Masz racje na 100% nigdy nie...ale tak jak mówiłem wychowałem kilka psów i dało radę bez smyczy cały czas.
Tak jak pisałem wcześniej zależy to też od rasy. Może faktycznie gdybym miał którąś z "groźniejszych" ras nie odważyłbym się puszczać cały czas luzem tak jak owczarka.
czy pies może jeść kości
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 13:17 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty:274
- Rejestracja:17 września 2008, 20:54
i są świetne na zapchane gruczoły okołoodbytoweisabelle30 pisze:ktos napisal ze kosci nie sa potrzebne psu. a i sie mylil. surowe kosci to magazyn mineralow i witamin...
ja osobiście nie karmię Barfem, ale znam kilka goldenów barfujących i rewelka, piękna sierściucha, zero smrodku z pychola i qpki ok, u nas kochy są średnio 4 razy w misiącu,
Surowe kości - wołowe i jagnięce, nigdy nie drobiowe. Usuwają kamień nazębny
-
- Posty:16
- Rejestracja:01 kwietnia 2010, 17:07
- Lokalizacja:Łódź
Witam
Mam buldoga francuskiego i zastanawiam się czy nie kupić mu kostki cielęcej,tylko mam dylemat czy dać mu surową czy lepiej sparzyć?
Mam buldoga francuskiego i zastanawiam się czy nie kupić mu kostki cielęcej,tylko mam dylemat czy dać mu surową czy lepiej sparzyć?
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 13:17 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 13:18 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
- middledream
- Posty:25
- Rejestracja:23 stycznia 2010, 14:03
- Lokalizacja:Łódź / Piotrków Trybunalski
- Kontakt:
Właśnie zabieramy się za barfowanie. Mamy jednak dwie wątpliwości: dr Jarek pisał, że w przypadku małego psiaka podawanie surowego skrzydełka może skończyć się operacją lub przebiciem jelita może lepiej zastąpić skrzydełka korpusami lub szyjami z kurczaka/indyka? Nie ma wtedy takiego niebezpieczeństwa? I jeszcze drugie pytanie. Podawanie wieprzowiny może się skończyć chorobą Aujeszky'ego? Co podawać z wieprzowiny, żeby było bezpiecznie?isabelle30 pisze:ONKi to tez psy? prawda? lepsze sa wolowe, ale wieprzowe nozki i zeberka - pycha
Nie chodzi o to co podawać, bo po prostu w wieprzowinie mogą być bakterie wywołujące tą chorobę. Choroba ginie w obróbce termicznej - czyli albo ugotujesz mięso - ale to już nie barf, albo je przemrozisz - ja zazwyczaj przemrażam 2-3 doby. Ale tak czy siak wieprzowiny daje mało bo jest tłusta.
Chorobę Aujeszky'ego wywołuje wirus a nie bakteria. I z tego co mi wiadomo na mrożenie jest od dość odporny.
Więcej pisze tutaj (tylko są pomylone oznaczenia stopni Celsjusza z zerem):
http://www.vetopedia.pl/article296-1-.html
Więcej pisze tutaj (tylko są pomylone oznaczenia stopni Celsjusza z zerem):
http://www.vetopedia.pl/article296-1-.html
Tak, wirus, sorki moje "przejezyczenie"
Najbezpieczniejsze jest gotowanie oczywiście, i to tak jak piszą, przebadanego mięsa.
Ja tylko wiem, że barfiarze jeśli w ogóle podają wieprzowinę, to ją kilka dni przemrażają, i sama również tak robię, jeśli w ogóle podaje ją, a już w ogóle na surowo.
Najbezpieczniejsze jest gotowanie oczywiście, i to tak jak piszą, przebadanego mięsa.
Ja tylko wiem, że barfiarze jeśli w ogóle podają wieprzowinę, to ją kilka dni przemrażają, i sama również tak robię, jeśli w ogóle podaje ją, a już w ogóle na surowo.
wczoraj po raz pierwszy podalam swojemu 7msc wyzlowi kosc cieleca. po kilku godzinach pies zaczal wymiotowac. nie wiem czy na pierwszy raz pies zjadl za duzo czy moze w ogle nie toleruje kosci. kupilam caly worek tych kosci( pojedynczej nigdzie nie oglam znalezc) i teraz nie wiem czy mam je wyrzucic czy sprobowac raz jeszcze. co radzicie?
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 78 gości