chłopak ma suczkę boksera bez rodowodu, w wieku ponad 8lat.
pies połowe życia jadł chleb z paszczetem, drugą-chleb z puszkami z netto.
pies jest radosny, pełen energii, żywiołowy, zero siwych włosków i wogóle wszystko super (no może trochę przesadnie się drapie)
czy to automatycznie oznacza że takie karmienie jest super skoro pies ma się dobrze? czy to oznacza ze każdego psa można tak karmić skoro psu to nie szkodzi?
trzeba na żywienie psa patrzyć obiektywnie, ok pies prawdopodobnie będzie żyć w zdrowiu na suchej karmie z biedronki, na karmie z górnej półki, na resztkach, na gotowanym, na barfie 1/3, 1/3,1/3 jak było wyżej napisane czy barfie 80%/20%
ale nie oszukujmy się najlepiej było by podanie psu całego zwierza ze wszystkim na chwilę po jego zabiciu

i tak dla rotka cała sarna, dla jamnika- kure a dla chi może pisklaka czy przepiórkę?


