Jak znaleźć dom dla kota

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Gość

21 października 2011, 12:07

Zamieściłam jakiś czas temu w innym dziale, na innych portalach, następujące ogłoszenie:
"Poszukuję domu dla 4 miesięcznego, odratowanego kociaka, chwilowo zwanego Filemonem. Kotek jest już całkowicie zdrowy, odpchlony, odrobaczony, odświerzbiony - posiada książeczkę zdrowia z Krakvetu, gdzie był leczony. Jest czarny z odcieniem czekoladowym. Ma bardzo wesoły charakter, jest prawdziwym rozrabiaką, cały czas przemeblowuje klatkę w której aktualnie mieszka. Ja niestety nie mogę go zatrzymać bo moja już i tak liczna (7 kociowa) banda nie chce go zaakceptować. Kotek jest bardzo czyściutki, załatwia się do kuwety, je bez grymaszenia. Uwielbia głaskanie na kolankach. Bardzo nie chciałabym wypuszczać go tam skąd go chorego zabrałam, dlatego proszę o pomoc w znalezieniu mu kochających właścicieli. W przyszłości chętnie zasponsoruję jego kastrację, gdyby to był problem dla nowych właściciel".
... i nikt się nie zgłosił.
Kochani kociarze podpowiedzcie gdzie i jak mogę jeszcze szukać domu dla tego zwierzątka, zaczyna mi brakować pomysłów, a maluch dalej siedzi w klatce ... :cry:

Grażyna Buczek
tel. 602-647120
g.buczek@wp.pl
biedronka87
Posty:333
Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04

21 października 2011, 12:09

skąd jesteś ?
K@rOLcI@
Posty:884
Rejestracja:08 lipca 2011, 14:08

21 października 2011, 12:15

zdaje sie, że z KRAKOWA
Gość

21 października 2011, 12:30

Przepraszam, zapominałam dopisać. Jestem z Krakowa.
Grażyna
TINKA1
Posty:76
Rejestracja:05 października 2011, 15:46

21 października 2011, 12:49

kurde szkoda kociaka :(
biedronka87
Posty:333
Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04

21 października 2011, 13:08

TINKA1 pisze:kurde szkoda kociaka :(
jak wielu innych pochodzących od nieodpowiedzialnych właścicieli
Gość

21 października 2011, 17:02

biedronka87 pisze:
TINKA1 pisze:kurde szkoda kociaka :(
jak wielu innych pochodzących od nieodpowiedzialnych właścicieli

Macie rację, ale to kotek, który dostał druga szansę. Zabrałam go ze stada mieszkającego w ogrodzie takich ludzi, praktycznie umierającego z głodu, bo przez chorobę nie mógł już jeść. Udało się go odratować, tak jak pozostałe 3, jest już zupełnie zdrowy i czeka na dom u odpowiedzialnych właścicieli, którzy go pokochają i będą o niego dbać. Nie chcę go wypuszczać tam skąd go wzięłam. Idzie zima ... dlatego zwracam się do Was o pomoc.
Sarah1989
Posty:18
Rejestracja:21 października 2011, 14:46

21 października 2011, 18:18

Ja tez miałam ostatnio taki problem,ale jedynym rozwiązaniem było go oddać do schroniska,mimo że naszukałam się domku 2 dni ale nic to nie dało,najpierw obczaiłam jak tam jest w schronisku i po uprzednim dowiedzeniu się co i jak zawiozłam kociaka tak,2 dni później sprawdzałam jak się miewa,więc jest cały i zdrowy jak na to schronisko bardzo dobre warunki,jedzenia wody pod dostatkiem wychodzi na polko takrze,kontakt z iinnymi kcoiakami ma,a że maluszek to szybko go ktoś weżmie.Więc jak nie masz pomysłu poszukaj np domków tymczasowych,albo oddaj do schroniska ale najpierw dowiedz się jakie warunki tam panują jaki wet i czy kociak jest zdrowy,bo jeśli ma jakąs chorobę zakażną mogą go uśpić.
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

21 października 2011, 18:54

Aśka, może ty się w końcu dokosisz do Furii i Afery, tak synka byś przygarnęła, co? Ja bym może i wzięła ale Stach ma białaczkę kocią i raczej nie powinien kociaka zarażać.
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

21 października 2011, 19:21

Basia, napisałam Ci na prv (facebook) jak nie Ty to może znajoma zapytam :)
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

21 października 2011, 20:03

możesz zadzwonić do KTOZ, albo przejść się tam na Floriańską. Jeśli kot miałby wylądować na ulicy to oni albo odwiozą go do schroniska, albo jak mu się poszczęści to pójdzie do jakiegoś DT na czas szukania domu stałego. Na pewno w jakiś sposób Ci pomogą.
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

27 października 2011, 14:53

I co z kociakiem?
Gość

02 listopada 2011, 20:16

Niestety jest ciągle jeszcze u nas. Tak samo jak jego braciszek, bo Państwo, którzy mieli go wziąć rozmyślili się w ostatnim momencie. Żal mi patrzeć na te dwa urwisy w klatkach ... Wychodzą co wieczór na spacerniak w garażu, ale to przy kocich możliwościach namiastka tej ilości ruchu jaka jest im potrzebna.
Nie potrafię oddać ich do schroniska, wierzę, że mimo przeciwności losu znajdę dla nich dobry dom/domy.
Sama mam 7 wspaniałych kotów (4 chłopaków i 3 dziewczyny), wysterylizowanych i wykastrowanych. Stado zdecydowanie odmawia przyjęcia kolejnych członków. Mój dom też ma określoną pojemność.
Czytam to forum, czytam inne fora, gdzie wypowiadają się ludzie mający koty, kochający koty, wspaniali ludzie. Gdzieś muszą być też jeszcze Ci następni, którzy dadzą dom i opiekę tym kociakom. Ja nie potrafiłam zostawić ich na pewną śmierć tam gdzie żyły, tak samo liczę, że znajdzie się ktoś kto pochyli się nad ich losem ...
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

02 listopada 2011, 20:54

A gdybyś zrobiła kociakom zdjęcia i umieściła np na facebook'u?
Jeśli nie masz konta z przyjemnością pomogę.
Gość

02 listopada 2011, 23:47

Rzeczywiście nie mam konta na facebooku, jeżeli możesz mi pomóc, to z przyjemnością skorzystam. Jutro zrobię im sesję zdjęciową. Gdzie znajdę maila do Ciebie? Mój mail to g.buczek@wp.pl
Dziękuję Ci bardzo za życzliwość i pamięć przede wszystkim w imieniu "chłopaków" Filemona i Feliksa.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 37 gości