Kocilla Nina

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

28 maja 2014, 15:02

Akurat ToTW mogę wziąć za punkty jak będę psu karmę zamawiać, a w razie jakby hrabiance nie przypasowało to oddam kotom kuzynki, jeśli się nadaję oczywiście.
Tak to już jest, niektóre jedzą świństwa i żyją długo, a inne nie. Podobnie z ludźmi.

Wet mnie przestraszył, ze jeszcze jedna puszka mleka pójdzie... skąd ja wytrzasnę 68 zł... żebym jeszcze coś znalazła na 1/2 etatu...

Pokrętną drogą udało się ze zdjęciem.
http://fotozrzut.pl/zdjecia/30c2241a7f.jpg

http://fotozrzut.pl/zdjecia/10cec5c925.jpg (widać coś?)

Dziękuję, Ewa. ;)
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

28 maja 2014, 15:22

Już wyczaiłam na miau :P
Jest cudowna! No i sama zaczyna jeść!
Próbowałaś z kuwetką? Tylko pilnuj, aby nie jadła żwirku!
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

29 maja 2014, 09:36

Uprzejmie donoszę, że Nina pije mleko z podstawka. :D
Niestety kupa gdzieś zaginęła :(
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

29 maja 2014, 09:46

Seiti pisze:Uprzejmie donoszę, że Nina pije mleko z podstawka. :D
Brawo Ninko!
To ogromne odciążenie dla Ciebie, Seiti. Próbuj podawać jej mięsko
Seiti pisze:Niestety kupa gdzieś zaginęła :(
Te dobre kocie mleczka sa bardzo wydajne ( prawie wszystko sie wchłania), więc kupa nie ma z czego sie tworzyć. Jak zaczniesz podawać jej inne pokarmy, problemy z brakiem kupy znikną.
A sika juz sama, czy ją musisz masować?
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

29 maja 2014, 09:52

asiryś pisze:Te dobre kocie mleczka sa bardzo wydajne ( prawie wszystko sie wchłania), więc kupa nie ma z czego sie tworzyć. Jak zaczniesz podawać jej inne pokarmy, problemy z brakiem kupy znikną.
Uff, co za ulga, bo ja tu od zmysłów odchodzę.

Sika jeszcze przy masowaniu. Za to drepcze po pokoju i za psem. :mrgreen: Dzisiaj godzinę wojowała, a to mnie pogryzła, a to sprawdziła co jest pod kołdrą, obczaiła też zakamarki i nie może zrozumieć czemu jej tam wejść nie daję. ;D
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

29 maja 2014, 10:23

Seiti pisze:Uff, co za ulga, bo ja tu od zmysłów odchodzę.
Oczywiście, ze lepiej byłoby, żeby jednak robiła te kupy, wiec staraj się ją dość długo masować.
Jesli brak kupy przeciągnie sie przez kilka dni, poradź się dziewczyn z miau.
Jak moja Rysia była mała ( ale miała ponad 2 mies) i 2 dni nie zrobiła kupy, też panikowałam. Pani doktor poradziła , aby ostroznie wstrzyknać jej do pupy 1-2 ml parafiny, albo od biedy zwykły olej kuchenny. Ale Ninka jest duzo młodsza, delikatniejsza, więc ja bałabym się majstrować jej przy odbycie.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

29 maja 2014, 10:26

Jak skołuję kasę, to idziemy do weta, ale już naszej pani doktor.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

29 maja 2014, 16:08

Sukces! Kupa nadeszła. :D
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

29 maja 2014, 16:39

Hurra! :D. Jelitka pracują 8)
No popatrz, taka mała kupa, a tyle daje radości :lol:
A może duża? :oops:
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

29 maja 2014, 16:42

Mała, ale jest. Kamień z serca! Mój okrzyk radość nie spotkał z aprobatą otoczenia. Z politowaniem na mnie spojrzał (wiadomo kto) i oczywiście nie omieszkał skomentować. ;)
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

29 maja 2014, 16:49

Tak, z dziećmi tak jest, że się człowiek z byle (nomen omen) gówna cieszy. :P
Gratulacje, a jak stosunki z Neyą?
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

29 maja 2014, 17:15

Mam nadzieję że "wiadomo kto" :wink: z czasem pokocha Ninę.
dobbinka pisze:a jak stosunki z Neyą?
Właśnie, też chciałam o to zapytać, bo wyglada na to,ze nie planuje zrobić krzywdy małej.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

29 maja 2014, 17:52

Suka po śmierci Sheny się zmieniła. uspokoiła się i jest bardziej przyjacielska, ale co jej tam w móżdżku siedzi to nikt nie wie. Dzisiaj chciała się z nią bawić, ale jej metody zabawy są zbyt brutalne jak na taką małą kicię i trzeba ją stopować. Ogólnie mała Ninka ma lizanie, zwłaszcza jak zje, bo suka upodobała sobie jej mleko. Zostawiłam spodek i wyszłam z kicią do kuchni... resztek już nie było. Ogólnie jest dobrze. Zobaczymy jak podrośnie.
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

29 maja 2014, 18:02

Jak Nina podrośnie prawdopodobnie zdominuje Neyę :roll:
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

30 maja 2014, 12:38

Dzisiaj to dopiero był balas. :shock: :mrgreen:
Pierwszy posiłek z kurczaka odhaczony. Rzuciła się na niego jakby nie jadła z kilka dni ;)

O 5 rano jest czas na harce. Ja oczy na zapałki, a ona oczęta rodem z anime. Trzeba mnie pogryźć, psu się nadstawić do wylizania, połazić i poszukać ofiar- taaka długa lista "rzeczy do zrobienia" przez małego kociaka. :wink:
PO wojażach obowiązkowo musi spać ze mną, pudełkiem mam się wypchać. ;) Słodko się wtula i mruczy (jak na razie w wersji demo).
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 71 gości