.

Padło na inteligentne małpy.

Edit:

O DZHP nie mogłam znaleźć informacji

Sarmacja, dziękuję za dostarczenie niezbędnych danych na temat waszego po ustawowego tworu, informacje te bardzo mi pomogły w utwierdzeniu się w bardzo niepochlebnej opinii o DZHP. Dziękuję również za dostarczenie przedniej rozrywki, zrywałam boki ze śmiechy. Takiego odstresowania mi potrzeba było.
Kobitki, czas kończyć dyskusję bo panu zabrakło już argumentów. (poza małpami)