Fotki naszych Pupili, cz.3
Dobbinko, kotka na pewno szybko znajdzie dom, bo jest piękna. Byle nie u takich frajerów ( jesli ich znasz osobiscie przekaż im to!) Kupili sobie debile kota,by był ozdobą ich zimnego/nieczułego/beznadziejnego domu...Zaraz mnie trafi szlag!
Tacy debile powinni przechodzić testy psychologiczne przed przyjęciem jakiegokolwiek stworzenia (tez dziecka) pod swój dach!
Biedny kotek... Trafił na takich oszołomów...
Bardzo ciekawi mnie, kim ( a raczej czym) są ci ludzie...Pewnie jakies nowobogackie prostaki...
Dobbinko, a ten przystojny kawaler - brat Stasia znalazł dom?
A tak w ogóle, co u naszego słodkiego Stanisława? Dobrze sie czuje? Grzeczny? Nie posikuje?
Tacy debile powinni przechodzić testy psychologiczne przed przyjęciem jakiegokolwiek stworzenia (tez dziecka) pod swój dach!
Biedny kotek... Trafił na takich oszołomów...
Bardzo ciekawi mnie, kim ( a raczej czym) są ci ludzie...Pewnie jakies nowobogackie prostaki...
Dobbinko, a ten przystojny kawaler - brat Stasia znalazł dom?
A tak w ogóle, co u naszego słodkiego Stanisława? Dobrze sie czuje? Grzeczny? Nie posikuje?
- gryzonik156
- Posty:38
- Rejestracja:17 listopada 2008, 22:49
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Dobbi poszło info dalej - dam znać
Zdjęcie Myszki - cudo:). Dziś zaczepię koleżankę o jakieś dalsze szczegóły. Boję się, że kota jeszcze niekastrowana i może ktoś łapę położyć, żeby rozmnażać.
Asiu, to jest stasiowy braciszek
Dziewczyna się zastanawia i zastanawia, więc pewnie nic z tego nie będzie.
A Stanisław ma właśnie głupawkę i z okrzykiem na pysku biega, jak wariat po mieszkaniu. Idę go pomiziać, wariata.
Asiu, to jest stasiowy braciszek
Dziewczyna się zastanawia i zastanawia, więc pewnie nic z tego nie będzie.
A Stanisław ma właśnie głupawkę i z okrzykiem na pysku biega, jak wariat po mieszkaniu. Idę go pomiziać, wariata.
Ale Myszka strzeliła pozę! Swietna fotka.
Brachol Stasia bardzo przystojny. Trzeba mieć nadzieję,ze ta dziewczyna jednak się na niego zdecyduje.
Ciesze się, że Stasio ma się dobrze. Niech biega, łobuzuje Lepsze to niż posępna moja Myszka. Coś niedomaga, prawie codziennie wymiotuje... .
Brachol Stasia bardzo przystojny. Trzeba mieć nadzieję,ze ta dziewczyna jednak się na niego zdecyduje.
Ciesze się, że Stasio ma się dobrze. Niech biega, łobuzuje Lepsze to niż posępna moja Myszka. Coś niedomaga, prawie codziennie wymiotuje... .
Asiu, bardzo mi przykro z powodu Myszki, mam nadzieję, że jej po prostu pogoda nie służy, albo coś w ten deseń.
Z MCO juz pozamiatane. Wczoraj znalazł dom. Dom chyba nie bardzo wie, na co się decyduje, bo wg nich półroczny MCO to "mały kotek", ale może w sensie, że młody. Pewnie będzie wychodząca, ale mam nadzieję, bo mają fajny gródek w środku miasta, zaciszny i spory. To sąsiedzi mojej koleżanki.
Co do młodego czarnego, to jest w okolicach Lublina, ale do Krakowa mogłabym załatwić transport. Dobrze byłoby go sprzątnąć z ulicy, bo ani szczepiony ani nic. Podżegam bratową do ukradzenia kotki i sterylki "na chama".
Z MCO juz pozamiatane. Wczoraj znalazł dom. Dom chyba nie bardzo wie, na co się decyduje, bo wg nich półroczny MCO to "mały kotek", ale może w sensie, że młody. Pewnie będzie wychodząca, ale mam nadzieję, bo mają fajny gródek w środku miasta, zaciszny i spory. To sąsiedzi mojej koleżanki.
Co do młodego czarnego, to jest w okolicach Lublina, ale do Krakowa mogłabym załatwić transport. Dobrze byłoby go sprzątnąć z ulicy, bo ani szczepiony ani nic. Podżegam bratową do ukradzenia kotki i sterylki "na chama".
Jeśli chodzi o Myszkę, myslę, że to na tle nerwowym. Jej samopoczucie i zachowanie to moze efekt długotrwałego stresu ( juz kiedyś pisałam,ze nie akceptuje kocich współlokatorów). Nie chce jeść gotowej karmy, liże chemikalia ( butelki z cilitem, jakimiś innymi syfami, kafelki po umyciu środkami odkamieniającymi, moją szczoteczke do zębów,moją twarz z makijażem, pomalowane rzęsy ... ). Moze brakuje jej jakichś witamin i minerałów? Zaczęłam dawać jej preparat witaminowy, ale na efekty trzeba poczekać.
Chyba zdecyduję się na Felivay, ale mam opory, bo jest drogi, a opinie ma średnie.
Bardzo ja kocham i bardzo mi jej żal.
Mam nadzieje,ze ta kotka MCO jednak nie będzie wychodząca. Tyle niebezpieczeństw czyha na zewnątrz...
Za czarnego trzymam kciuki.
Chyba zdecyduję się na Felivay, ale mam opory, bo jest drogi, a opinie ma średnie.
Bardzo ja kocham i bardzo mi jej żal.
Mam nadzieje,ze ta kotka MCO jednak nie będzie wychodząca. Tyle niebezpieczeństw czyha na zewnątrz...
Podżegaj, podżegajdobbinka pisze: Podżegam bratową do ukradzenia kotki i sterylki "na chama".
Za czarnego trzymam kciuki.
- gryzonik156
- Posty:38
- Rejestracja:17 listopada 2008, 22:49
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości