Kocilla Nina

[asiryś]

Ale Ci się błyskawicznie kicia rozwija!
A Neykę pocałuj ode mnie prosto w mordkę za jej wspaniałe podejście do malutkiej. Wspaniały piesek.
Lubię takie wieści.

[asiryś]

Aha, wkładaj Ninę do kuwetki po każdym posiłku ( jeśli oczywiście jeszcze tego nie robisz)

[Seiti]

Tak planuję, ale mam małe problemy. Wiesz, awantura itp. nie ma co gadać jakoś sobie poradzę.

[asiryś]

Tak planuję, ale mam małe problemy. Wiesz, awantura itp. nie ma co gadać jakoś sobie poradzę.

Oj, bardzo mi przykro . To smutne,ze Twoja dobroć i wrażliwość obraca się przeciwko Tobie... Ratując Ninkę, narażasz siebie na nieprzyjemności
Ech...
W ostateczności możesz postarać się znaleźć jakiś dobry domek dla swojej "córci". Tylko jak znaleźć naprawdę dobry dom? Jaką ma się gwarancję, że nie skazuje się swoją wychowankę na poniewierkę?

[Seiti]

No własnie. Wystarczy, że po dziś dzień szczeniaki przeżywam i mam obsesję przeglądania stron schronisk. Jakoś sobie poradzę.

Na poprawę humoru

[asiryś]

Jest naprawdę piękna!
Ma świetny dwukolorowy nosek i te łapki !

[dobbinka]

Młoda jest przeurocza. Trzymam za was kciuki. Przykro, kiedy najbliższa osoba nie podziela naszej miłości do zwierząt.
Wierzę, że będzie dobrze, sama wiesz, że się dzieciaki przy zwierzach lepiej rozwijają.

[Esme]

Tyle maleńkiego szczęścia Jesteś wielka

[asiryś]

Witaj, Beatko
Takie wątki przynoszą wiele radości nam, żałobnikom, prawda?

[Esme]

Witaj, Beatko
Takie wątki przynoszą wiele radości nam, żałobnikom, prawda?

dokładnie Asiu to ostatnie zdjęcie jest cudowne

[Furia i Afera]

Seiti gratuluje, pełen szacunek i uznanie!
Mała prezśliczna i przesłodka!

[Seiti]

zeby jeszcze zostac moga (niee, znowu klawiatura sie popsula grr) a to stoi nadal pod znakiem zapytania. ;(

Dzisiaj sie slodko bawily. psa nie poznaje, gdzie sie podzial potwor co chcial krolika zezrec

[dobbinka]

Królik to insza inszość. U mnie szczurki rządziły psem.
No przecież nie karze Ci wystawić gluta na ulicę. Nie rozumiem takich ludzi. :/

[asiryś]

Neya, jesteś kochana! Bądź dobrą mamą zastępczą dla Niny!
Seiti, mam nadzieje,że uda Ci się jednak przekonać swojego "wiadomo kto"

[Seiti]

Szczerze? to ja nie wiem co on sobie myśli. Nie pojmuję. Oby się jakoś udało, bo mi serce pęknie.