Fotki Waszych pupili.

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

29 listopada 2007, 07:36

Super fotki, Amiko i Ullu - macie prawdziwe cudeńka :)
Ullu, a doniczka nie jest zagrożona? Pytam, bo wczoraj mój bardzo zdolny Ptyś zwalił wielką donicę z paprotką :roll: :twisted: Ja już siły nie mam do tego małego żywiołu. A na dodatek jutro z rana Pysia i Pucuś są umówieni na zabieg. Ale się boję :(
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

29 listopada 2007, 07:36

Super fotki, Amiko i Ullu - macie prawdziwe cudeńka :)
Ullu, a doniczka nie jest zagrożona? Pytam, bo wczoraj mój bardzo zdolny Ptyś zwalił wielką donicę z paprotką :roll: :twisted: Ja już siły nie mam do tego małego żywiołu. A na dodatek jutro z rana Pysia i Pucuś są umówieni na zabieg. Ale się boję :( Trzymajcie kciuki, proszę.

Uppsss, coś mi się dwa razy napisało. Przepraszam :oops:
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

29 listopada 2007, 07:44

Będziemy trzymać baaaaaardzo, baaaaaardzo mocno! Obiecujemy :D :!:
I nie martw się - na pewno wszystko będzie w najlepszym porządku. Powodzenia!!! 8)
PS. Fotki rzeczywiście SUPER!!!!! Zresztą czy przy takich cudnych kociambrach może być inaczej? :wink:
Awatar użytkownika
maggie.
Posty:52
Rejestracja:24 sierpnia 2007, 19:06
Lokalizacja:szczytno/olsztyn
Kontakt:

29 listopada 2007, 08:03

iza-erin trzymamy kciuki :)

nie mogę wyjść z podziwu jakie perełeńka ma wielkie okrągłe oczyska :D miód :D
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

29 listopada 2007, 08:26

maggie. pisze: nie mogę wyjść z podziwu jakie perełeńka ma wielkie okrągłe oczyska :D miód :D
Rzeczywiście niesamowite - czasem wygląda jak takie słodkie, łaciate galago :lol: :lol: :lol: A to zdjęcie jest wręcz boskie :D
Obrazek
Ostatnio zmieniony 29 listopada 2007, 08:43 przez ATA, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

29 listopada 2007, 08:31

Iza-erin trzymam kciuki za Pysię i Pucusia Obrazek Obrazek
No i oczywiście za Ciebie Obrazek :D
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

29 listopada 2007, 10:32

ATA pisze:
maggie. pisze: nie mogę wyjść z podziwu jakie perełeńka ma wielkie okrągłe oczyska :D miód :D

Rzeczywiście niesamowite - czasem wygląda jak takie słodkie, łaciate galago :lol: :lol: :lol:

:lol: :lol: :lol: :lol: :wink:

PS: Trzymaj się Iza!!! Będzie OK!!! :wink:
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

29 listopada 2007, 10:59

Jesteście kochani :)
Postram się to jakoś przetrwać i jutro wieczorem dam znać.

Chyba jutro świat będzie bardzo kolorowy :wink:
Awatar użytkownika
Ulla
Posty:255
Rejestracja:29 marca 2006, 00:05
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

29 listopada 2007, 16:55

ATA pisze:
maggie. pisze: nie mogę wyjść z podziwu jakie perełeńka ma wielkie okrągłe oczyska :D miód :D
Rzeczywiście niesamowite - czasem wygląda jak takie słodkie, łaciate galago :lol: :lol: :lol:
DZIĘKI WIELKIE WSZYSTKIM za komplementy dla mojego szczęścia!! :D :D :D
Ale przyznam nieskromnie, że WIEM, że jest CUDNA i że ma najpiękniejsze oczka na świecie!! :oops: :D

Beatko, ja też uwielbiam to zdjęcie, które wkleiłaś :D:D:D. Mam zamiar go powiększyć i powiesić na ścianie :oops: .

Izuniu, a za Twoje koteczki trzymam mocno kciuki! :? Wszystko bedzie dobrze - zobaczysz :D. Czekamy na pozytywne wieści jutro!!
Chociaż muszę się przyznać, że dostawałam zawału ze strachu i nerwów na dzień przed sterylizacją Perełki :(

A co do doniczki, to moja niunia ma etap zrzucania doniczek już za sobą :? . Przez parę miesięcy, od momentu gdy ją adoptowałam, systematycznie wszystkie lądowały na podłodze, a Perełka taplała się w mokrej ziemi :evil: (a mam ich sporo :().
O dziwo, wszystkie kwiatki jakoś przeżyły te ogrodnicze zapędy mojego słoneczka :D, no i dzięki temu odnowiłam prawie wszystkie doniczki w mieszkaniu :))
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

29 listopada 2007, 18:43

Cieszę się Ullu, że Twoje kwiatki przetrwały. Mam nadzieję, że moim też się uda :wink:

Jutro dam Wam znać co i jak z moimi futerkami.
Kochani jesteście, że mnie wspieracie :)
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

