wiedżma z fochem pisze:maria28 pisze:Nie wierzę oczom. Wchodząc dzisiaj na forum myślałam,że się pomyliłam. Było pnad 160 stron a jest 123. Nie o taką interwencję prosiłyśmy moderatora. Miały być wykasowane posty z kłótnią z osobą, która chciała rozwalić to forum. Admin kasując tyle pięknych naszych postów zrobił to o co chodziło tej awanturnicy. Te wzruszające posty, pełne pocieszenia i nadziei na lepsze jutro były dla nas bardzo cenne. W razie potrzeby można było się do nich cofnąć i jeszcze raz przypomnieć sobie te słowa , ktore życzliwe , wrażliwe osoby pisały ku pokrzepieniu cierpiących serc.Poza tym pisanie tych postów wymagało od nas "pracy" i czasu. Nieraz miałam wiele rzeczy do zrobienia a jednak odkładałam je na póżniej, bo ktoś cierpiący potrzebował wsparcia. Zżyliśmy sie tu jak w rodzinie. Jednak jednym posunięciem zostało wszystko zniweczone. Słowo admina "przepraszam" tu nie wystarczy. Juz pozamiatane, nie ma FORUM. Wątpię czy w tej sytuacji ktoś będzie tu szukał pocieszenia , skoro cierpiące osoby zostały wykasowane. Jestem bardzo zawiedziona, delikatnie mówiąc. Aniu, Szarado, Vinii, Hektor, Dyziula Seiti nie wyobrażam sobie ,żebyśmy już nie mogły do siebie pisać. Musimy coś wymyślić. Aniu, zwracam się do Ciebie jako do założycielki tego wąatku napisz do mnie, trzeba parę spraw omówić. Podaję mój mail:
mariantoru@gmail.com.
Niech pisze do mnie kto ma na to ochotę.Pozdrawiam wszystkich. Cieszę się, że mogłam Was poznać!Mam nadzieję,że to nie koniec, trzymajcie się !
Mario ,Hektroku adres jest dobry tylko oczywiście bez kropki na końcu po com
Masz rację wiedzmo z fochem, teraz to zauważyłam, oczywiście znając swoje konto nie robię kropki na końcu. Ta kropka tu na forum to miała być zwykła kropka na zakończenie zdania. Nie pomyślałam,że to może wyglądać jak kropka w adresie mailowym.
Dobrze napisałaś Vinii, ja też się czuję jak skarcony gówniarz.Najbardziej żal tych wszystkich postów, one miały być formą terapii dla osób potrzebujących wsparcia. TYle tam było ciepłych słów, wierszy, ludzie w chwili zwątpienia mogli sobie wrocić na te strony i ponownie poczytać. Jak można było iść na łatwiznę i wykasować nasze serdeczności i tyle wzruszenia.
Tym samym to forum już nie sensu i najgorsze,że łapy zacierają z radości pieniacze,którym na tym zależało.Nie spałam z nerwów całą noc,bo nie mogłam uwierzyć w to co się stało.
Dyziula, Seiti tak bardzo mi przykro,że ta cała afera na forum wydarzyła się w chwili, kiedy Wy jeszcze nie doszłyście do siebie po utracie piesków.Brak słów ....Jest mi bardzo ciężko na sercu, boję się,że to odchoruję ,bo pierwszy raz poczułam się tak sponiewierana. Tu wszyscy pisali wkładając w to serce i czas, to gorsza strata niż np. zgubienie dużej sumy pieniędzy. To można porownać do spalonego domu, bo nie ma już NIC. Trzymajcie się, pozdrawiam wszystkich!