Pokrótce: do naszej zaprzyjaźnionej pani dr trafiły 2 kociaki w tragicznym stanie: silny katar, maluchy to skóra i kości. Postanowiliśmy jednego przygarnąć, bo i tak wcześniej chcieliśmy adoptować Ofelię, która w wyniku kociego kataru straciła oczko. Ale ktoś nas ubiegł.
Jeden z maluchów miał już problemy z oddychaniem...

Kocurek, który do nas trafi ma już wybrane imię. Mój HSB nie pozwolił mi nazwać szkraba Zerafin. Jak pozostałe koty, będzie miał niemieckojęzyczne imię Hans. Mam nadzieję, że to dla niego dobra wróżba i tak jak Klos wyjdzie cało z każdej opresji i zwalczy zło wokół siebie.