29 listopada 2007, 20:54

Mojego "prywatnego"Fiodorka już znacie, to teraz kolej na nasze "służbowe" futerka :D .
Pierwsza to kotka Czarna-prawdziwa kocia przytulanka. Jest filigranowa, miziasta i uważa, że ludzkie ramiona i kolanka są stworzone specjalnie dla niej. Pieszczocha jakich mało :wink:
Obrazek
Obrazek
Druga dama to jej siostra - Kota (obie zostały podrzucone), równie miziasta, tyle, że jeszcze drobniejsza-jakieś 1,5 kg kociego ciałka. Ma szalenie oryginalne płowe futerko.
Obrazek
Obrazek
Teraz panowie :D Pierwszy to Ziutek, 15-letni staruszek, który w zimie zamienia się w futrzastą kuleczkę na krótkich nóżkach, latem w tempie ekspresowym smukleje. Złośliwiec jakich mało-zawsze drapie i gryzie bez uprzedzenia. Czasem miewa dzień dobroci dla Dużych, ale niezbyt często :wink:
Obrazek
Leona przywiozłam mojej mamie jako 3-miesięcznego kociaka właśnie z pracy. Był zupełnie dziki - z podwórkowej łapanki. Popełniłam wielki błąd bo mama nie miała żadnego doświadczenia z kotami i zwyczajnie się go bała. On to wyczuwał i bardzo ostro mamę atakował. Nie wdając się w szczegóły po 3 miesiącach kocio wrócił do pracy. Ma swój własny pokój, całkowitą swobodę i wygląda na szczęśliwego. Do końca nie dał się oswoić, ma już blisko 3 lata i nadal jest bardzo nieufny, choć czasem daje się pogłaskać.
Obrazek
Obrazek
Kolejny kawaler to Uszatek - niewielki, ale bardzo waleczny. Wszystkie koty się go boją i omijają wielkim kołem. Jest bardzo miziasty, pieszczot domaga się strasznie nachalnie (tryka głowką jak mała kózka), a kiedy jest ignorowany drapie i gryzie. W hierarchii jest najwyżej.
Obrazek
I wreszcie mój ulubieniec Gacek. Najmłodszy, największy, ale w stadzie najniżej. Wszystkich i wszystkiego się boi (jak widać :lol: ), a najbardziej Uszatka. Kiedy robiłam to zdjęcie był w pobliżu, dlatego Gacek się ukrywał. Za nic nie chciał wyjść zza biurka, w którym sypia. Może kiedyś pokażę go w całości - jest naprawdę piękny :D
Obrazek
Obrazek
Przepraszam za jakość zdjęć - nie dość, że komórka to jeszcze w dość trudnych warunkach :oops:
Ostatnio zmieniony 30 listopada 2007, 18:21 przez ATA, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
maggie.
Posty:52
Rejestracja:24 sierpnia 2007, 19:06
Lokalizacja:szczytno/olsztyn
Kontakt:

29 listopada 2007, 22:47

jakie śliczniaste! ziutek - kulka na krotkich nozkach. uwielbiam takie kulki.
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

30 listopada 2007, 13:41

ATO, jakie śliczne kiciulki. Damy są przepiękne, panowie również. Ziutek przypomina mi umaszczeniem Ptysia, chociaż nie jest taki puszysty jak mój "ciastek". Natomiast Leon ma kolorki podobne do Ptysia :)

Co do moich kochanych futerek, to są już po zabiegu i dochodzą do siebie w lecznicy. Odbiore je za około 2,5 h. Były bardzo dzielne, ja o dziwo też, chociaż widok zwierzaka po narkozie nie jest przyjemny dla właściciela zwłaszcza. Te otwarte oczka i pysiolki, nierówny oddech i zwiotczenie ciałka :( Na szczęście juz po wszystkim :) Bardzo dziekuję za trzymanie kciuków i łapek. Pysia i Pucuś podziękują jak tylko dojdą całkiem do siebie :)
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

30 listopada 2007, 14:03

Uffffff, to najgorsze już za Wami. 8) Teraz tylko cieplutko opatul biedactwa, a w domku połóż na foli i ręcznikach bo jeszcze długo mogą siusiać pod siebie. Fiodorek też miał zabieg przed południem, a aż do 11 wieczór zmieniałam mu ręczniki bo stale były mokre. Kciuki trzymam nadal, bo jeszcze trochę potrwa nim futerka dojdą do siebie. Noc też może być niespokojna bo trzeba je będzie pilnować, żeby za bardzo nie rozrabiały kiedy się całkiem obudzą z narkozy. Ja mojego łobuza musiałam zamknąć na noc w transporterze bo usiłował się wspinać na meble i ciągle spadał. Ale może Twoje pociechy będą grzeczne, czego Ci gorąco życzę :D
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

30 listopada 2007, 14:18

Dziękuję bardzo ATO, zarówno za trzymanie kciuków, jak i za cenne rady. Myślę, że pomysł z transporterkiem jest bardzo dobry. Co do folii to również to zastosuję w praktyce. Jutro złożę kolejną relację.

A Fiodorek nie miał po narkozie problemów z oddychaniem?
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości