Hmmm, szkolić? Tropić? Z tym może być problem bo ona w sumie tylko siadać umie, nic więcej. Nawet nie wiem jak w to szkolenie czy tropienie się z nią bawić, jakieś wskazówki?

Jak będę kazać jej zostać to nie zostanie (pójdzie albo za mną, albo w zupełnie innym kierunku). Piłką raczej się nie zainteresuje, jeśli już to smakołykiem (łakomczuch).
Okey, to podsumowując: koniec z karceniem, wracamy do częstych spacerów i skracamy je stopniowo. Do tego kupujemy kongo (tu ponawiam pytanie czy może być coś takiego http://animalia.pl/produkt,13936,66,tri ... 10-cm.html?). No i jeszcze byłabym wdzięczna za jakieś wskazówki przy tym szkoleniu i tropieniu, o ile to w ogóle ma sens przy psie który w sumie umie tylko siadać (i to też tylko wtedy kiedy mam smakołyk w ręku).