trójłapek

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

14 lutego 2011, 19:24

SORRY, STACH wlazł na klawiaturę a teraz na mnie. sam wlazlł :shock:
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

14 lutego 2011, 19:36

:lol: :lol: :lol: A ja myślałam,ze to jakieś przekleństwa :lol: :lol: :lol:
Nie, moje koty nie lubią słodyczy, chociaż.... Rysiek przepada za słodziutką Rutinaceą Junior w syropie ( taką dla dzieci na podwyższenie odporności)
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

14 lutego 2011, 20:01

A może i przekleństwa, kto go tam wie:P
Na batonik rzucił się obsesyjnie i tak mruczał,że hej! Środek batonika, to taki podpieczony karmel, szorstki, i pewnie dlatego go tak namiętnie lizał, ale zapach też musiał być zachęcający, bo przecież by się inaczej nie rzucił.
Rozwija się Stach, rozwija. Wyszedł z norki dziś na dźwięk wsypywanej do miski karmy. Pierwszy raz. Nie żeby jadł, ale był zaciekawiony.
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

15 lutego 2011, 08:55

Fajnie czytać o kolejnych postępach Stasia. Podczytuję regularnie, ale ostatnio dość często męczą mnie migreny i nie mam siły na pisanie.
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

15 lutego 2011, 16:35

Justyna taki chyba początek roku, bo ja też zaglądam, ale jakoś nie udaje mi się odpisać - wiosna przyjdzie będzie lepiej :)
Dobbi Ty to zdolnego masz tego Stasia ;)
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

15 lutego 2011, 21:18

No, nawet bardzo się rozwija. Dziś wywstydziłam się w autobusach, bo mój kochany biduleńki Stasio regularnie obsikał mi plecak, czego w domu nie zauważyłam. W pracy też śmierdziałam sobie przy otwartym oknie, bo "czuć koteczka" było. ]
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

16 lutego 2011, 09:47

Dobbi, to Ty nie wiedziałas, ze plecaki i torby to ulubione miejsca do załatwiania mokrej potrzeby u niektórych kotów? :lol:
Moja Myszka jest w tym naprawdę dobra 8) . Szczególnie, kiedy te rzeczy leżą na podłodze :D
A zapaszek jest najintensywniejszy po pewnym czasie, kiedy siuśki już wyschną :roll: Już nie raz byłam z takim śmierdzącym plecaczkiem w pracy :lol:
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

19 lutego 2011, 16:18

To my mamy jakieś wyjątkowe koty, bo jeszcze nigdy nie miałam zalanego plecaka czy torby. A takowe rzeczy walają się u nas wszędzie.
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

19 lutego 2011, 16:33

Justyna witaj w klubie :) nasze dziewczyny jak dotąd też nigdzie oprócz kuwetki nie zostawiły ani siuśków, ani kupki - możemy być z nich dumne :D
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

19 lutego 2011, 16:45

Oj, juz tak się nie chwalcie, bo zapeszycie :P
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

19 lutego 2011, 19:02

Właśnie! Do tej pory raz mu się prysło. Odjajecznię go, to zobaczymy co będzie.
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

19 lutego 2011, 20:55

Ja mogę tylko pochwalić moje stado, bo nawet w chorobie, gdy sikanie sprawiało Dziewczynom ból, wszystkie siuśki trafiały do kuwety.
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

20 lutego 2011, 21:39

Mam nadzieję, że ten plecak to wypadek przy pracy.
Prośba o opinie - Stach nie chce jeść nic prócz suchej karmy. Z wołowiny to chyba sobie gulasz zrobię (jak ją całą rozmrożę, bo nie je, mimo prób), a inne rzeczy też na spróbowanie i koniec. Kabanosiki kocie wcina, ale to taki dodatek, jak ciasteczko, więc nie liczę tego jako jedzenie tylko jako wypełniacz kaloryczny. Mleko lubi i może dużo wypić ale mu dawkuję, bo większe ilości rozregulowują mu żołądek.
Taki wykwit cywilizacji się z niego zrobił, kto by pomyślał. Mam się martwić, czy niekoniecznie? Suche ma dobre, RC różne z reguły.
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

21 lutego 2011, 08:27

Dobbi tylko się ciesz, bo najlepsze jest ponoć suche - z żołądkiem i ząbkami nie będzie maił problemów. najważniejsze, że jak je suche to pije, a kabanoski też z chęcią zjada, więc najwidoczniej konserwanty w mokrym mu nie pasują.
Sama zobaczysz, ze kiedyś suche mu się znudzi i będzie domagał się urozmaicenia :)
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

21 lutego 2011, 09:15

Zgadzam się z Asią :) Lepiej,ze je tylko suche, niż jakby miał jesć tylko mokre. Mokre dobrej jakości jest baaardzo drogie. A suche RC jest dobrą pełnowartosciową karmą. Stach wie, co dobre :wink:
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości