Robert A. pisze:Gość pisze:Robert A. pisze:Ciekaw jestem w jaki sposób to wyliczyli ?
Sam karmię swoje dwa psy suchą karmą (nie do końca suchą bo zalewaną wodą) Koebers i osobiście nie mam takich obaw.
Nie wiem w jaki sposób oni to wyliczyli i czy w ogóle liczyli , no widzi Pan nie zapytałam , bo i sposobności na takie pytania w tamtym momencie nie było
Wykład nie dotyczył żywienia ,a kliniki chorób układu pokarmowego , także zdanie ,że karma skraca życie naszym psom o 1/4 "rzucone "było w kontekście innego tematu , nikt go nie analizował i nie rozkładał na czynniki pierwsze. Dla mnie to nie ważne czy skraca o 1/4 czy 1/3 ważne ,że skraca ! i ważne że zaobserwowałam to na bazie własnych doświadczeń a sympozjum ...powiedzmy , tylko potwierdziło . Co drugi pies choruje , to jakaś plaga ..
chore wątroby , trzustki , cukrzyce , nowotwory , zespoły coushinga , do tego alergie pokarmowe ..hmmmm refluksy ?
no i te drapania , wygryzanie , lizanie łap , ...tak to są alergie ale na sztuczną paszę i nie ważne jakiej jakości .nawet te naj , naj ....Prosze mnie nie opluwać -to do innych użytkowników , kazdy z nas ma prawo do wlasnego zdania , często różnego co uważam za piękne:)
Agis
Psy chorują na potęgę masz rację .Ja zawsze pytam właścicieli psów którzy trafiają do mnie na kuracje ziołowe czym (a także jak długo) psy są żywione. Łudziłem się ,że jeśli psy żywione są barfem od szczeniaka to nie będą chorowały na alergie,nowotwory,itd .Niestety też chorują może procentowo rzeczywiście więcej chorych psów jest na suchej karmie niemniej barf nie jest w stanie całkowicie zabezpieczyć psów przed chorobami,Bardzo wiele tez zależy od genów
Natomiast w przypadku suchych karm warto zalewać karmę letnią wodą wtedy unikamy ryzyka ,że pies mało pije (filtruje nerki)
Bardzo wiele tez zależy od genów .
Oczywiście panie Robercie , żadna dieta nie jest w stanie zabezpieczyć psa przed chorobami ,jestem tego świadoma i nie mam w zamiarze komukolwiek wciskać tej "jedynej " ale możemy zminimalizować rezygnując z karm suchych . nie robię podziału te gorsze i te lepsze , mam na myśli każde .Nie ma znaczenia czy karmę namaczamy czy podajemy w postaci suchej , karma w każdej postaci trafia do ukł pokarmowego z której organizm nie otrzymuje potrzebnych niezbędnych minerałów za to wątroba i trzustka , jelita musza wykonać duży "wysiłek " aby "przemielić " węglowodany i chemię .
Ja na zupkach chińskich i wszelkich sztucznych przetworach chyba tez długo bym nie pociągnęła
Co do filtracji nerek ,
otóż , one nie "padają " od przyjmowanej małej ilości wody ,(większość psów pije dużo ) tylko od chemii , braku odpowiednich składników , od tego NN jest głównie sprawa wtórną u psów , ostre bywają wyjątkowo rzadko .Woda pomaga jedynie w łatwiejszym , szybszym trawieniu , taka karma krócej zalega w żołądku ale ten fakt i tak mnie nie przekonuje ,
ponieważ interesuje mnie zupełnie inny efekt .
Geny, naturalnie , olbrzymie maja znaczenie , tylko czemu 20-30 ba nawet 15 lat temu psy tak często i ciężko nie chorowały ? psy od zawsze były krzyżowane w sposób różny i różnisty , więc jaki jest temu powód ?
a może właśnie taki ,że kiedyś nikt nie skarmiał psów suchą karmą ?