Fotki naszych Pupili vol.2

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Esme
Posty:882
Rejestracja:14 marca 2008, 19:53
Lokalizacja:Świnoujście

06 maja 2011, 19:01

asiryś pisze:Dziewczyny, dziekuję za odpowiedź. Poczytałam sobie o tym leku. Dziwi mnie, dlaczego Rysiek dostał dawke tylko na 3 tygodnie. Muszę zgłosić sie do mojej wetki, zeby przepisała Rysiowi kolejną dawkę. Ale boję sie ,ze zleci mi kolejne ( już trzecie ) badanie krwi,aby sprawdzić czy jego stan się poprawił. Nie chcę narażac go na taki stres :( Popytam tez o ten Gammolen ( bo o kroplach Efa Olie czytałam rózne opinie, najczęściej,ze nie widać poprawy :roll: )

Esme, podziwiam Cię. Ja porodu nie mogę ogladac nawet w telewizji. Już na widok jęczącej baby robi mi się słabo :shock: . Czasem się zastanawiam, jak ja urodziłam syna? Nigdy nie chciałabym przeżywac tego jeszcze raz :shock: brrrr
Wetka nie musi tego przepisywać, to nie jest na receptę. Ja kupuję w sklepie internetowym, sa też na allegro. Poczytaj sobie jeszcze o Gammolenie R (to co innego niż gammolen na sierść). Nie wiem, czy to nie byłoby lepsze dla Rysia i dla mojego też, po tych sterydach i antybiotykach. Dlatego pytałam dr. Jarka
oto opis:
GAMMOLEN R - to karma dietetyczna dla psów i kotów w kapsułkach. Zawiera olej z wątroby rekina grenlandzkiego, bogaty w alkoksyglicerole.

• wzmacnia organizm
• wspomaga odporność
• przyspiesza gojenie poprawia morfologię krwi

Gammolen R działa biostymulująco. Wspomaga naturalną odporność i poprawia morfologię krwi.

Gammolen R stosuje się u psa lub kota:

• po ostrych lub przewlekłych chorobach bakteryjnych, wirusowych, grzybiczych i pasożytniczych,
• po leczeniu antybiotykami, sterydami, po zabiegach chirurgicznych,
• gdy zwierzę często choruje, jest osłabione np. po ciąży, karmieniu, po ciężkiej chorobie lub w starszym wieku,
• profilaktycznie dla wzmocnienia organizmu.

Aktywnym składnikiem Gammolenu R są alkoksyglicerole. Są to naturalne substancje biologicznie czynne, w naturze występują tylko w mleku kobiecym, szpiku kostnym i oleju z wątroby rekina.

Alkoksyglicerole są to substancje o wysokiej aktywności biologicznej.

Wzmacniają odporność komórkową i humoralną poprzez:

• zwiększają produkcję limfocytów B i limfocytów T grasico-zależnych,
• stymulują produkcję przeciwciał,
• aktywują makrofagi.

Pobudzają układ krwiotwórczy, gdyż:

• zwiększają produkcję białych i czerwonych ciałek krwi,
• zwiększają produkcję płytek.

Działają przeciwzapalnie, przeciwgrzybiczno i bakteriostatycznie.

Zalecany sposób podawania:

u psa do 20 kg - 2 kapsułki dziennie przez okres 3 tygodni
u psa powyzej 20 kg - 4 kapsułki dziennie przez okres 3 tygodni
u kota 1 kapsułka dziennie przez 3 tygodnie
lub do momentu powrotu do normy.


Efa Olie, jak dla mnie było kłopotliwe w podawaniu, natomiast wszelkie tabletki i kapsułki Kocia łyka pieknie, nawet jedną za drugą, na szczęscie,(Misia troche gorzej, ale daję radę), a gammolen jest w kapsułkach, jak tran. też można wycisnąć do karmy, co z kolei u mnie nie przejdzie.

Co do porodu, to jak zobaczyłam pierwszy raz, to zasłablam, jako jedyna z klasy, ale potem człowiek się przyzwyczaja. Najgorzej wspominam, sytuację, kiedy odbierałam porod kolezance. To zbyt emocjonalne, trzęsłam się jak galareta. No i martwe porody tez sa przykre, ale poza tym to daje bardzo dużo satysfakcji. Czasem żałuję, że dość wczesnie pozegnałam się z zawodem :(

A tak na marginesie, jakby ktoś poczytał te nasze hardcorowe wyznania, to by się nieźle popukał
ObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

06 maja 2011, 19:19

Ja nie jestem ze Stasiem na "tym" poziomie znajomości chyba na takie harcory(e'y?). Tylko zauważyłam, że jak mu daje coś "ludzkiego" na spróbowanie, a on nawet poliże (rzadko) albo dotknie nosem i nie chce, to mówię "nie, to nie" i sama zjadam. A wyobraźcie sobie, że jak takie coś kilka lat temu zrobiła moja przyjaciółka tj. zajadła coś po małym dziecku, to mi się obiad cofnął, brrr. (pewnie jakby to wziął do paszczy i wypluł, to nie ruszyłabym).
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

06 maja 2011, 20:19

dobbinka pisze:Ja nie jestem ze Stasiem na "tym" poziomie znajomości chyba na takie harcory(e'y?). Tylko zauważyłam, że jak mu daje coś "ludzkiego" na spróbowanie, a on nawet poliże (rzadko) albo dotknie nosem i nie chce, to mówię "nie, to nie" i sama zjadam.
8) Dobbinko, własnie to jest dokłdnie taki sam hardcore :lol: :lol:
dobbinka pisze:A wyobraźcie sobie, że jak takie coś kilka lat temu zrobiła moja przyjaciółka tj. zajadła coś po małym dziecku, to mi się obiad cofnął, brrr. (pewnie jakby to wziął do paszczy i wypluł, to nie ruszyłabym).
Sama jestem matką, długo karmiłam piersią, ale takie widoki są dla mnie przeobrzydliwe! Podobnie, jak Ty też miałam takie przykre :shock: doswiadczenie. Otóz moja kolezanka dała półrocznej córeczce kawałek banana. Córcia przemieliła w ustach i wypluła. A ta wzięła i zjadła! bleeee Już prędzej wolałabym ogladać, jak ktos zjada po kocie... 8)
Podobnie, jak karmienie piersią przy ludziach.Obrzydlistwo :twisted:

Esme, dzieki za wyczerpujące informacje :) . Dzieki takim forumowyn kolezankom człowiek wciąż uczy się czegos nowego. Skonsultuję z moja p.doktor. Może wystarczy dawać tylko ten GAMMOLEN R ?
Mam koleżanke, która jest połozną. Podobnie , jak Ty mówi,ze ma ogromna satysfakcje z kazdych szczęsliwych narodzin. A porazki...cóz w tym zawodzie trzeba się na nie przygotować :|
W każdym razie, zawsze bedę twierdziła,ze to zawód nie dla mięczaków ( takich, jak np ja: mdleję w czasie pobierania krwi kota. I, co ciekawe, nawet na to nie patrząc :roll: Wbijanie igły...szok :shock:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

07 maja 2011, 06:55

Jeśli chodzi o dzieciaczki nie mam problemów ze zjadaniem po nich (mimo, ze nie mam swoich) czy tam przewijaniu itd, tylko patrząc przez lata jak różne mamusie zjadają po dzieciach i "ślicznie" tyją od takiego podjadania ogarnia mnie przerażenie!
Największym obrzydlistwem jest co innego u dzieci... namiętne zjadania "kóz z nosa" :D
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

07 maja 2011, 09:22

bleee. Błagam, skończmy już.
kaktuska
Posty:72
Rejestracja:25 listopada 2010, 16:22
Lokalizacja:kraków

08 maja 2011, 22:33

to zmieniajac temat... 8)

male rude wredne na swoim pierwszym wielogodzinnym spacerze po balkonie 8)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

08 maja 2011, 23:07

Oh, nie takie małe :) Rude jest piękne bezsprzecznie!
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

09 maja 2011, 07:14

Zdjęcie "stojące na tylnych łapkach" super-extra :D
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

09 maja 2011, 09:43

To rude ma śliczną mordkę! I jest bardzo puszyste tudzież grubiutkie :wink:
Tez najbardziej podoba mi się na tym"stojącym" zdjęciu 8)
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

10 maja 2011, 10:48

Tak, tak "maleństwo" wyglądające miedzy sztachetkami jest rozbrajające :D
Awatar użytkownika
Esme
Posty:882
Rejestracja:14 marca 2008, 19:53
Lokalizacja:Świnoujście

10 maja 2011, 17:38

Prześliczne puchate rudości :P , szkoda, że ten balkon taki zabudowany :|
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

10 maja 2011, 21:13

Esme, Ty też masz takie cudne rude! Zazdroszczę Wam, ostatnio choruję na na "czerwone" futro. Ale chyba póki co nie ma na to szans...lokalowych.
kaktuska
Posty:72
Rejestracja:25 listopada 2010, 16:22
Lokalizacja:kraków

10 maja 2011, 22:39

oj rude Esme jest przepięknie cudne :)) moja sie nie umywa ;)
faktycznie jest dosc masywna ale z drugiej strony nie zauwazam zeby jadla niewiadomo ile i naprawde duzo biega. To nie kot przesypiajacy dzień tylko rzrabiaka zastanawiajaca sie gdzietu jeszcze wejsc ;)
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

11 maja 2011, 08:11

Wczoraj, gdy męczyłam koty, Erwin w trakcie zabawy, zmęczony już nieco, przysiadł na tylnych łapkach i obserwował zabawkę na oparciu kanapy. Od razu przypomniało mi się zdjęcie rudej kulki na balkonie :D
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

11 maja 2011, 14:17

kaktuska pisze:oj rude Esme jest przepięknie cudne :)) moja sie nie umywa ;)
Rude to rude i koniec! KAŻDE rude jest piękne i basta! I proszę tu nie umniejszać piękności któregokolwiek rudzielca. Nawet moje białe jest ładniejsze w tych miejscach, gdzie jest akurat rude. :)
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 125 gości