był u nas wczoraj, była bardzo spokojna, dała się zbadać, nawet nie pisnęła,
na razie jest odpchlona i odrobaczona, po niedzieli będziemy ją szczepić, a później sterylizować, ciąży nie stwierdził w badaniu (uff), szczeniaków jeszcze nie miała, generalnie jest młoda , jest mieszańcem wielorasowym z domieszką szpica,
zostawiliśmy info u weta gdyby ktoś jej jednak szukał, wcześniej nikt o nią nie pytał, niestety zapomniał czytnika, więc jeszcze nie wiemy czy nie jest zachipowana, przy następnej wizycie sprawdzimy.
Zdobyła serce mojego męża, poświęcił jej wczoraj cały dzień,
jest posłuszna, reaguje na polecenia, wychodził z nią bez smyczy ale nie oddalała się zbytnio i nie uciekała, na gwizdnięcie wraca. Po południu mieliśmy już smycz, nie broniła się, szła posłusznie.
Do kotów nastawiona jest przyjaźnie, merda ogonem i chciała by je powąchać, one na razie prychają jak podchodzi zbyt blisko i generalnie bardzo ją obserwują, ale nie jest źle.
Bardzo chce być wśród nas, nie chce już siedzieć w piwnicy, wzięliśmy ją na górę, była grzeczna, kiedy przyszła pora snu zaprowadziłam ją do pralni, tam gdzie spała poprzednią noc, niestety, drapała drzwi, skamlała i poszczekiwała więc skapitulowałam i wzięłam ją ze sobą do sypialni

Na razie jest ok., zobaczymy co będzie dalej.
Ja wiem że to nie ten wątek, ale, może podpowiecie:
Do końca nie wiem jak a raczej czym ją karmić, poczytałam wczoraj trochę tematów na tym forum, ale ile osób tyle zdań, a ja nie chciała bym skakać "z kwiatka na kwiatek", do tej pory dostała puszkę mięsną chapi

ale tak na prawdę to nie wiem ile razy dziennie i czym ją karmić, ponieważ jak przyszła do nas była bardzo wygłodniała to dostałą jeść wieczorem ~kg puszkę, wczoraj jadła chyba 4 razy po sporej porcji, ale nie wiem co dalej.